Kolejny dreszczowiec "Atomówek", ale tym razem zwycięski

Po raz drugi z rzędu o wyniku spotkania PGE Atomu Trefla decydował tie break. Tym razem zakończenie było szczęśliwe dla sopocianek. Podopieczne Lorenzo Micellego pokonały we Wrocławiu Impel 3:2 (25:23, 29:31, 25:20, 23:25, 15:11).

Impel Wrocław - PGE Atom Trefl Sopot 2:3 (23:25, 31:29, 20:25, 25:23, 15:11)

Impel : Mroczkowska 2, Ptak 9, Kąkolewska 9, Hanke 7, Topić 18, Kaczor 16, Sawicka (libero) oraz Cutura 20, Gryka 1, Grejman 3

Atom: Tokarska 3, Leys 6, Bełcik 5, Cooper 13, Kaczorowska 6, Zaroślińska 35, Durajczyk (libero) oraz Efimienko 11, Miros, Kaczmar, Matiasovska 1, McClendon 1

MVP Durajczyk

Sopocianki do Wrocławiu wybrały się po przegranym meczu z Chemikiem. Podopieczne trenera Micellego nie miały zbyt dużo czasu na rozpamiętywanie porażki z mistrzyniami Polski.

Mecz z wicemistrzyniami był nie mniej zacięty niż konfrontacja z Chemikiem. Pierwszy set rozstrzygnął się w końcówce, w której minimalnie lepsze okazały się sopocianki. W drugiej partii kibice oglądali siatkarski maraton. Obie drużyny miały kilka okazji na skończenie seta, który ostatecznie padł łupem wrocławianek. Trzeci set toczył się pod dyktando "Atomówek". Wrocławianki próbowały się przeciwstawić, ale nie stać je było tylko na zmniejszanie strat. Również kolejny set wydawał się być pod kontrolą sopocianek. Sytuacja zaczęła się zmieniać przed drugą przerwą techniczną. Po powrocie na parkiet toczyła się wyrównana gra, ale od stanu 20:20 to Impel przejął inicjatywę. Sopocianki obroniły kilka piłek setowych, ale gospodynie zdołały doprowadzić do tie breaka. Decydujący set ponownie od początku kontrolowały podopieczne trenera Micellego. Po zmianie stron "Atomówki" szybko doprowadziły do piłki meczowej. Niestety przy stanie 14:6 jakby stanęły. Wrocławianki zaczęły gonić wynik i doszły na 11:14. Na szczęście udało się skończyć mecz przy szóstej piłce meczowej.

Sopocianki wygraną zawdzięczają skutecznej grze trzech zawodniczek. Katarzyna Zaroślińska zdobyła 35 punktów pobijając klubowy wynik w historii występów w Orlen Lidze. Skuteczne były Brittnee Cooper (13 punktów) i Zuzanna Efimienko (11). Wygrana nie byłaby możliwa bez kapitalnej gry w obronie Agaty Durajczyk, która została wybraną najlepszą zawodniczką meczu.

Tomasz Łunkiewicz