Zawodnicy Trefla Sopot przegrali w Zgorzelcu z Turowem w piątym meczu półfinałowym TBL. Ta porażka mocno zmniejsza ich szanse na awans do upragnionego finału. Najgorsze jest to, że po raz kolejny w tym sezonie przegrali wygrany mecz.
Turów Zgorzelec – Trefl Sopot 78:77 (19:18, 25:15, 16:20, 18:24)
Turów: Thomas 20, Wysoki 12, Broić 8, Jackson 8, Tomaszek 7, oraz Kickert 13, Bochno 6, Gabiński 2, Zigeranović 2, Kuebler
Trefl: Dylewicz 19, Waczyński 14, Ceranić 10, Gustas 8, Kinnard 6, oraz Kikowski 10, Harrington 8, Ljubotina 2, Stefański.
Mecz od początku kontrolowali gospodarze, którzy jednak nie potrafili początkowo zbudować sobie przewagi punktowej. Po pierwszej kwarcie był to zaledwie jeden punkt. Niestety dla Trefla w drugiej miejscowi jak w transie trafiali trójki, co szybko zaowocowało ich dwucyfrową przewagą. Sopocianie jednak nie pozwolili im odskoczyć jeszcze bardziej, by po przerwie rzucić się do odrabiania strat.
Po części sztuka ta udała się już w trzeciej ćwiartce, ale podopieczni trenera Winnickiego mieli pewną przewagę. Doskonale w ich zespole prezentował się Tomas, który nie tylko świetnie kierował kolegami i podawał do nich, ale sam też potrafił zapunktować. W trzeciej, a szczególnie czwartej kwarcie udało się go jednak zastopować, co wymiernie pomogło w odrobieniu strat i wyjściu na prowadzenie. Dzięki bezbłędnemu z linii rzutów wolnych Adamowi Waczyńskiemu, Trefl wyszedł na trzypunktowe prowadzenie na około minutę do końca spotkania. Jednak nie potrafił sobie poradzić z presją, a także z kontrowersyjnymi decyzjami sędziów i ostatecznie przegrał spotkanie, choć Paweł Kikowski nie trafił sam spod kosza w ostatniej sekundzie, a te punkty dałyby zwycięstwo.
Uwagę jeszcze trzeba zwrócić na ciągłe prowokacje, jakich dopuszczali się zawodnicy Turowa. W pierwszej połowie Konrad Wysoki sfaulował Adama Waczyńskiego, co spowodowało przepychanki między graczami, a niemiecki koszykarz uderzył ręką w twarz naszego zawodnika. Mamy nadzieję, że zarząd Trefla będzie starał się dochodzić sprawiedliwości za to zagranie w PLK.
Przed sopocianami teraz bardzo trudne zadanie. Muszą wygrać dwa spotkania z rzędu, co będzie sztuką bardzo trudną, ale ambitnych podopiecznych trenera Muiznieksa stać na to z całą pewnością.
FA
- 30/04/2011 12:41 - Pentagon i PLK S.A. badają polską koszykówkę
- 30/04/2011 12:40 - Zarząd PLK odrzuca protest Trefla Sopot
- 29/04/2011 21:43 - Rusza żużlowe Grand Prix
- 29/04/2011 19:59 - Atomówki w półfinale PlusLigi
- 29/04/2011 09:52 - Derby Arka - Lechia
- 28/04/2011 10:20 - Medalowe łowy SKT na hali
- 27/04/2011 21:03 - Finał w Gdyni!
- 27/04/2011 16:20 - Max do składu, Gafurow na trybuny - składy na mecz w Rybniku
- 27/04/2011 10:43 - Ostatnie starcie półfinału? Asseco - Czarni
- 26/04/2011 15:48 - Rasiak dobrym pomysłem dla Lechii?