Adam Duda strzelił dwie bramki Bałtykowi Gdynia

W meczu rozegranym na Narodowym Stadionie Rugby, rezerwy gdańskiej Lechii zremisowały z Bałtykiem Gdynia 2:2.

Spotkanie lepiej rozpoczęli gdynianie, którzy po dośrodkowaniu Bartosza Pionka i strzale głową Karola Szostka wyszli na prowadzenie. Po kilku minutach Patryk Brzeski wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Adam Duda i po 45 minutach był remis.

W drugiej części gry kolejną skuteczną akcję skrzydłem przeprowadził Bałtyk. Dośrodkowanie Michała Drzymały wykorzystał Szostek i po raz drugi w tym meczu trafił do siatki. Minutę później egipski bramkarz Bałtyku Osama Mohamed Yehia co prawda zdołał odbić uderzenie z dystansu Tomasza Preiznera, jednak wobec dobitki Dudy był bezradny. Później zarówno jedni jak i drudzy nie stworzyli już zbyt wielu sytuacji i mecz zakończył się remisem 2:2.

- To prawda, po kontuzji nie ma już śladu. Nie była ona zbyt groźna, dlatego szybko udało mi się wrócić to pełni zdrowia, Podczas nieobecności pierwszego zespołu w Gdańsku przygotowywałem się razem z drużyną rezerw i Młodej Ekstraklasy i w dwóch sparingach udało się zdobyć cztery bramki, co na pewno cieszy i pozawala pozytywniej patrzeć w niedaleką przyszłość – przyznaje w rozmowie z nami Adam Duda.  - Myślę że na tym etapie ciężko  określić czy jestem w wielkiej formie i chyba nie mnie to oceniać. Wiem za to, że na pewno jestem w stanie grać jeszcze lepiej. Brakuję jeszcze trochę dynamiki i wytrzymałości i treningów typowo piłkarskich,bo nie było ich zbyt dużo, także są jeszcze rzeczy nad którymi trzeba popracować żeby w najbliższych meczach ligowych być przygotowanym na 100 procent - nie ukrywa „Duduś”, który już od poniedziałku rozpocznie zajęcia z pierwszym zespołem.

Jak ocenił grę w sparingu z Bałtykiem? -  Przede wszystkim był to mecz, w którym sztab szkoleniowy sprawdza pewne rozwiązania, a zawodnicy mają mocniejszą jednostkę treningową dlatego było parę niedoróbek i błędów, ale na tym etapie jest to jeszcze zrozumiałe. Uważam że remis jest sprawiedliwym rezultatem i myślę, że w meczu ligowym o punkty zagramy zdecydowanie lepiej i wygramy (oba zespoły grają w III lidze – dop. PD.) – dodaje na koniec Duda.

Bałtyk Gdynia – Lechia II Gdańsk 2:2 (1:1)
Bramki: Karol Szostek (2) – Adam Duda (2)

Bałtyk (I połowa):  Osama Mohamed Yehia – Bartosz Pionk, Karol Wasielewski, Daniel Kokosiński , Arkadiusz Byczkowski – Michał Drzymała, Adam Prusaczyk, Dawid Klawikowski, Krzysztof Bułka – Karol Szostek, Kamil Wojciechowski

Bałtyk (II połowa): Yehia – Pionk (60 Wojciech Barnik), Bartosz Byliński, Daniel Kokosiński (60 Tomasz Wawrzyniak), Arkadiusz Byczkowski – Michał Drzymała (70 Paweł Rasmus), Adam Prusaczyk (60 Tomasz Piekarski), Zbigniew Bodzak, Krzysztof Bułka – Karol Szostek (70 Mateusz Kowalski), Kacper Kiełdanowicz.

Lechia II (I połowa): Kacper Rosa – Krzysztof Iwanowski, Piotr Przybylski, Vytautas Andriuskevicius, Piotr Jaroszek – Patryk Brzeski, Paweł Dawidowicz,  Andrzej Kaszuba, Piotr Grzelczak – Tomasz Preizner – Adam Duda.

Lechia II  (II połowa): Michał Jajkowski – Robert Zbrzyzny, Bernard Powszuk, Vytautas Andriuskevicius (70 Maciej Kostrzewa), Jakub Karwat – Sebastian Borzyszkowski, Remigiusz Gac, Marcin Kucharski, Piotr Grzelczak – Tomasz Preizner – Adam Duda.

Paweł Doczyk