Niewiele ponad tydzień został mieszkańcom dzielnic, którzy zbierają podpisy pod powołaniem rad osiedli, jeśli chcą by wybory odbyły się u nich 8 maja, wtedy gdy w pozostałych jednostkach pomocniczych.
Choć w Gdańsku wydzielone są obecnie 34 osiedla/dzielnice, tylko 13 spośród nich ma własne rady.
- W tym momencie grupy mieszkańców Oliwy, Ujeściska-Łostowic i Oruni – Św. Wojciech – Lipc złożyły podpisy wymagane do przeprowadzenia wyborów, więc tam także wybory się odbędą. - powiedziała nam Emilia Salach-Pezowicz z Biura Prasowego Urzędu Miasta.
W kolejnych siedmiu dzielnicach wciąż trwa zbieranie podpisów. By wybory odbyły się 8 maja, podpisy 10% mieszkańców złożyć trzeba najpóźniej do 21 lutego.
Akcja zbierania podpisów trwa m.in. w Górnym Wrzeszczu, zresztą nie pierwszy raz, bo jak mówi Stanisław Sikorski z nowo powołanej Grupy Inicjatywnej, wrzeszczanie pierwszą próbę stworzenia rady dzielnicy podjęli już w 1998 roku.
- Radni zablokowali wtedy pomysł podziału dzielnicy i źle się stało po to podcięło ludziom skrzydła. - tłumaczy Arkadiusz Kowalina, członek Komitetu Inicjatyw Lokalnych Wrzeszcz – Jak w większości dużych dzielnic musieliśmy czekać aż nadejdzie czas. Mam nadzieję, że nadszedł właśnie teraz. Chcielibyśmy, żeby kandydatami na radnych nie były osoby partyjne, bo uważamy, że to by radom zaszkodziło.
- Damy radę na pewno. Nie spodziewałam się, że przyjdzie aż tylu ludzi. - cieszyła się na spotkaniu grupy zbierającej podpisy Ewa Lieder, przewodnicząca KIL.
Do czwartku wrzeszczanie (tylko w Górnym Wrzeszczu) szacowali, że udało im się zebrać około 500 podpisów. Podobnie jak w innych dzielnicach zbierali pod kościołami, przy wsparciu lokalnych proboszczów. Pomogli też zbierający podpisy klientów kioskarze.
Podpisy zbierane są nie tylko we Wrzeszczu.
- W najbliższy weekend będziemy z koleżanką, zbierali podpisy w Brzeźnie. - zapowiada Łukasz Hamadyk, były radny osiedla Nowy Port. - Wiele osób zbiera podpisy niezależnie od siebie, dlatego trudno ocenić, ile jest ich w sumie. - tłumaczy.
Podpisy zbierają także mieszkańcy Stogów, Śródmieścia, Siedlec i Piecków Migowa.
Najbliżej sukcesu są mieszkańcy Stogów, którzy zebrali już więcej niż wymagane 1020 sygnatur i następne podpisy mają zabezpieczyć ich przed sytuacją, gdyby część, z różnych względów nie została uznana. (doświadczenia innych dzielnic pokazują, że może chodzić nawet o 150 podpisów).
Rady Osiedli, czyli jednostki pomocnicze gminy działają na podstawie Ustawy o samorządzie gminnym. W różnych miastach rady mają różne kompetencje. W Gdańsku ich członkowie, za wyjątkiem przewodniczącego i wiceprzewodniczącego (600 i 300 zł), nie pobierają wynagrodzenia. Rady decydują o przeznaczeniu pieniędzy z budżetu przydzielanych osiedlom w zależności od liczby mieszkańców. Dzielnice otrzymują 4 zł na każdego mieszkańca. To za mało – twierdzi wielu krytyków obecnego kształtu rad.
Więcej kompetencji
- Jestem zwolennikiem poszerzenia kompetencji rad. - deklaruje Arkadiusz Kowalina. - Myślę, że rady dzielnicowe doskonale by uzupełniały radę miasta, gdyby miały szersze kompetencje. Myślę, że ludzie w radach dzielnic znają lepiej lokalne potrzeby niż radni miejscy, którzy mogliby się wtedy zająć decyzjami na wyższym szczeblu.
- Gdyby przynajmniej rady dysponowały większymi pieniędzmi, jak choćby w Gdyni, to za takie pieniądze można coś fajnego w tym Wrzeszczu zrobić. - dodaje Ewa Lieder.
W Gdyni istnieją 22 rady dzielnic. Każda dysponuje kwotą 7,5 zł na każdego mieszkańca (w Gdańsku to 4 zł), oprócz tego do tej pory w ramach rozpisywanych 4 konkursów rozdzielano pomiędzy rady dodatkowo niemal 800 tys zł.
W bieżącym roku konkursy zostaną ograniczone do 375 tys zł, rady zaczną jednak współdecydować o finansowaniu inwestycji drogowych i zieleni miejskiej. Łącznie w latach 2011-12 dysponować będą na te cele kwotą 1 mln zł rocznie, a w latach 2013-14 nawet 9 mln złotych.
O poszerzenie kompetencji rad osiedli w Gdańsku walczy powołana w styczniu Gdańska Inicjatywa Obywatelska.
- Kwestia kompetencji rad osiedli, to podstawowa sprawa na najbliższe cztery lata. - mówi Lidia Makowska, GIO. - Musimy zdecydować czy rady mają realizować funkcję animacyjną, jak teraz, gdzie radni to społecznicy, którzy mogą najwyżej odmalować ławki w parku, czy będą najniższym szczeblem lokalnej władzy podejmującym realne decyzje, jak w Krakowie. - wyjaśnia.
Jacek Wierciński
jacek.wiercinski@wybrzeze24
- 11/02/2011 12:16 - Dzień Kota w Galerii Bałtyckiej
- 10/02/2011 19:23 - Abp Józef Życiński nie żyje
- 10/02/2011 18:30 - Marsz (Nie)milczenia
- 10/02/2011 18:13 - Gdańska prokuratura bada sprawę prezesa NFZ
- 10/02/2011 14:18 - Tupolew w Gdyni
- 10/02/2011 11:35 - Zatrzymanie związane ze sprawą Iwony Wieczorek!
- 10/02/2011 08:54 - Od 18 kwietnia do Rygi samolotem
- 09/02/2011 18:33 - Prostytutki okradały klientów
- 09/02/2011 15:54 - Trasa Słowackiego: Od czwartku wycinka drzew
- 09/02/2011 15:46 - Przetarg na budowę I zadania Trasy Słowackiego wygrała firma Wakoz