Pogoń ukarała nieskuteczną Lechię

W piątym spotkaniu z rzędu Lechia nie odniosła zwycięstwa. Biało-zieloni na Stadionie Energa przegrali 0:1 (0:1) z Pogonią Szczecin, a porażkę zawdzięczają swojej nieskuteczności. Pierwszą rundę sezonu 2019/2020 podopieczni Piotra Stokowca zakończyli na 8 pozycji.

Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Kozulj (9)

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Tomasz Makowski, Michał Nalepa, Mario Maloca, Filip Mladenović - Lukas Haraslin (81 Jakub Arak), Daniel Łukasik, Jarosław Kubicki, Maciej Gajos (63 Flavio Paixao), Rafał Wolski (62 Sławomir Peszko) - Artur Sobiech.

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - David Stec (86 Adam Frączczak), Konstantinos Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Hubert Matynia - Sebastian Kowalczyk, Tomas Podstawski, Zvonimir Kozulj, Marcin Listkowski (66 Jakub Bartkowski), Srdjan Spiridonović (62 Santeri Hostikka) - Adam Buksa.

Obie drużyny przystąpiły do meczu mając za sobą okres nieco słabszej gry. Pogoń nie wygrała trzech ostatnich spotkań, w tym meczu Pucharu Polski. Lechia w lidze w czterech ostatnich meczach zdobyła tylko dwa punkty. Obie drużyny chciały zdobyć komplet punktów, aby utrzymać się w czołówce tabeli.

Gdańszczanie zaczęli mecz tak jak przyzwyczaili swoich kibiców czyli od ataków. W 7 minucie powinno być 1:0. Piłkę od Artura Sobiecha z własnej połowy dostał Lukas Haraslin, który ruszył na szczecińską bramkę. Dwaj obrońcy gości zdążyli wrócić, ale Słowak ograł ich i położył bramkarza Pogoni i... strzelił nad bramką. Jak nie trafił do siatki - nad tym z pewnością zawodnik i kibice jeszcze długo będą się zastanawiali.

Niewykorzystane sytuacje się mszczą, o prawdziwości tego przysłowia gdańszczanie przekonali się bardzo boleśnie kilkadziesiąt sekund później. Szczecinianie atakowali lewą stroną, piłkę przy lewym narożniku dostał Zvonimir Kozulj, który minimalnie ją sobie poprawił i uderzył na gdańską bramkę. Futbolówka wpadła przy słupku do gdańskiej siatki mimo próby interwencji Kuciaka.

Po objęciu prowadzenia szczecinianie przejęli inicjatywę na boisku. Goście kontrolowali wydarzenia na boisku nie pozwalając Lechii na stworzenie zagrożenia pod swoją bramką. Biało-zieloni lepiej zagrali w końcówce pierwszej połowy. Po uderzeniu główką Malocy piłka trafiła w słupek.
W drugiej połowie Pogoń postawiła na obronę wyniku. Gdańszczanie niby przeważali, ale mieli problem z podejściem pod szczecińską bramkę i stworzeniem sobie sytuacji. W końcówce po jednej z akcji Sobiech przestrzelił stojąc tuż przed bramką. Sędzia odgwizdał spalonego, ale powtórki pokazały, że była to błędna decyzja. Przyjezdni umiejętnie bronili się do końcowego gwizdka.

Na półmetku sezonu 2019/2020 Lechia zajmuje 8 miejsce. Gdańszczanie po wygranej w Warszawie w kolejnych trzech meczach zdobyli tylko 2 punkty. W porównaniu do ubiegłego sezonu dorobek biało-zielonych jest o 10 punktów gorszy.

1. Legia Warszawa 15 29 28:14
2. Piast Gliwice 15 28 19:11
3. Pogoń Szczecin 15 26 17:12
4. Cracovia 15 27  22:14
5. Śląsk Wrocław 15 27 21:14
6. Wisła Płock 15 26 20:22
7. Jagiellonia Białystok 15 23 25:20
8. Lechia Gdańsk 15 21 17:15
9. Lech Poznań 15 20 24:18
10. KGHM Zagłębie Lubin 15 19 25:23
11. Raków Częstochowa 15 19 17:21
12. Górnik Zabrze 15 16 14:19
13. Arka Gdynia 15 13 12:23
14. Korona Kielce 15 12 7:19
15. ŁKS Łódź 15 11 15:26
16. Wisła Kraków 15 11 14:26