Poradnia na wulkanie

Na fasadzie kamienicy, w której znajduje się Poradnia Skórno–Wenerologiczna przy ul. Długiej 84/85 wisi – wywieszona przez lekarzy i pielęgniarki - płachta z napisem: „Marszałek do Brukseli jedzie i zostawia nas w biedzie. Oddajcie nam dyrektora!”.

Jak pisaliśmy we wtorek, 12 stycznia, pełniąca obowiązki dyrektora placówki Janina Laskowska oświadczyła portalowi wybrzeze24.pl, że nic nowego o sytuacji w swojej firmie nie wie. Natomiast rzecznik prasowy Sejmiku Województwa Pomorskiego stwierdził, że jest wprost przeciwnie.
(…) „Nie wiem czy będziemy się przeprowadzać, dokąd i kiedy” (…) usłyszeliśmy z ust Laskowskiej.

Termin przeprowadzki tuż tuż
Równocześnie rzecznik prasowy Sejmiku Województwa Pomorskiego Tomasz Konopacki dał nam, jak informowaliśmy, na ten temat odpowiedź wyczerpującą i jasną:
- Te decyzje zapadły już w ubiegłego roku. Przychodnia będzie przeniesiona do nowego budynku przy szpitalu zakaźnym. – wyjaśnił Konopacki. - Od tamtej pory nic się w tym temacie nie zmieniło. Dokładnie do tego budynku, który od prawie 2 lat był przewidziany dla przychodni. Za odmowę przeprowadzki do niego - pomimo wcześniejszych wielomiesięcznych konsultacji w tej sprawie - została w listopadzie ub. r. zwolniona dyrektorka placówki.
Czy rzeczywiście p.o. dyrektor Janina Laskowska nic o decyzji ostatecznej nie wie?
Sprawa zaognia się coraz bardziej, bowiem termin niechcianej przeprowadzki zbliża się wielkimi krokami. Jak się dowiedzieliśmy ma to ostatecznie nastąpić 23 lutego 2010 r.

Wszyscy na nie – władze na tak!
Nie zgadzają się na przeprowadzkę pracownicy przychodni, lek. med. Ewa Zarazińska za niesubordynację została zwolniona z pracy. Argumenty przeciw przeprowadzce wysuwają: członkowie Rady Społecznej Przychodni, Komisji Zdrowia Sejmiku Województwa Pomorskiego, konsultant wojewódzki do spraw dermatologii. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy stanowczo przeciwna jest tej przeprowadzce także dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Gdańsku Ewa Bonk–Woźniakiewicz. Wiemy, że do Sejmiku Województwa Pomorskiego wpłynęło na ten temat bardzo wiele listów protestacyjnych od oburzonych – nie zgadzających się z decyzją o przeprowadzce – pacjentów poradni.
Nie dość na tym. Wszystko wskazuje na to, że zmiana lokalizacji przychodni na gorszą może skutkować zerwaniem kontraktu NFOZ.

Pytania do marszałka Jana Kozłowskiego:
W związku z zaistniałą sytuacją zadajemy publicznie pytania na łamach naszego portalu marszałkowi Sejmiku Województwa Pomorskiego Janowi Kozłowskiemu, które również wysyłamy do rzecznika prasowego Sejmiku Województwa Pomorskiego.
Oto pytania:
1.Jakich argumentów użyły władze samorządowe aby przekonać panią Janinę Laskowską do objęcia stanowiska p.o. dyrektora Wojewódzkiej Poradni Skórno – Wenerologicznej i pokierowania dalszymi losami placówki?
2.Czy władzom samorządowym znane jest stanowisko Komisji Zdrowia Sejmiku Województwa Pomorskiego na temat przeniesienia poradni z ul. Długiej na ul. Smoluchowskiego?
3.Czy władze samorządowe zapoznały się ze stanowiskiem na ten temat dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Gdańsku Ewa Bonk – Woźniakiewicz?
4.Czy władze samorządowe liczą się z opiniami pacjentów? Czy pacjenci chcą się leczyć na ul. Smoluchowskiego? Ile listów na ten temat zostało skierowanych do marszałka województwa pomorskiego? Czy pan je czytał?
5.Czy Urząd Marszałkowski konsultował przenosiny z Narodowym Funduszem Zdrowia?
6.Czy władze samorządowe liczą się z opinią na ten temat konsultanta wojewódzkiego do spraw dermatologii?
Czekamy na odpowiedź.  
******
- O tym, że przeprowadzka Wojewódzkiej Poradni Skórno–Wenerologicznej zaczyna się dziś (!) dowiedziałam się od osób postronnych na mieści - powiedziała Katarzyna Stanulewicz, przewodnicząca Komisji Zdrowia Sejmiku Województwa Pomorskiego. – Dzisiaj zadzwoniłam do wicemarszałka Czarnobaja i zapytałam, czy to prawda, powiedział, że tak, że marszałek Kozłowski jest zniecierpliwiony i oczekuje natychmiastowego wykonania poleceń. Z decyzją marszałek Jan Kozłowski poczekać miał do posiedzenia naszej komisji, która zapowiedziane jest na środę, 20 stycznia 2010 roku. Wygląda na to, że marszałek słowa nie dotrzymał! Jestem niezadowolona!! Zostałam potraktowana niepoważnie. Bo jako radni jesteśmy bezradni. Wybrańcy społeczeństwa pracujący w Komisji Zdrowia cóż będziemy mogli zrobić? To nie jest dialog tylko arbitralne podejmowanie decyzji. To jest pokazywanie siły, manifestowanie kto tu rządzi.
Na środowe posiedzenie zaproszone:zostały była dyrektor lekarz medycyny Ewa Zarazińska, pełniąca obowiązki dyrektora Janina Laskowska i dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego Ewa Bonk – Woźniakiewicz. Planowane jest ponowne przeanalizowanie lokalizacji wskazanych przez doktor Ewę Zarazińską, do których przychodnia mogłaby się przenieść.
Wcześniej kontaktowałam się z panią Bonk Woźniakiewicz i wiem, że w miejscu, gdzie jest planowana Wojewódzka Przychodnia Skórno–Wenerologiczna przy ulicy Smoluchowskiego pani dyrektor planowała urządzić przychodnię pulmonologiczną, wiec gdyby chciała realizować zamierzenia będzie musiała i tak otrzymać pieniądze od marszałków, aby przychodnie stworzyć. Nie wiem, czy mamy tylko i wyłącznie do czynienia ze złośliwością marszałków, którzy nie chcą dostosować się do tego, co się proponuje, poszukać innych rozwiązań i twardo stają na stanowisku? Nie wydaje się to rozsądne, ja tego stanowiska nie popieram na pewno. Uważam, że można się porozumieć i wybrać wariant korzystny, aby pracownicy przychodni, pacjenci byli zadowoleni z rozwiązania. 
Mam nadzieję, że w środę na Komisji Zdrowia panie dyrektorki przedstawią swoje stanowiska w taki sposób, że decyzja będzie mogła ulec zmianie – dodała Stanulewicz. -  My na pewno po zakończeniu spotkania wydamy na piśmie na ten temat opinię.
Katarzyna Korczak

Pracownicy Poradni jasno określili swoje stanowisko   Fot. Maciej Kostun