Po bardzo słabym meczu Lechia na Stadionie Energa przegrała z Cracovią 1:3 (0:1).
Lechia Gdańsk - Cracovia 1:3 (0:1)
Bramka: 0:1 Pelle van Amersfoort (33), 1:1 Łukasz Zwoliński (46), 1:2 Mario Maloca (51-sam.), 1:3 Pelle van Amersfoort (89)
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Mario Maloca, Filip Mladenović - Jaroslav Mihalik (81 Jakub Arak), Tomasz Makowski, Jarosław Kubicki (71 Maciej Gajos), Kenny Saief (71 Ze Gomes) - Łukasz Zwoliński, Flavio Paixao.
Cracovia: Michal Pesković - Cornel Rapa, Ołeksij Dytiatjew, David Jablonsky, Kamil Pestka - Milan Dimun - Thiago (66 Janusz Gol), Florian Loshaj (77 Ivan Fiolić), Pelle van Amersfoort (90 Tomas Vestenicky) Sergiu Hanca - Rafael Lopes.
Trener Piotr Stokowiec zdecydował się na ofensywne ustawienie i od początku postawił na dwóch napastników - Łukasza Zwolińskiego, Flavio Paixao. Niestety nie przełożyło się to na ofensywną grę gdańszczan.
Cracovia, która przystępowała do meczu z serią 6 kolejnych porażek postawiła na zawodników spoza Polski. W wyjściowej jedenastce "Pasów" było dziesięciu piłkarzy zagranicznych i polski rodzynek Kamil Pestka.
Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando gości. Cracovia co chwila stwarzała sobie sytuację pod gdańską bramką. Na szczęście był w niej Dusan Kuciak, który przez wiele minut pozwalał utrzymywać remis. W 33 minucie Cracovia dopięła swego. Po akcji z lewej strony piłka trafiła do Pelle van Amersfoorta, który strzałem w długi róg pokonał Kuciaka. Podopieczni po raz kolejny bardzo słabo zagrali pierwsze 45 minut.
Początek drugiej połowy mógł zapowiadać, że tak jak w poprzednich meczach drugie 45 minut będzie dużo lepsze dla biało-zielonych. Nie upłynęła jeszcze minuta od wznowienia gry gdy po dośrodkowaniu Karola Fili główką piłkę w bramce gości umieścił Łukasz Zwoliński, który w czwartym kolejnym meczu zdobył piątą bramkę. Cracovia jakby podłamana straconą bramką na kilka minut oddał inicjatywę. Podopieczni Michała Probierza szybko się pozbierali, a największym pechowcem w ekipie Lechii w drugiej połowie był Mario Maloca. W 51 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony z piłką minął się Michał Nalepa Maloca trafił futbolówkę tak nieszczęśliwie, że zupełnie zmylił Kuciaka i umieścił piłkę we własnej bramce. Krakowianie po odzyskaniu prowadzenia kontrolowali wydarzenia na boisku na niewiele pozwalając Lechii. W 89 minucie ponownie pecha miał Maloca, który nie zdołał przeciąć piłki na 40 metrze. Futbolówkę przejął Rafael Lopes, który dograł do van Amersfoort, który po raz drugi uderzeniem w długi róg pokonał Kuciaka.
Cracovia w Gdańsku przerwała serię porażek i zapewniła sobie grę w grupie mistrzowskiej. Lechia jest tego bliska, może być pewna gry w grupie mistrzowskiej nawet po tej kolejce, ale potrzebne są jej korzystne wyniki w innych meczach.
- 24/06/2020 12:39 - Filip Mladenovic żegna się z gdańskimi kibicami
- 21/06/2020 12:58 - Defensywna Lechia wygrała w Szczecinie
- 19/06/2020 17:14 - Kibice wracają na Stadion Energa Gdańsk! Ruszyła sprzedaż biletów na mecz z Piastem Gliwice
- 18/06/2020 19:43 - Ważne zmiany w Lechii
- 14/06/2020 18:39 - Remis Lechii na koniec rundy zasadniczej
- 05/06/2020 20:55 - Lechia pokazał charakter i uratowała remis w Zabrzu
- 31/05/2020 17:55 - Ale derby na Stadionie Energa! Lechia po raz kolejny lepsza od Arki
- 28/05/2020 19:38 - Lech na drodze Lechii do obrony Pucharu Polski
- 25/05/2020 19:28 - Lechia szykuje się do wznowienia rozgrywek
- 11/05/2020 18:03 - Nalepa i Arak na dłużej w Lechii