Co trzecia wydana w Gdańsku złotówka została minionego roku przeznaczona na inwestycje. Ich łączna wartość osiągnęła rekordową kwotę ponad 900 milionów złotych. Ubiegłoroczny bilans zamknął się wydatkami na poziomie 2,543 miliarda złotych oraz dochodami, które wyniosły 2,08 miliarda złotych. Zatem prawie o 0,5 mld zł większe były wydatki niż wpływy do miejskiego budżetu.
Budżetu, na który składają się wydatki i dochody. A o kondycji miasta i jego mieszkańców świadczą m.in. wpływy z podatków PIT i CIT.
- Tylko z tytułu tych podatków do budżetu Gdańska wpłynęło 14,5 miliona złotych ponad plan. Ten fakt cieszy, bo przecież mamy kryzys, a mimo wszystko osoby fizyczne i firmy uzyskały wyższe dochody, co przełożyło się na wyższe wpływy do miejskiej kasy - twierdzi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Wyższe niż zakładano były także wpływy z podatków i opłat lokalnych o 20,5 miliona złotych, a także ze sprzedaży mienia komunalnego, co zasiliło budżet dodatkową kwotą 13,4 mln złotych.
Tradycyjnie już najwięcej pieniędzy z miejskiego budżetu pochłonęła oświata. W 2011 roku Gdańsk wydał na ten cel 367,75 miliona złotych. Wyższe niż w 2010 roku były też wydatki na organizację komunikacji miejskiej. W 2010 jej koszt wyniósł 197,842 mln zł, a w minionym roku 234,319 mln zł, tj. prawie o 36 mln zł więcej, co związane jest też z zakupem nowego taboru.
- Po stronie dochodów zabrakło 135 mln zł dotacji unijnych. Głownie tych na Trasę Słowackiego, Sucharskiego, inwestycje związane z Gdańskim Programem Komunikacji Miejskiej IIIA, czy trasą W-Z – wylicza Teresa Blacharska, skarbnik miasta. - Brak tych pieniędzy w niczym jednak nie zagraża kontynuacji tych inwestycji, wszystkie one są realizowane. Część umów podpisaliśmy pod koniec ubiegłego i na początku tego roku. Kolejne umowy na Trasę Słowackiego i Sucharskiego mamy nadzieję podpisać w połowie tego roku.
Miniony 2011 rok był rekordowy pod względem sum wydanych na inwestycje. W 2010 wydano na nie w Gdańsku 560 milionów, co stanowiło prawie 26 procent budżetu, z kolei w roku 2011 było to już ponad 900 milionów, czyli 36 procent budżetu miasta.
- Planowaliśmy wprawdzie wydać 1,150 mld zł, ale udało się wydać 80 procent tej sumy. Tyle księgowość, bo inwestycje są w toku i nic złego się nie dzieje. Po prostu ze względu na przedłużające się procedury przetargowe, czy związane z wykupami gruntów, zmieniały się harmonogramy inwestycji, w tym i płatności. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że machina inwestycyjna idzie w Gdańsku pełną parą, wystarczy wyjrzeć przez okno - twierdzi prezydent Gdańska.
Jednym z takich przykładów jest podzielona na dwa etapy modernizacja nieczynnego od 2008 roku, a wzniesionego około 1913 roku kratowego wiaduktu drogowego Brama Oliwska na przedłużeniu ulic Jana z Kolna i Al. Zwycięstwa w Gdańsku. W 1968 roku został on jedynie z konieczności podwyższony o kilkadziesiąt centymetrów z powodu elektryfikacji linii kolejowej oraz kosmetycznie pomalowany na żółto. Koszt obecnie wykonywanego przez firmę Skanska remontu, to ok. 6,5 mln zł. Planowany termin zakończenia tej prawie 9-miesięcznej inwestycji, to koniec kwietnia 2012 r. Od tego czasu po wiadukcie będą mogli się poruszać piesi i rowerzyści, jak to miało miejsce dotychczas, ale również samochody o masie całkowitej do 3,5 tony. W okresie czerwcowego Euro 2012 obiekt będzie zapewniał kibicom komfortowe połączenie piesze strefy kibica zlokalizowanej na Placu Zebrań Ludowych ze stadionem PGE Arena w Gdańsku Letnicy.
Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski
- 05/04/2012 23:08 - 92-letni pracuś medyczny
- 05/04/2012 23:02 - Nowe muzeum nad Motławą
- 05/04/2012 22:52 - Wiecha na ECS
- 05/04/2012 22:45 - Tajne więzienia CIA zbada Gdańsk
- 03/04/2012 18:39 - Sześć morskich kąpielisk w sezonie letnim
- 03/04/2012 08:22 - Referendum raz jeszcze - SLD przeciw głuchocie koalicji PO-PSL
- 02/04/2012 18:27 - SLD zbierał podpisy w sprawie referendum o wieku emerytalnym
- 02/04/2012 18:06 - Po otwarciu terminalu T2: Za „kurnik” tłumaczył się w prokuraturze
- 02/04/2012 12:22 - Brama Wyżynna na niebiesko
- 02/04/2012 09:20 - Neptun wersja druga