Z senatorem Grzegorzem Biereckim, przewodniczącym Światowej Rady Unii Kredytowych (WOCCU), twórcą systemu SKOK w Polsce rozmawia Artur S. Górski
- Wydawałoby się, że styl uprawienia bieżącej polityki oparty na uderzeniu w legalne instytucje przy pomocy administracji zniknął w czasach słusznie minionych. A jednak rząd, a w ślad za nim Sejm zajmuje się znów tematem SKOK. Czyżby było aż tak źle, że w czasie szturmu imigrantów na granice Unii parlament zajmuje się jedną z instytucji finansowych?
Grzegorz Bierecki: Pani premier Kopacz z trio doradczym - Michałem Kamińskim, Marcinem Kierwińskim, Sławomirem Nitrasem - zapewne zdecydowała, że w ten sposób poratuje spadające notowania swojego ugrupowania. W kampanii wyborczej już raz w tym roku pojawiły się doniesienia o tzw. nieprawidłowościach w SKOK - na finiszu kampanii w wyborach prezydenckich. Z wiadomym skutkiem. Teraz, nie wątpię, ten skutek będzie taki sam. To już jest ostatni fajerwerk odpalony w sprawie SKOK przed wyborami parlamentarnymi. Przez kilka dni pan poseł Marcin Święcicki będzie odwiedzał z zatroskaną miną studia telewizyjne…
- I przekonywał o fatalnej kondycji kas, a swojej wyjątkowej w tej materii wiedzy?
Grzegorz Bierecki: Jestem wręcz fanem wystąpień publicznych posła Święcickiego (śmiech). Niechaj więc czyni tak jak najczęściej. Daje w ten sposób rozliczne dowody tak braku orientacji, jak i roli w jakiej został obsadzony.
- Marcin Święcicki, były członek KC PZPR i prezydent Warszawy, wnioskuje o powołanie komisji śledczej, która zbada, czy w czasie przygotowywania ustaw o SKOK-ach miały miejsce naciski polityczne oraz zbada historię SKOK i sprawdzi doniesienia medialne o finansowaniu przez kasy partii politycznych…
Grzegorz Bierecki: Jestem zwolennikiem powołania komisji śledczej. Ona wykaże jak aparat administracji publicznej oraz instytucje odpowiedzialne za stan finansów oraz stabilność rynku finansowego były i są wykorzystywane do niszczenia legalnie działającej instytucji, jaką jest system kas oszczędnościowo-kredytowych. I to w imię interesów jednej partii, w toczącej się kampanii wyborczej. Jest niebywałym skandalem takie nadużywanie władzy, które godzi w demokrację w Polsce.
- Badania przez sejmową podkomisję SKOK-ów zaczęła się w marcu br., po publikacjach prasowych, zarzucających, że senator PiS i twórca SKOK Grzegorz Bierecki wyprowadził kilkadziesiąt milionów złotych do spółki, której dziś jest właścicielem…
Grzegorz Bierecki: Odpowiadałem już na te wydumane zarzuty i powtórzę, że wszystkie zarzuty podnoszone w tych artykułach to kłamstwa. Tak to ma działać. Pojawia się kontrolowany „wyciek”, w ślad za nim kilka artykułów. Posłowie PO zwołują konferencję prasową. Z niej powstaje komunikat. Kolejne media podejmują temat, a w końcu pojawia się komisja sejmowa. Wygląda to na plan szeroko pojmowanego komitetu wyborczego rządzącej partii. I niestety częścią tegoż komitetu są niektóre media. Dzieje się tak w interesie Platformy. Ten atak na legalną instytucję i przedkładanie interesu jednej partii nad dobro dwóch milionów obywateli – członków SKOK wypełnia opis tyranii według Arystotelesa, który uważał, że tyrania jest wtedy, gdy tyran jedynie dla własnej korzyści panuje nad wspólnotą państwową.
- Ależ według Marcina Święckiego środki w SKOK wykorzystywano do działań niezgodnych z celami funkcjonowania kas. Święcicki stwierdza, że Krajowa SKOK nie stosuje się do wytycznych WOCCU, czyli Światowej Rady Unii Kredytowych…
Grzegorz Bierecki: Cóż mam powiedzieć? Pan Święcicki zna treść listu Światowej Rady Unii Kredytowych do marszałek Sejmu, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, w którym Rada z jednej strony jest zaniepokojona działaniami instytucji państwowych wobec SKOK, a z drugiej udziela poparcia działaniom Kasy Krajowej. Rada stawiała nieraz SKOK-i jako przykład wypełniania idei spółdzielczości finansowej. Czy WOCCU, jedna z największych i najbardziej liczących się w świecie organizacji finansowych myli się w ocenie własnych reguł? Skierowany do marszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej stanowczy sprzeciw wobec szkalowania polskich spółdzielczych kas przez członków sejmowej podkomisji nie rozbił na politykach PO wrażenia, skoro poseł Święcicki powtarzał z trybuny sejmowej swoje opinie powołując się właśnie na wytyczne Rady.
- Jednak słowa wiceminister finansów Izabeli Leszczyny, iż sejmowa podkomisja ds. SKOK-ów ujawniła szereg nieprawidłowości w systemie SKOK, co wzbudziło poważne zaniepokojenie ministra finansów budzi też zaniepokojenie na rynku finansowym…
Grzegorz Bierecki: Przede wszystkim pokazuje kto nami rządzi i jak traktuje powinności wobec państwa i współobywateli. Wiceminister podawała różne liczby. Odmienne od tych, którymi posługiwał się przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak. Przyznał on, że różnica wynika z różnych dat. Zatem można wybrać sobie różne dane, zastosować inną metodologię by tylko zyskać jakieś pseudoargumenty. Chcę przypomnieć też, że w ciągu ostatnich dwóch lat czterokrotnie zmieniane były rozporządzenia ministra finansów dotyczące rachunkowości SKOK. To gdzie tutaj jest rzetelność ze strony administracji? Jak przygotować bilans, skoro reguły zmieniają się w roku obrachunkowym po to jedynie by pokazać, że w kasach coś jest nie tak. To godzi w reputację SKOK, a przecież w usługach finansowych reputacja jest najważniejsza. Ubolewam, że w tej politycznej grze wyborczej uczestniczy też Ministerstwo Finansów i minister Mateusz Szczurek. Jest on przecież odpowiedzialny za stabilność systemu finansowego.
- Zmiana reguł w czasie gry? Przecież wiceminister Leszczyna mówiła, że KNF wykazała podawanie nieprawdziwych wyników finansowych za 2013 rok i ujemny wynik przebadanych kas...
Grzegorz Bierecki: Jeśli tylko kasy nabiorą wiatru w żagle, złapią nieco powietrza, zmienia się zasadę oceny. Ba, nagłaśnia się, że trwa program naprawczy. Owszem trwa. Poznamy jego skutki. Wtedy oceniajmy. Trwa on też w innych instytucjach. I nie jest tak nagłaśniany, a ich klienci nie są niepokojeni. Reguły rachunkowości stosowane wobec SKOK są bardziej restrykcyjne niż wobec banków.
- Co by się stało, gdyby minister finansów powiedział w demokratycznym kraju, że duży bank stał się niewypłacalny?
Grzegorz Bierecki: Pozostawiam to państwa uwadze i wyobraźni.
- Co powie Grzegorz Bierecki udziałowcom kas, spółdzielcom SKOK?
Grzegorz Bierecki: Spokojnie. To tylko kampania. Kampania, będąca dla wielu ostatnią szansą utrzymania się na świeczniku, utrzymania władzy. Stąd i jej brutalność.
- W tle jest konkurencja. Czyżby resort finansów grał w bankowej drużynie?
Grzegorz Bierecki: SKOK-i są przejmowane przez banki. Dwie z kas zostały podarowane bankom, w którym większościowe udziały są własnością zagraniczną.
- Polityka krajowa i zagraniczna, biznes, finanse, kampania. Wszystko to w interesie jednej partii? Rysuje się jakiś czarny obraz…
Grzegorz Bierecki: Ależ cały rząd zamienił się w sztab wyborczy. Premier Kopacz jeździ po kraju ze swoimi ministrami, zabiera stoły, krzesła…
- By nikt ich spod urzędników nie wyrwał podczas ich nieobecności?
Grzegorz Bierecki: Być może jest w tym i element lęku (śmiech). Ale niech to robią na swój koszt lub na koszt komitetów wyborczych PO i PSL. I niech nie wmontowują aparatu państwowego do kampanii wyborczej i akcji politycznej przeciwko rodzimym instytucjom finansowym. Przynajmniej tyle możemy chyba od nich wymagać.
- 27/09/2015 21:03 - "Zaczytani w Gdańsku" po raz trzeci
- 25/09/2015 13:11 - Kostrzewa: Lekarze odchodzą. Pacjencie - nie martw się. To przecież tylko wydarzenia medialne
- 25/09/2015 12:50 - Gdańskie Dożynki Piwne – Oktoberfest 2015 w Brovarni Hotelu Gdańsk
- 24/09/2015 13:05 - Opozycja chce dymisji wojewódzkiego lekarza weterynarii
- 24/09/2015 08:25 - Zmarł Jacek Bruzdowicz
- 23/09/2015 19:12 - Pożegnanie Stanisławy Górnikiewicz-Kurowskiej
- 23/09/2015 12:34 - Światowa Rada Unii Kredytowych sprzeciwia się szkalowania polskich spółdzielczych kas
- 23/09/2015 11:40 - Amber Fest – biesiada ze znakiem jakości - GALERIA
- 23/09/2015 06:39 - Śledztwo w sprawie pomorskiego weterynarza - wojewoda udaje Greka?
- 22/09/2015 20:19 - O dobrostanie w produkcji drobiarskiej w powiecie kartuskim