Koniec sezonu dla Adriana Gały

Fatalnie zakończył się ostatni mecz ligowy na gdańskim torze dla Adriana Gały. Zawodnik Zdunek Wybrzeże w pierwszym zanotował upadek, w wyniku którego doznał urazu, który wyklucza go z jazdy do końca sezonu.

W czwartym biegu meczu z Polonią Bydgoszcz na pierwszym wirażu upadł Karol Żupiński. Sędzia przerwał wyścig. Prowadzący zawodnicy gości na drugim wirażu widząc chorągiewkę oznaczającą przerwanie biegu zaczęli zwalniać. Zbyt późno dostrzegł chorągiewkę Adrian Gała i nie chcąc wjechać w zawodników Polonii zanotował upadek. Po kilku minutach "Henio" wstał i zszedł do parkingu. Gała wyjechał do powtórki, ale po przejechaniu pól okrążenia zamknął gaz, a na wyjściu z drugiego wirażu zjechał na murawę i położył się na trawie. Upadek miał fatalne następstwa dla Adriana, który zerwał przyczep mięśnia w udzie i przejdzie operację. - Jestem podłamany, zwłaszcza że zaczęło nam tak dobrze iść - mi i drużynie. Niestety, operacja jest konieczna, a ja myślami muszę nastawiać się na kolejny sezon - powiedział zawodnik w rozmowie z oficjalną stroną Zdunek Wybrzeża. - Nie mogę tracić czasu i muszę się do niego jak najlepiej przygotować. Wrócę silniejszy. Bardzo chciałbym jeszcze w tym roku wyjechać na tor, choćby po to aby potrenować w pojedynkę. Do końca rozgrywek chcę być jednak blisko drużyny i zrobię co w mojej mocy, aby w jakiś sposób jej pomóc - dodał.