Rozmowa z Leszkiem Marszem, byłym zawodnikiem Wybrzeża Gdańsk
- Panie Leszku przez kilka lat nie było widać pana na trybunach gdańskiego stadionu. W tym sezonie można pana zobaczyć na meczach gdańskiej drużyny. Dlaczego nie pojawiał się pan na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego?
- To, że nie pojawiałem się na meczach, nie tylko ja, ale wielu moich kolegów, byłych zawodników Wybrzeża, to zasługa tylko i wyłącznie byłego prezesa pana Polnego. Pan Polny hermetycznie odciął nas od klubu. Zamknął się przed nami. Pamiętam jak było odsłonięcie tablicy Zbyszka Podleckiego, przez jego też już nie żyjącą żonę. Pojawiło się wielu byłych zawodników. Po odsłonięciu tablicy pojawił się pan Polny, powiedział kilka szablonowych zdań i zniknął. Nie widzieliśmy czy mam już iść. To było żenujące. To był człowiek, który nie powinien znaleźć się na fotelu prezesa. Na szczęście nie ma go już w klubie.
- Jak pan ocenia obecną sytuację w gdańskim żużlu?
- Wreszcie klubem kierują odpowiednie osoby, ludzie którzy znają się na żużlu. Panowie Zdunek i Terlecki mają wieloletnie doświadczenie w działaniu przy żużlu. Mamy dobry skład. Sytuacja w tabeli jest bardzo dobra. O atmosferze świadczy sytuacja na trybunach. Kibice przekonali się do nowych władz. O działalności pana Polnego najlepiej świadczy opinia jaką miał wśród kibiców. Pod koniec swojej prezesury mówił nawet, że boi się o swoje zdrowie. Łapałem się za głowę patrząc na jego działania. Myślałem, że żartuje. Po pierwsze kontrakt Świderskiego. Jak można było kontraktować na jednego z liderów zawodnika po tak poważnej kontuzji? No chyba, że w grę wchodziły inne względy niż sportowe. Druga sprawa to kontrakt Chrzanowskiego. Oddano Stachyrę, który dobrze u nas jeździł i sprowadzono Chrzanowskiego, który kiedyś też ładnie jeździł, ale teraz jest od dłuższego czasu w kryzysie. Pan Polny doprowadził gdański żużel do upadku. Jego działania to była pełna amatorszczyzna.
- Jak skomentowałby pan pogłoski o tym, że Maciej Polny chce wrócić do działania w klubie i stowarzyszeniu?
- Pojedziemy z nim wtedy na taczce. Sam mogę tą taczką kierować. Nie chcemy widzieć go w klubie. To jest persona non grata. Zmarnował doszczętnie to co było. Nikt mu nie zabrania oglądać sukcesów następców, ale niech uda się do kasy po bilet. Tak jak nas wysyłał.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
- 08/06/2013 23:16 - Biegowe Grand Prix Dzielnic Gdańska 2013 na Zaspie Młyniec - GALERIA
- 08/06/2013 23:05 - Absolwenci UG po raz 13!
- 08/06/2013 15:53 - Gdańsk zainauguruje Speedway European Championships
- 08/06/2013 08:35 - Teun Buijs poprowadzi Atom Trefl
- 07/06/2013 21:36 - Rahoui i Riipoli odchodzą z Lechii
- 07/06/2013 15:34 - Seweryn Gancarczyk w Lechii?
- 07/06/2013 04:43 - Absolwenci UG nie są przesądni
- 06/06/2013 20:53 - Marcin Pietrowski na dłużej w Gdańsku
- 06/06/2013 20:35 - Damian Kugiel w Lechii do 2017 roku
- 06/06/2013 20:29 - Rasiak odchodzi z Lechii