Po dramatycznej końcówce Renault Zdunek Wybrzeże pokonało Betard Spartę i pozostało w walce o utrzymanie.
Przed niedzielnym spotkaniem było wiadomo, że tylko zwycięstwo pozwala gdańskiej drużynie zachować nadzieje na utrzymanie. Początek meczu nie układał się po myśli podopiecznych Piotra Szymko. W wyścigu pierwszym na ostatnim wirażu Artur Mroczka stracił po swoim błędzie jeden punkt. W wyścigu młodzieżowym dość niespodziewanie podwójnie wygrali wrocławianie. Starty udało się szybko odrobić. Najpierw Thomas H. Jonasson i Marcel Szymko wygrali 4:2. Szymko przez cztery okrążenie skutecznie bronił się przed atakami Tomasz Jędrzejaka. Do remisu doprowadzili Fredrik Lindgren i Krystian Pieszczek. W dalszej części meczu nadal minimalnie przeważali goście. W piątym biegu goście odzyskali prowadzenie pokonując duet Jonasson-Szymko. Podopieczni Piotra Szymko mieli szczęście w gonitwie numer 6. Bieg wygrali ponownie goście 5:1, ale po protestach sędzia obejrzał powtórkę i zadecydował, że ponieważ taśma startowa nierówno poszła w górę wyścig zostanie powtórzony. W powtórce Lindgren przegrał start, ale kapitalnym atakiem przy krawężniku wyszedł na pierwsze miejsce.
Gdańszczanie mogli wyrównać w wyścigu siódmym. Przez prawie cztery okrążenia gdański duet jechał na 5:1, ale na ostatnim wirażu podobnie jak w wyścigu pierwszym błąd popełnił Mroczka i spadł na trzecie miejsce. Po wyścigu dziewiątym goście ponownie mieli sześć punktów przewagi. Trener Szymko błyskawicznie skorzystał z możliwości wprowadzenia rezerwy taktycznej. Lindgren po słabym starcie kapitalnym atakiem między dwójką wrocławian dołączył do prowadzącego Jonassona. Po chwili "Fredka" w duecie z Pieszczkiem przywieźli kolejne 5:1 i gdańszczanie wyszli na pierwsze prowadzenie w meczu, a w lidze pierwsze od wygranej... z Unibaxem. Goście doprowadzili do remisu już w następnym starcie gdy bezbłędny w niedzielę Tai Woffinden pokonał Jonassona.
Do biegów nominowanych gdańszczanie przystępowali z przewagą dwóch punktów. Stało się tak dzięki ambitnej jeździe Szymko. Marcel na wyjściu z pierwszego wirażu zdecydowanie przyblokował Troya Batchelora, a potem przez cztery okrążenie bronił trzeciej pozycji. Jeszcze na ostatnich metrach obaj zawodnicy ostro walczyli. Górą był Szymko.
Po pierwszym okrążeniu czternastego biegu zanosiło się, że to goście będą bliżej wygranej. Duet wrocławski jechał na 5:1. Na drugim wirażu upadł Pieszczek i bieg został przerwany. W powtórce ponownie lepiej spod taśmy wyszli wrocławianie. Na trzecim ataku kapitalnym atakiem popisał się Jonasson, który z trzeciej pozycji przedarł się na pierwszą.
Nie mniej emocji było w ostatnim wyścigu dnia. Kibice cieszyli się po pierwszych metrach, bo chociaż prowadził Woffinden to z powodu defektu z toru zjechał Maciej Janowski. Na drugim okrążeniu w dziurę wpadł Lindgren i upadł, co spowodowało przerwanie wyścigu. W tym momencie gdańscy kibice trzymali kciuki żeby Leon Madsen nie wjechał w taśmę, nie miał defektu lub upadku. Wszyscy chcieli tylko, żeby Duńczyk dojechał do mety. Skończyło się szczęśliwie i Madsen dowiózł dwa punkty dające wygraną w meczu.
W gdańskiej ekipie największe słowa uznania zasłużyło trio Skandynawów. Lindgren, Madsen i Jonasson zdobyli w sumie 36 punktów. Skandynawowie jeździli nie tylko efektywnie, ale również efektownie sporą część punktów przywożąc po walce na dystansie. Czwartym zawodnikiem, który zasłużył na słowa uznania jest Marcel Szymko. W kolejnym meczu Marcel pojechał bardzo ambitnie. Jego walka z Batchelorem była jednym z ważniejszych momentów spotkania. Swoje dorzucił Pieszczek, ale liczono na trochę więcej z jego strony. Na swoim torze Krystian nie powinien przegrywać, przy całym szacunku, z wrocławskimi juniorami w wyścigu młodzieżowym. Bardzo słabo wypadli Mroczka i Dominik Kossakowski. O ile ten drugi dopiero uczy się żużla to "Arczi" od kilku spotkań jeździ dużo poniżej oczekiwań. W meczu z Betard Spartą Artur w głupi sposób na ostatnich wirażach stracił dwa punkty.
Gdańszczanie dzięki wygranej nadal mają szanse na utrzymanie. Nie będzie to jednak zadanie proste. Podopieczni Piotra Szymko na razie mają tyle samo punktów co zespoły z Wrocławia i Częstochowy. Chcąc się utrzymać Renault Zdunek Wybrzeże musi na zakończenie rozgrywek mieć o jeden duży punkt więcej od rywali. Bo w przypadku takiej samej liczby punktów będą gorsi od konkurentów. Z wrocławianami bilans dwumeczu jest niekorzystny. Z częstochowianami gdańszczanie przegrali u siebie i raczej trudno liczyć, że wygrają na wyjeździe.
Tomasz Łunkiewicz
- 25/06/2014 14:45 - Składy na mecz w Lesznie
- 25/06/2014 10:43 - Sparing Lechia - Benfica odwołany
- 24/06/2014 21:23 - Torunianie wygrali rundę MDMP na gdańskim torze
- 24/06/2014 13:14 - Aktywne lato z Atomówkami
- 24/06/2014 13:04 - Grzyb środkowym Lotosu Trefla
- 22/06/2014 18:56 - Mecz cudów - po meczu Renault Zdunek Wybrzeże ze Betard Spartą
- 22/06/2014 13:43 - Grzegorz Knapp nie żyje
- 22/06/2014 11:59 - Renault Zdunek Wybrzeże - Betard Sparta LIVE: 45:44
- 22/06/2014 09:06 - Gdańszczanie podtrzymają nadzieje?
- 21/06/2014 21:12 - Jonasson powalczy o Grand Prix 2015