Zespół Behemoth, który miał zagrać koncert w Jekaterynburgu, został zatrzymany przez rosyjskie władze. Na szczęście, dwa dni po tym zdarzeniu, muzycy bezpiecznie wrócili do Polski.
Nic nie zapowiadało problemów zespołu podczas trasy „Russian Satanist 2014”, gdy pojawił się pewien szkopuł. Jak informuje oficjalny profil zespołu na Facebooku, cytując wiadomość od Adama „Nergala” Darskiego - polscy muzycy zostali zatrzymani pod pretekstem „złych wiz”. Sytuacja jest o tyle dziwna, że formacja koncertuje w Rosji już jakiś czas, bo od 10 maja i do tej pory nie było żadnych problemów.
Oto treść wiadomości (pisownia oryginalna): „zostaliśmy zatrzymani przez służby imigracyjne pod pretekstem złych wiz. Kiedy powiedziałem, ze nie ruszymy sie z klubu bez obecności kogos z polskiej ambasady zagrozili ze wywiozą nas siła. Zabrali nas busem w towarzystwie ok 10 funkcjonariuszy do gmachu FMS (federal migration service). Próbowaliśmy sie dodzwonić do polskiej ambasady w ekaterinburgu ale nikt nie odbiera. Jeśli można prosze skopiować ta wiadomość i podzielić sie nia wszędzie gdzie sie da. Teraz czeka nas pewnie wielogodzinne przesłuchanie. Koncert sie na pewno nie odbędzie. Teraz juz tylko chcemy spokojnie wrócić do hotelu i w dalszej kolejności do Polski... Głowa tego muru nie rozbijemy. Pozdr. Nergal”.
Adam Darski niedługo później przekazał kolejną wiadomość. Muzycy najprawdopodobniej spędzą noc w areszcie: „Wygląda na to, że to będzie normalny areszt. Zaraz odbiorą nam telefony. O 9 rano mamy mieć sąd, potem wyrok i być może deportacja”.
Trasa koncertowa zaplanowana jest do 28 maja, choć dwa ostatnie koncerty mają się odbyć już poza Rosją - w Mińsku i Kijowie. W tej chwili nie wiadomo czy pozostałe koncerty w Rosji dojdą do skutku.
* * *
Aktualizacja, 22 maja, godz. 10
To było do przewidzenia. Sąd w Jekaterynburgu nakazał deportację. Ośmiu muzyków ma jak najszybciej opuścić terytorium Federacji Rosyjskiej. Każdy z nich musi też zapłacić grzywnę w wysokości dwóch tysięcy rubli, czyli równowartość około 190 złotych.
Rano, w Polsat News, Nergal zapowiedział, że zespół przerywa rosyjską trasę. - Trafiliśmy chyba na bardzo łaskawą sędzinę tak naprawdę, i chyba też mądrą, bo kierowała się ludzkim odruchem, jakim jest współczucie. To było widać i czuć. Dostaliśmy najniższą grzywnę i dyskretną sugestię, żebyśmy jak najszybciej opuścili Rosję - mówił po rozprawie.
Adam Darski zapytany o dalsze plany odnośnie rosyjskiej trasy, odpowiedział: - My, z 13 zaplanowanych koncertów, zagraliśmy cztery. I to z wielkim trudem. Dwa razy byliśmy zatrzymani przez urzędników. Koncert w Nowosybirsku został spacyfikowany przez kilkudziesięciu bojówkarzy jakiegoś ortodoksa cerkiewnego i nawet policja, która tam przyjechała, nie była w stanie interweniować, bo oni zablokowali wejście, pobili trzech ochroniarzy klubu. My po tego typu incydentach nie chcemy narażać ani siebie, ani ludzi, którzy już zainwestowali w tę trasę i są jej częścią, czyli promotorów. Poza tym jesteśmy po nieprzespanej nocy w celi, w areszcie, i tak naprawdę zwoje też wolno pracują i chcemy się wyspać, chcemy jak najszybciej wrócić do domu.
* * *
Aktualizacja, 23 maja, godz. 16, godz. 23
Nergal, na swoim facebookowym profilu, poinformował, że zespół jest już w drodze do domu i jednocześnie wyraził smutek i ubolewanie nad tym, że cała trasa nie mogła dojść do skutku. - Od rosyjskiego urzędnika w Warszawie dostaliśmy wizy, za które zatrzymano nas w Jekaterynburgu. To jakiś absurd - mówił Darski już na Okęciu. - Dalej nie wiemy, jakiej wizy potrzebowaliśmy. Chcemy konfrontacji z panią konsul - stwierdził. Muzyk nie ukrywał też, że mogło to być zagranie natury politycznej, bo nigdy wcześniej nie mieli problemu z koncertowaniem w Federacji.
- Jeden z funkcjonariuszy, który nas przesłuchiwał, kazał nam rozebrać się do naga i robić przysiady. Któryś z kolegów zapytał go: "człowieku, czy ty jesteś zdrowy?". Chcieli nas poniżyć, a może zabawić się naszym kosztem? Sugerowaliśmy, że po złożeniu wyjaśnień pojedziemy do hotelu i tam poczekamy na posiedzenie sądu, ale powiedziano nam, że nie ma takiej możliwości. Nie pozwolili nam zabrać leków - opowiadał w TVN24.
Ponadto - jak się okazuje - zespół, wraz z nakazem deportacji, dostał także pięcioletni zakaz wjazdu do Rosji. Najbardziej na tym wszystkim ucierpią przede wszystkim fani, których w tym kraju Behemoth ma multum.
goch
- 18/06/2014 11:15 - Nieprzebrana moc Soulfly
- 13/06/2014 15:52 - Soulfly wystąpi w B90
- 30/05/2014 12:51 - Open'er: Faith No More zamykają listę headlinerów
- 30/05/2014 12:03 - Backstreet Boys zapraszają do Ergo Areny
- 26/05/2014 16:35 - Na koniec maja – romantyczny koncert na Ołowiance
- 21/05/2014 10:25 - Koncert Timberlake`a prawie wyprzedany!
- 09/05/2014 14:10 - Czas na Juwenalia - co, gdzie, kiedy?
- 30/04/2014 17:08 - Portishead jednak w Operze Leśnej!
- 18/04/2014 17:52 - Open'er: taneczne rytmy Chromeo
- 15/04/2014 07:12 - Tanz mit Laibach – Słoweńcy wciąż w świetnej formie