Czekanie na pierwszego wygranego seta

Po dwóch meczach bez wygranego meczu, a nawet seta pozostają siatkarze Lotosu Trefla. Trudno będzie o poprawę tego dorobku w sobotę (godz. 17.00), gdy podopieczni Dariusza Luksa zagrają na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem.

- Słabo weszliśmy w ten mecz – mówił Dariusz Luks, trener Lotosu Trefl, po ostatnim meczu z ZAKSĄ. - Cieszy, że po dwóch wyraźniej przegranych setach w trzecim się mocno postawiliśmy. Ale znów smuci, że nie przedłużyliśmy meczu o kolejną partię, skoro już wypracowaliśmy sobie taką przewagę. Z dobrej strony pokazał się Kamiński, co jest powodem do zadowolenia, gdyż każdy wartościowy zawodnik jest dla nas bardzo cenny. Martwi zaś duża liczba błędów, gdyż popełniliśmy ich prawie 30.

Chcąc myśleć o zdobywaniu punktów gdańszczanie nie mogą popełniać tylu błędów. A o punkty w najbliższej kolejce będzie ciężko. Podopieczni trenera Luksa zagrają w sobotę na wyjeździe z  Jastrzębskim Węglem. Kolejny rywal gdańszczan to również drużyna z czołówki. Czwarty zespół poprzedniego sezonu w tym również mierzy wysoko. W drugiej kolejce ekipa z Jastrzębia Zdroju dość niespodziewanie uległa w Warszawie AZS Politechnice 1:3. W sobotę Jastrzębski Węgiel na pewno będzie chciał się zrehabilitować za tą porażkę.

Przed rokiem oba mecze wygrał Jastrzębski Węgiel. W obu spotkanie kończyło się po trzech setach. Na wyjeździe gdańszczanie największy opór stawili w drugiej partii, w której przegrali do 24. Pozostałe jastrzębianie pewnie wygrywali.
TŁ