Gdańscy radni PiS nie zgadzają się na fałszowanie historii przez Rosję

- Nie ma naszej zgody na fałszowanie historii - powiedział Kacper Płażyński, przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska odnosząc się do wypowiedzi Siergieja Ławrowa, ministra Federacji Rosyjskiej.

Do wypowiedzi Siergieja Ławrowa, ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej dotyczących podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow, które padły przy okazji otwarcia wystawy poświęconej II wojnie światowej w Moskwie odnieśli się gdańscy radni PiS.
- Mówimy o tym jak Rosja celowo fałszuje historię, mówimy o tym, że Rosja fałszuje historię na swój użytek wewnętrzny przeciwko polskiej racji stanu - powiedział Kacper Płażyński, przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska. - Spotykamy się dzisiaj (z mediami - dop. TŁ), aby pokazać, przypomnieć, że to fałszowanie często znajduje podatny grunt również w gdańskiej, pomorskiej polityce w wykonaniu członków, sympatyków, przedstawicieli samorządu związanych z PO. Takie rzeczy jak czczenie żołnierzy Armii Czerwonej jako wyzwolicieli ziemi pomorskiej czy gdańskiej, takie słowa jakie padły niedawno z ust wiceprezydenta Grzelaka to są rzeczy na które my politycy wierni Rzeczypospolitej, również media, opinia publiczna nie może dawać przyzwolenia. Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego MSZ, wczoraj (wtorek 20.08 - dop. TŁ) w swoich wypowiedziach można uznać, że prawie cytował te zdania, które niedawno wypowiadał wiceprezydent Piotr Grzelak i na to naszej zgody nie może być. Musimy bardzo twardo stawiać sprawę, że tam gdzie zaczyna się polska racja stanu tam kończy się spór polityczny. Tam gdzie zaczyna się polska racja stanu tam wymagamy również od polityków, którzy nie lubią, nie zgadzają się z polskim rządem, że jednak tam zachowują swoje minimum przyzwoitości i nie będą działać wbrew prawdzie, wbrew polskiej racji stanu.
TŁ