Agenci CBA badają uchwalenie planu zagospodarowania Gdańska Jelitkowa. Sprawdzą czy Paweł Adamowicz nadmiernie sprzyjał deweloperowi.
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do gdańskiego magistratu. Szukają źródeł majątku prezydenta Pawła Adamowicza i zabezpieczają w Urzędzie Miasta w Gdańsku dokumentację, która zostanie zweryfikowana i przeanalizowana w podjętym przez Prokuraturę Krajową śledztwie.
Chodzi o budowę arcyatrakcyjnego osiedla w Gdańsku Jelitkowie, na którym gdański włodarz wraz z najbliższą rodziną zakupił z ulgą trzy mieszkania.
Akcja CBA w Gdańsku podjęta została na podstawie postanowień wydanych przez Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
Funkcjonariusze badają m.in. umowę na mocy której Miasto przekazało prawo deweloperowi własność gruntu, na którym powstało osiedle mieszkaniowe.
- Gdańscy agenci CBA zabezpieczają w Urzędzie Miasta w Gdańsku dokumentację dotyczącą okoliczności zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w Gdańsku Jelitkowie, gdzie powstało osiedle mieszkaniowe, na którym prezydent Miasta Gdańska wraz z najbliższą rodziną zakupił na preferencyjnych warunkach trzy mieszkania. CBA zabezpiecza dokumenty związane z zawarciem umowy pomiędzy Urzędem Miasta Gdańska a developerem, na mocy której Urząd przekazał prawo własności gruntu, na którym powstało osiedle mieszkaniowe. Delegatura CBA w Gdańsku działa na podstawie postanowień wydanych przez Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu – informuje Wydział Komunikacji Społecznej CBA.
Skąd CBA w gdańskim urzędzie?
- Zabezpieczona dokumentacja zostanie zweryfikowana w podjętym z umorzenia postępowaniu w sprawie dotyczącej przyjęcia przez Pawła Adamowicza korzyści majątkowej znacznej wartości w wyniku zakupu po preferencyjnych cenach trzech mieszkań na tym osiedlu oraz nieujawnienia w okresie od 2006 – 2011 r. właściwemu organowi podatkowemu przedmiotu opodatkowania w postaci dochodów stanowiących łącznie kwotę ponad 750 000 zł – dodaje CBA.
Działania CBA mają więc odsłonić tajemnicę fortuny prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który swój urząd sprawuje od 1998 r.
Rzecznik prezydenta Gdańska Antoni Pawlak próbuje umniejszyć znaczenie tego faktu.
- Funkcjonariusze poprosili o wydanie w dokumentów związanych z umowami między Gminą Miasta Gdańska a Pomeranką sp. z o.o. oraz dokumentów związanych ze zmianą planu zagospodarowania przestrzennego Jelitkowa w rejonie ulicy Wypoczynkowej. Żądanie funkcjonariuszy wzbudziło w Urzędzie lekkie zdumienie, jako że CBA już dwa razy te materiały dostawało - zarówno w roku 2012, jak i w roku 2014. A w tych sprawach od tamtego czasu nic się nie zmieniło - ogłosił rzecznik Pawlak.
Przypomnijmy, że marcu br. Sąd Rejonowy w Gdańsku warunkowo umorzył postępowanie przeciwko prezydentowi Gdańska ws. podawania przez niego nieprawdziwych informacji w oświadczeniach majątkowych jednocześnie wskazując na jego winę. Jednak sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres dwóch lat próby oraz zasądził od Adamowicza świadczenie w wysokości 40 tys. zł.
Sąd Rejonowy w Gdańsku, umarzając warunkowo postępowanie na okres dwóch lat, uznał, że wina i społeczna szkodliwość zarzucanych prezydentowi czynów nie są znaczne, a także nie ma podstaw do uznania, że działał on z zamiarem bezpośrednim popełnienia przestępstwa. Jednak w przypadku warunkowego umorzenia postępowania, sąd przesądza winę sprawcy.
W maju 2016 r. Prokuratura Krajowa uznała, że śledczy, wnioskując w 2015 roku o warunkowe umorzenie, dokonali błędnej oceny okoliczności sprawy, a Wielkopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu zaskarżył marcowy wyrok gdańskiego sądu.
Postawione przez prokuraturę zarzuty dotyczyły podania przez Pawła Adamowicza w, złożonych w latach 2010-2012, oświadczeniach majątkowych nieprawdziwych danych co do posiadanych zasobów pieniężnych i nieruchomości. Nie wpisał on do oświadczeń dwóch zakupionych mieszkań. Nie zgadzały się też dane dotyczące zgromadzonych oszczędności.Adamowicz tłumaczył to roztargnieniem i pomyłka pisarską, a pomyłka miała charakter mechaniczny.
W lipcu tygodnik „wSieci” opisał, iż część powiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Pawła Adamowicza związana jest z rabatem w wysokości ponad 270 tys. zł, jaki otrzymali on i jego żona Magdalena Adamowicz przy kupnie mieszkania w inwestycji Neptun Park przy ul. Wypoczynkowej. Preferencyjną cenę, zdaniem tygodnika, otrzymała także teściowa prezydenta.
Zdaniem dziennikarzy umowy na zakup mieszkań zostały podpisanie w grudniu 2005 roku. Trzy tygodnie później Rada Miasta Gdańska przystąpiła do sporządzenia nowego planu zagospodarowania przestrzennego tej części miasta.
ASG
- 12/08/2016 19:32 - Marek Theus: Pozwólmy by rodziny były w niedzielę razem
- 12/08/2016 12:49 - Czy w Głównym Mieście zjesz smaczną zupę?
- 12/08/2016 11:42 - Niższe zadłużenie, więcej gotówki - LOTOS podsumował półrocze 2016 roku
- 11/08/2016 18:16 - Grzegorz Ksepko: Celebrujmy zwycięstwa, nie porażki
- 11/08/2016 16:55 - Danuta Sikora: Czy marszałek poświęci Świlskiego?
- 11/08/2016 11:38 - Grupa Energa stabilnie w I półroczu 2016
- 10/08/2016 16:58 - Przed sierpniową burzą
- 10/08/2016 13:26 - 6 mld zł na kolejowe inwestycje na Pomorzu
- 10/08/2016 07:50 - W Gdańsku można zobaczyć oryginalne listy królów polskich, dzieła Jana Matejki i… Dagome iudex!
- 09/08/2016 12:29 - Bezpłatny Internet WiFi w urzędach Poczty Polskiej województwa pomorskiego