Umowa o małym ruchu granicznym z Obwodem Kaliningradzkim korzystnie wpłynęła na polską gospodarkę, choćby z uwagi na zasilanie przez Rosjan budżetu naszych rodzimych sklepów i punktów usługowych o kwoty plasujące się na poziomie kilku, kilkunastu tysięcy złotych. Rosjanie najchętniej odwiedzają Polskę w czasie weekendu - aż 57 tys. podróżnych przekroczyło granicę polsko-rosyjską między 7 a 9 marca. Czy sytuacja na szczeblu politycznym to zmieni?
Umowa o małym ruchu granicznym została podpisana w grudniu 2011 r. w Moskwie przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Federacji Rosyjskiej. Mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego w ramach obustronnej umowy mogą swobodnie przyjeżdżać do Polski w celach kulturalnych, społecznych, uzasadnionych kontaktach ekonomicznych oraz dla podtrzymywania więzi rodzinnych. Czas pobytu nie może przekroczyć jednorazowo 30 dni, a w okresie każdych 6 miesięcy- 90 dni.
Po stronie rosyjskiej mały ruch graniczny obejmuje jedynie Obwód Kaliningradzki. Aby odwiedzić miejsce poza wyznaczonym w porozumieniu, konieczne jest załatwienie dodatkowego zezwolenia. Inaczej sytuacja przedstawia się w Polsce, gdyż otwarta dla Rosjan jest część województwa warmińsko-mazurskiego (powiaty: elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki, olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski, olecki, a także miasta: Elbląg i Olsztyn) oraz pomorskiego (powiaty: pucki, nowodworski, malborski, gdański, oraz miasta: Gdynia, Sopot i Gdańsk).
- Ruch od początku roku, z pominięciem okresu świąteczno-noworocznego w Federacji Rosyjskiej, utrzymuje się na tym samym poziomie. Rosjanie chętnie odwiedzają Polskę, zwłaszcza kiedy mają dłuższy weekend tak jak to było 7-9 marca. Wówczas mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego stanowią największą grupę podróżnych - poinformowała Justyna Szubstarska, Rzecznik Prasowy Komendanta Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Dzięki wprowadzeniu nowych rozwiązań w infrastrukturze i systemie odpraw, czas kontroli granicznej został skrócony do minimum i na dzień dzisiejszy wynosi około 5 minut. Mimo częstego przekraczania granicy nie zanotowano incydentów i aktów agresji z udziałem mieszkańców Obwodu Kaliningradzkiego.
Głównym powodem przyjazdu Rosjan do Polski jest możliwość nabycia produktów za mniejsze pieniądze. Po żywność udają się do przygranicznych miast, takich jak Braniewo, Bartoszyce, czy Gołdap, natomiast w sprzęt AGD, RTV lub ubrania zaopatrują się w Trójmieście. Dokonując zakupów w Polsce, Rosjanie mogą odzyskać część zapłaconej kwoty równą podatkowi VAT. W ciągu dwóch dni (7-8.01.2014) przedstawili na granicy rachunki TAX FREE umożliwiające zwrot podatku w kwocie miliona złotych.
Polacy w ramach małego ruchu granicznego udają się do Rosji po paliwo, które jest tam znacznie tańsze. Przez granicę można przewieźć maksymalnie tyle paliwa, ile zmieści fabrycznie zamontowany zbiornik (najczęściej wybierane są stare passaty) plus 10 litrów w kanistrze. Niestety przepisy regulują częstość przekraczania granicy. W wypadku wjazdu więcej niż 10 razy w miesiącu, należy udowodnić brak działania handlowego. Jeżeli się to nie uda, konieczne jest uiszczenie opłaty wyrównawczej za każdy litr paliwa wwożonego do Polski, czyli różnicę cenową pomiędzy paliwem z Rosji i Polski.
Wprowadzenie małego ruchu granicznego wpłynęło również na przemyt. Na granicy najczęściej konfiskowane są wyroby akcyzowe.
- Towarami najczęściej zatrzymywanymi na granicy, ze względu na przekroczenie dopuszczalnych norm przywozowych są alkohol i papierosy. Po zatrzymaniu trafiają do magazynu Izby Celnej w Gdyni, a następnie są niszczone, po orzeczeniu przez Sąd przepadku na rzecz skarbu państwa - oznajmił Marcin Daczko, Rzecznik Prasowy Izby Celnej w Gdyni. - W przypadku wykrycia próby przywozu większej niż dopuszczalna ilości wyrobów akcyzowych, podróżny może zostać ukarany mandatem. Jeśli odmówi jego przyjęcia, wówczas wszczynane jest postępowanie karne skarbowe. Osoba taka podlega wówczas karze grzywny do 720 stawek dziennych, albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie - dodał.
Mimo napiętej sytuacji politycznej dotyczącej działań rosyjskich skierowanych przeciwko Ukrainie, nie odnotowano zmian w aspekcie przekraczania granicy polsko-rosyjskiej.
- Sytuacja polityczna na Ukrainie nie dotyczy granicy polsko-rosyjskiej. Nie ma potrzeby wprowadzania jakiś zaostrzeń, czy też zmian. Obecnie ruch na wszystkich przejściach granicznych z Obwodem Kaliningradzkim przebiega bez zastrzeżeń - zapewniła Justyna Szubstarska.
Służba Celna również nie zauważyła zmian, więc śmiało można stwierdzić, że mimo oferowania pomocy mieszkańcom Ukrainy przez polski rząd, Rosjanie w dalszym ciągu chętnie odwiedzają nasz kraj i nie zamierzają się od nas odwrócić.
Sklepy oraz punktu usługowe przygotowały już materiały promujące w języku rosyjskim, licząc na wzmożony ruch w okresie wiosenno-letnim.
Żaneta Stasiowska
- 18/03/2014 19:34 - Miller: Premier podwyższa poczucie zagrożenia dla lepszego wyborczego wyniku
- 18/03/2014 19:24 - Gdańskie Rzemiosło na rzecz historii Gdańska
- 18/03/2014 14:25 - Ruszyły procesy o odszkodowania za więzienie w stanie wojennym
- 18/03/2014 13:55 - SLD zainaugurował kampanię do Parlamentu Europejskiego
- 17/03/2014 20:38 - SLD do eurowyborów ze "złotą dziesiątką"
- 17/03/2014 12:49 - Pogrzeb dr Krzysztofa Zawalskiego, NCŻ jego imieniem
- 17/03/2014 08:45 - Lewandowski otwiera listę PO do europarlamentu
- 16/03/2014 11:13 - Rodzice i dzieci poznawali SP 11 - GALERIA
- 16/03/2014 10:21 - Nowe wejście i trasa zwiedzania Ratusza Głównego Miasta w Gdańsk
- 16/03/2014 10:08 - Nagrody Splendor Gedanensis za 2013 rok