Z Jackiem Kurskim, od stycznia 2016 r. prezesem Zarządu TVP SA rozmawia Artur S. Górski
- Jakie plany ma zarząd TVP wobec ośrodków regionalnych telewizji publicznej, szczególnie gdańskiego ośrodka TVP? Będą nowe technologie, nowe programy?
Jacek Kurski: Co innego jest ważne. Ważne jest sformułowanie na nowo tożsamości TVP3, która do tej pory jest anteną robioną nie wiadomo dla kogo i po co, jako wynik absurdalnego niegdyś rozdzielenia na Info i telewizję regionalną TVP Regiony. Zatem będzie to odbudowa potencjału informacyjnego ośrodków oraz skierowanie na te programy szczególnej uwagi odbiorców w regionach.
- Jaki jest na to pomysł?
Jacek Kurski: Przywracamy życie ośrodkom. A one żyją w dzień, kiedy jest sesja Sejmiku, kiedy ważą się istotne kwestie dla mieszkańców tu i teraz. Dajemy wsparcie ośrodkom, aby mogły wprowadzić wejścia kilka razy w ciągu doby. Ustalamy jakie to będą godziny. Moim zdaniem powinno to odbywać się od godziny 9 do 11 i od godziny 13 do 15. W tych przedziałach. Co pozwoli na obecność i relacjonowanie wydarzeń na żywo, a nie wtedy, gdy o 18.30 jest pierwsza szansa na program informacyjny, ale już wszyscy wszystko wiedzą skądinąd. Jednocześnie powoli to nam na zakończenie aktywności w ośrodkach o godzinie 19.30, kiedy zaczyna się prime time (porę, w której dana stacja osiąga najwyższą oglądalność – dop. red.) i wszystkie telewizje miażdżą regiony, które już nie mają z nimi szans. Dzięki temu zostanie uwolniony czas dla nowej tożsamości TVP3, która stanie się może nie anteną równorzędną dla TVP1 i TVP2, ale poważną telewizją, z przyszłością. Te są programy, które zdarzało się, dołowały Jedynkę i Dwójkę…
- Ale były misyjne?
Jacek Kurski: Były misyjne, ale spychane na godziny wcześniejsze, były niszowe z wielotysięczną widownią, ale już nie milionową. W nowej formule będą na nowo mogły podnieść walor anteny TVP3. Mam na myśli programy publicystyczne, historyczne, krajoznawcze, jak „Zakochaj się w Polsce”, czyli regionalne, ale o charakterze ogólnopolskim.
- Przez okna gdańskiego ośrodka TVP spoglądamy na powstające u zbiegu alei Grunwaldzkiej i ulicy Opackiej osiedle w sąsiedztwie Parku Oliwskiego. Właściciel terenu, czyli Miasto Gdańsk, wyraził désintéressement i nie skorzystał z prawa pierwokupu. Unikalny teren w dyspozycji Telewizji Polskiej SA nabył deweloper za niespełna 16 milionów złotych netto. Grunt poszedł za równowartość 40 średniej wielkości mieszkań. Czy zarząd TVP przyjrzy się, dlaczego poprzednicy nie wstrzymali się ze sprzedażą do czasu zmiany planu podnoszącego wartość nieruchomości, choć powinni brać pod uwagę najbardziej dochodowy wariant?
Jacek Kurski: Zarząd już podjął zdecydowane działania. W tym była też rola byłego dyrektora ośrodka, redaktora Marka Formeli, który zwrócił uwagę obecnego zarządu TVP na specyfikę owej transakcji sprzed czterech lat. Nakazałem zabronić przejazdu pod dyktando dewelopera i odzyskać władztwo telewizji publiczne nad tym miejscem. I tak się stanie.
- Udało się sprzedać inną nieruchomość przy ulicy Sobótki, w której od lat 60 mieścił się oddział Telewizji Gdańsk. Na co zostaną przeznaczone środki finansowe z transakcji?
Jacek Kurski: Zostaną przeznaczone na budowę nowej siedziby telewizji regionalnej oraz na utylizację starej. Muszą przejść przez centralę, ale będą dedykowane do Gdańska, bo Gdańsk jest dla nas bardzo ważny.
- 31/01/2018 14:30 - Zreorganizowana Biblioteka Oliwska ponownie otwarta
- 31/01/2018 10:40 - Prof. Czauderna pyta prezydenta: skąd 8 mln na miejski portal?
- 30/01/2018 08:44 - Koniec niemieckiej epopei na Wschodzie – zatopienie M/S „Wilhelm Gustloff”
- 29/01/2018 18:46 - Złoty Oxer dla Browaru Amber na Gali Evening
- 29/01/2018 12:15 - Ppłk. Przemysław Kraczkiewicz bohaterem eksponatu miesiąca w Muzeum II Wojny Światowej
- 28/01/2018 14:14 - Andrzej Nowak: „Złe Psy” na polską nutę
- 27/01/2018 11:55 - Elżbieta Rucińska-Kulesz: Ochrona zdrowia na Pomorzu ma się nieźle
- 27/01/2018 11:50 - Zarząd Szpitali Pomorskich zarabia krocie - i zabiega... o wolontariat
- 26/01/2018 06:15 - M. Wassermann dla „Gazety Gdańskiej”: Ktoś ustalił z góry, że mamy Marcina i Katarzynę P. - i nikogo więcej!
- 25/01/2018 19:49 - 100 lat "Kubickiego"