Sprawę działania na szkodę finansów publicznych przez prezesa NFZ, Jacka Paszkiewicza bada gdańska prokuratura.
Prezes NFZ-u, mimo że Dorota Pieńkowska, była dyrektor Pomorskiego Funduszu już w czerwcu ubiegłego roku złożyła rezygnację ze stanowiska, przedłużył okres wypowiedzenia umowy do końca stycznia 2011 roku.
W czerwcu była dyrektor NFZ złożyła rezygnację tłumacząc ją, jej zdaniem, destrukcyjnymi działaniami Rady Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego, naciskami władz samorządowych chroniących interesy placówek zdrowia, a nie interesy pacjentów i atakami medialnymi na jej osobę. Do stycznia 2011 roku trwał okres wypowiedzenia, kiedy Pomorskim NFZ kierowała faktycznie p.o. dyrektor Barbara Kawińska, Pieńkowska otrzymywała jednak co miesiąc wynagrodzenie w wysokości 12 tys zł.
Paszkiewicz odmówił wcześniej wglądu w umowę o pracę zawartą z Pieńkowską Ryszardowi Dubielowi, z-cy przewodniczącego Rady Pomorskiego Oddziału, tłumacząc, że umowa została zawarta w trybie powołania. Zbadania sprawy już w sierpniu domagało się Ministerstwo Zdrowia. Teraz sprawę bada prokuratura.
- Prezes NFZ postąpił zgodnie z prawem, korzystając z ustawowych kompetencjami - podkreśla Magdalena Stawarska z centrali NFZ. - Ta sprawa była już wielokrotnie wyjaśniana i w korespondencji między centralą NFZ, a radą Funduszu, i podczas ministerialnej kontroli. Teraz nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na efekty prac gdańskiej prokuratury.
(wie)
- 11/02/2011 19:14 - Strofy życia
- 11/02/2011 16:18 - Miał w domu arsenał
- 11/02/2011 12:16 - Dzień Kota w Galerii Bałtyckiej
- 10/02/2011 19:23 - Abp Józef Życiński nie żyje
- 10/02/2011 18:30 - Marsz (Nie)milczenia
- 10/02/2011 14:18 - Tupolew w Gdyni
- 10/02/2011 12:59 - Ostatnia szansa na rady osiedli
- 10/02/2011 11:35 - Zatrzymanie związane ze sprawą Iwony Wieczorek!
- 10/02/2011 08:54 - Od 18 kwietnia do Rygi samolotem
- 09/02/2011 18:33 - Prostytutki okradały klientów