Mecz niewykorzystanych szans

W meczu 20. kolejki Ekstraligi kobiet AP LOTOS zremisowała na boisku Gdańskiego Ośrodka Sportu z AZS Uniwersytet Jagielloński 0:0.

AP LOTOS - AZS Uniwersytet Jagielloński 0:0
AP LOTOS: Emilia Krajewska - Gabriela Zimecka (66 Julia Formela), Romana Lukach, Salwa, Stasiulewicz - Aleksandra Rompa, Kinga Bużan, Klaudia Słowińska (95 Roksana Polańska), Angelika Kołodziejek (67 Julia Włodarczyk) - Priscilla Hagan (78 Wiktoria Chuda), Kornelia Okoniewska (70 Anna Kowalczyk)
KU AZS UJ: Karolina Klabis - Weronika Smaza, Kinga Wilk, Woźniak, Aleksandra Nieciąg, Natalia Wróbel, Ewelina Bolko (58 Natalia Sitarz), Anna Zapała - M. Bartosiewicz (66 Agnieszka Bryzek), Justyna Maziarz (73 Karolina Giec), Weronika Wójcik (78 Brygida Solawa)

Przedostatni mecz na swoim stadionie piłkarki AP LOTOS zaczęły dość nerwowo. Podopieczne trenera Tomasza Borkowskiego zbyt szybko pozbywały się piłki. Gdańszczanki miały problem z pressingiem rywalek i bardzo często zaczynając grę od własnej bramki szybko i łatwo oddawały piłkę rywalkom. Na szczęście krakowianki mimo, że dość często dostawały takie "prezenty" w pierwszej połowie nie stworzyły sobie stuprocentowej sytuacji. Piłka raz znalazła się w gdańskiej bramce, ale zawodniczka gości znajdowała się na pozycji spalonej. Krakowianki próbowały wrzucać piłkę za plecy gdańskiej obrony licząc, że napastniczki uprzedzą gdańszczanki. Podopieczne trenera Borkowskiego miały problem z wyprowadzeniem piłki, ale w defensywie grały dobrze i skutecznie powstrzymywały rywalki. AP LOTOS miał jedną znakomitą okazję w pierwszej połowie. Z prawej strony pola karnego gości o piłkę powalczyła Angelika Kołodziejek. Gdańszczanka wyłuskała piłkę przy linii końcowej i zagrała w pole karne. Piłka trafiła pod nogi Aleksandry Rompy, której strzał zablokowała krakowska obrończyni.

Na drugą połowę gdańszczanki wyszły odmienione. Podopieczne trenera Borkowskiego zaczęły grać uważniej i nie popełniały tak prostych stron. AP LOTOS zagrał też odważniej. Kilka minut po przerwie gdańszczanki przeprowadziły składną kontrę. Priscilla Hagan zagrała na lewo do Rompy, która zagrała w pole karne. Do piłki doszła Kornelia Okoniewska. Strzał gdańszczanki powstrzymała ofiarnym wyjściem bramkarka przyjezdnych. W drugiej połowie gra była bardziej wyrównana. W jednej z akcji AP LOTOS skuteczną interwencją uratowała Emilia Krajewska. Emocje sięgnęły zenitu w końcówce. Sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry tuż nad poprzeczką główkowała jedna z krakowianek. W ostatniej akcji doliczonego czasu gry bramkę na wagę 3 punktów mogły zdobyć gdańszczanki. Podopieczne trenera Borkowskiego wyszły z kontrą i były bliskie zapewnienia sobie trzech punktów. Piłka minęła słupek o centymetry. Na trybunach rozległ się jęk zawodu, a po chwili końcowy gwizdek.

1. KKS Czarni Sosnowiec 20 53 72:8
2. TME UKS SMS Łódź 20 48 51:12
3. Górnik Łęczna 20 45 78:20
4. MEDYK POLOmarket Konin 20 41 51:22
5. GKS GIEKSA Katowice S.A. 20 33 48:33
6. Śląsk Wrocław 20 32 28:35
7. AZS Uniwersytet Jagielloński 20 29 36:33
8. Olimpia Szczecin 20 22 30:45
9. AP LOTOS Gdańsk 20 18 17:43
10. Sportis KKP Bydgoszcz 20 15 14:43
11. TS ROW Rybnik SP. Z O.O. 20 4 14:67
12. LKS Rolnik B. Głogówek 20 2 8:86

Tomasz Łunkiewicz