Kolejny akt ignorancji ekipy Szczurka. Bez konsultacji przenieśli pętlę autobusową

Na gdyńskiej prowincji bez zmian... Władze "wielkiej Gdyni" (czyt. tej lepszej części), nadal rządzą i dzielą, a opinie mieszkańców mniej atrakcyjnej rubieży miasta mają za nic... Ekipa prezydenta Szczurka ponownie to uwodniła nie konsultując ważnych decyzji z oksywską radą dzielnicy.

"W związku z remontem ulicy Godebskiego pętla autobusu 150 do końca września zostanie przeniesiona na ulicę Dickmana. Jednocześnie dla autobusu 150 przystanki Czwartaków, Godebskiego, Alzacka i Oksywie Górne (w stronę Oksywia Dolnego) nie będą obowiązywać..." - podali przedstawiciele Rady Dzielnicy Oksywie.

Na domiar złego, „zmiana trasy nie była konsultowana z Radą Dzielnicy - pracujemy nad przygotowaniem naszym zdaniem korzystniejszej propozycji trasy objazdowej" - podali miejscowi samorządowcy.

Najwidoczniej władze Gdyni z Samorządności wiedzą najlepiej, jak "zorganizować" życie na prowincji światłego i nowoczesnego miasta. Zapomnieli tylko - o czym wspomniał jedna z gdynianek w swym komentarzu do posta rady dzielnicy, że "przy przystanku na Godebskiego znajdują się dwie przychodnie na ul. Podchorążych. Dla osób z trudnościami z poruszaniem skrócenie trasy będzie problematyczne". Ale prezydent Szczurek i jego zaufani współpracownicy wiedzą lepiej...

Lepiej też wiedzą jak zachować bezpieczeństwo. Niestety nie wiedzą tego ci, którzy muszą na co dzień żyć z decyzjami oderwanych od rzeczywistości włodarzy:
"Ciekawe jak bezpiecznie dzieci dojadą do szkoły...." - pyta z kolei inny gdynianin.

Co na to ludzie? "Super, nie ma jak utrudnić ludziom życie..." - skwitowała inna z gdynianek.

Nie sposób też nie zauważyć frustracji okolicznych mieszkańców co do samego remontu ulicy Godebskiego: "Remont.... Miesiąc to już trwa prawie. Nawieźli kilka kupek piasku, uprzykrzyli tylko życie ludziom" - napisał jeden z internautów.

"Że robią to ok bo już czas najwyższy. Problem polega na tym że nie widać tam tej roboty. Jakby nic się nie działo, a powinni się chyba starać żeby utrudnienia trwały najkrócej jak to możliwe" - wtóruje inny gdynianin.
r.