Gdańscy piłkarze potwierdzili swoje aspiracje do medalowych miejsc T-Mobile ekstraklasy. Po dobrym meczu w Szczecinie, pokonali Pogoń 3:1 mimo, że to właśnie gospodarze prowadzili po pierwszych 45 minutach.
Jerzy Brzęczek jeszcze przed spotkaniem zaskoczył rywali i chyba również samych kibiców Lechii. W bramce od pierwszej minuty pojawił się Łukasz Budziłek, który zimą został pozyskany z Legii Warszawa, zastąpił Mateusza Bąka, którego miejsce w bramce biało-zielonych wydawało się niepodważalne.
Spotkanie nieco lepiej rozpoczęli gospodarze, który w 2 i 4 minucie, najpierw za sprawą Łukasz Zwolińskiego a później Rafała Murawskiego podnieśli temperaturę pod bramką gdańską. Goście stopniowo jednak przejmowali inicjatywę, dłużej utrzymywali się przy piłce i zaczęli „grać swoje”. W 14 minucie Antonio Colak ograł obrońców Pogoni i uderzył na bramkę gospodarzy, a Radosław Janukiewicz z trudem odbił piłkę. Nie minęło 120 sekund a prowadzenie objęli … Portowcy. Ricardo Nunes dośrodkował z rzutu rożnego, piłkę przedłużył jeszcze Sebastian Rudol, futbolówka trafiła do Zwolińskiego a ten nie zważając na to, ze gra w masce ochraniającej twarz zdobył bramkę uderzając głową.
Gdańszczanie prowadzili grę, ale to Pogoń prowadziła. Lechia starała się doprowadzić przynajmniej do wyrównania, jednak mimo optycznej przewagi wynik nie ulegał zmianie. Po zmianie stron przewaga gości zarysowała się jeszcze bardziej ale dopiero po ponad godzinie gry biało-zieloni dopięli swego. W 62 min. po raz kolejny w tym sezonie pokaz swoich umiejętności dał Stojan Vranjes. Ograł szczecinian i idealnie wyłożył piłkę Antonio Colakowi, który bez trudu doprowadził do wyrównania.
Lechia nie zwalniała i kolejne sekundy wstrząsnęły Szczecinem. Colak po raz kolejny jak w masło wszedł w pole karne gospodarzy, wyszedł sam na sam z bramkarzem i Mateusz Matras nie wiedząc jak powstrzymać przeciwnika „wyciął go”. Obrońca Pogoni obejrzał za ten czyn czerwoną kartkę, a arbiter wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Vranjes uderzył mocno, tuż przy słupku. Wprawdzie Janukiewicz wyczuł jego intencje, ale kilku centymetrów zabrakło mu by zatrzymać piłkę. Gdańszczanie wyszli na prowadzenie i nadal atakowali. Mieli teraz ułatwione zadanie gdyż pojawiła się „dziura” w linii defensywnej rywali.
Nie minęło 10 minut, a już gdańszczanie prowadzili 3:1. Goscie krótko rozegrali rzut rożny. Nazario wbiegł z piłką w pole karne z lewej strony i idealnie wyłożył futbolówkę Gersonowi. Gdański obrońca wykorzystał świetne dogranie kolegi i strzelił swojego pierwszego gola w polskiej ekstraklasie. Po bramce na 3:1 mogła powtórzyć się sytuacja sprzed kilkunastu minut. Również 2 minuty po golu, zagotowało się pod bramką Pogoni. Tym razem jednak Janukiewicz zdołał wybić piłkę.
Gdańszczanie dążyli do podwyższenia wyniku i byli bardzo blisko osiągnięcia celu. W 78 minucie Colak trafił prosto w Janukiewicza. Z kolei w 87 minucie powinien być drugi rzut karny dla gości. Piotr Wiśniewski przewrócił się po starciu z Takafumi Akahoschim i Janukiewiczem. Po analizie sytuacji widać było, że gdańszczanin był faulowany już w polu karnym. Tym razem jednak zakończyło się na żółtej kartce dla bramkarza i rzucie wolnym dla Lechii.
Lechia bardzo dobrze i skutecznie zainaugurowała grę w rundzie finałowej, jeśli podopieczni Jerzego Brzęczka nadal utrzymają taki styl gry i skuteczność, to mogą realnie myśleć nawet o strefie medalowej.
POGOŃ SZCZECIN – LECHIA GDAŃSK 1:3 (1:0)
Bramki:
1:0 Zwoliński (16`)
1:1 Colak (62`)
1:2 Vranjes (64` - karny)
1:3 Gerson (73`)
POGOŃ - Janukiewicz - Rudol, Golla, Matras, Matynia (68' Wojtkowski), Murawski, Walski (70' Akahoshi), Kun (79' Danielak), Frączczak, Nunes, Zwoliński.
LECHIA - Budziłek - Wojtkowiak (26' Grzelczak), Janicki, Gerson, Wawrzyniak (73' Leković), Borysiuk, Vranjes, Możdżeń, Mila (84' Wiśniewski), Nazario, Colak.
Żółte kartki: Nunes, Janukiewicz (Pogoń)
Czerwona kartka: Mateusz Matras (64' za faul)
Sędziował: Mariusz Złotek (Gorzyce).
Krzysztof Klinkosz
- 12/05/2015 15:22 - Partyka gwiazdą "Urodzin Andrzeja"
- 10/05/2015 14:39 - PGE ATom Trefl - Chemik 4 mecz finału Orlen Ligi LIVE: 2:3 - 19:25, 20:25, 26:24, 25:13, 11:15 Chemik wygrywa serię finałową 3:1 i zdobywa mistrzostwo Polski
- 10/05/2015 09:39 - KSM Krosno - Wybrzeże LIVE: Mecz odwołany
- 09/05/2015 23:26 - Wybrzeże: Poskromić krośnieńskie "Wilki"
- 09/05/2015 23:18 - Piłkarze ręczni Wybrzeża o krok od utrzymania
- 09/05/2015 18:16 - W końcu skuteczni - oceny lechistów po meczu z Pogonią
- 09/05/2015 15:45 - PGE Atom Trefl - Chemik 3 mecz finału Orlen Ligi LIVE: 0:3 - 16:25, 20:25, 19:25 Chemik o jedno zwycięstwo od mistrzostwa Polski
- 08/05/2015 19:59 - Lechia o krok od medalu?
- 06/05/2015 13:45 - Troy zostaje w Lotosie Trefl
- 06/05/2015 13:18 - Awizowane składy na mecz w Krośnie