Po piątkowej, deszczowej końcówce dnia organizatorzy turnieju w Gdańsku zostali zmuszeni do przebudowania planu gier na sobotnie rozgrywki. W związku z tym, na obiekcie Gdańskiej Akademii Tenisowej trzeba było rozegrać w sobotę równolegle po dwa spotkania finałowe.
O godzinie 10:00 na korcie pojawili się singliści. W finale turnieju kobiet, Katarzyna Kawa rozegrała niezwykle długi i zacięty pojedynek z Anastazją Szoszyną. Mecz trzymał w napięciu od samego początku – pierwszy set trwał ponad godzinę i był kończony wygranym przez Kawę tie-breakiem, a dwa kolejne były popisem Szoszyny, która znakomicie wytrzymała trudy długiego finału. Szoszyna wygrała 6:7(3), 6:2, 6:3 i opuszcza Gdańsk w świetnym nastroju.
- Fizycznie jestem doskonale przygotowana. Przez cztery miesiące kwarantanny codziennie trenowałam. Co prawda było ciężko, ale teraz widzę, że są efekty – powiedziała po spotkaniu zwyciężczyni.
Rozstawione w turnieju z wysokimi numerami – odpowiednio pierwszym i czwartym – zawodniczki spędziły na korcie ponad dwie i pół godziny, a po godzinnej przerwie miały mierzyć się jeszcze w finale gry podwójnej. Tę potężną dawkę tenisa lepiej wytrzymała Szoszyna, która wygrała w dwóch kategoriach i w najlepszy możliwy sposób rozpoczęła cykl LOTOS PZT Polish Tour. Katarzyna Kawa z powodu kontuzji nie przystąpiła do decydującej gry deblowej.
Magdalena Fręch i Anastazja Szoszyna
W finale turnieju panów lepszy okazał się zawodnik z Nowego Dworu Mazowieckiego, 21-letni Kacper Żuk. Mecz z rozstawionym z „dwójką” Danielem Michalskim był w tym tygodniu dla Żuka trzecią wygraną trzysetową batalią z rzędu.
- Cieszę się, że moja psychika wytrzymuje i w kluczowych momentach nie odczuwam stresu – komentował po wygranym 2:6, 6:3, 6:3 finale Żuk.
To kolejny sukces Kacpra w ostatnich miesiącach. Na przełomie lutego i marca dotarł do półfinału challengera w Calgary pokonując po drodze m.in. zawodnika z TOP100 Vaska Pospisila, a kilka dni później zadebiutował w reprezentacji Polski w rozgrywkach o Puchar Davisa.
Podobnie jak Szoszyna, Żuk opuszcza obiekt Gdańskiej Akademii Tenisowej z dubletem. Ciekawy finał debla na korcie centralnym zakończył czterodniowe zmagania, a Szymon Walków i Kacper Żuk wygrali z Karolem Drzewieckim i Piotrem Matuszewskim 7:6(3), 6:1.
- Finał stał na całkiem dobrym poziomie. Szczęśliwie udało nam się wygrać tie-breaka i ważne jest to, że błędy własne przy ważnych piłkach nas nie podłamały i cały czas graliśmy swoją grę. Jesteśmy umówieni z Kacprem na wspólne występy. Jeżeli tak dobrze będzie nam szło, to chcemy je kontynuować – powiedział Szymon Walków, który w Szczecinie wystąpi także w grze singlowej.
Kacper Żuk i Szymon Walków
Decydujące mecze oglądali kapitanowie drużyn narodowych Dawid Celt i Mariusz Fyrstenberg. Na kortach pojawili się też m.in. Tomasz Iwański (Trener Główny PZT), Tomasz Wiktorowski (były trener Agnieszki Radwańskiej) i Michał Przysiężny.
Tenisiści błyskawicznie przenoszą się do Szczecina, gdzie już w niedzielę rozpocznie się drugi turniej cyklu LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski.
Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour
- 06/07/2020 08:03 - Mecz Północ - Południe inauguruje sezon żużlowy w Gdańsku
- 26/06/2020 18:16 - Arka nie pomogła sobie w walce o utrzymanie
- 26/06/2020 16:14 - Pomorski Klub Hokejowy nie wystartuje w PHL
- 23/06/2020 18:39 - Arka zaczęła strzelać i wygrywać
- 22/06/2020 16:24 - Arka musi zacząć wygrywać
- 18/06/2020 18:15 - Kibice zobaczą mecz Arki z Zagłębiem z trybun
- 17/06/2020 20:37 - Intensywny początek LOTOS PZT Polish Tour
- 17/06/2020 12:10 - Nowy terminarz e-Winner I ligi żużlowej
- 14/06/2020 18:17 - Remisem Arka rozpoczęła walkę o utrzymanie
- 13/06/2020 17:20 - Zbozień: Przed nami osiem meczów z rywalami, którzy są w naszym zasięgu