Złożenie przez ukonstytuowany komitet protestacyjny pisma za pokwitowaniem do zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Rozstaje na gdańskiej Zaspie, o wycofanie wniosku z Urzędu Miasta Gdańska o wydanie zezwolenia na zabudowę spółdzielczego terenu przy ulicach Burzyńskiego oraz Żwirki i Wigury - to najistotniejszy efekt dwugodzinnego spotkania, z udziałem ponad 600 członków tej spółdzielni z zarządem i radą nadzorczą.
Gromy sypały się na przedstawicieli zarządu i rady nadzorczej, a zwłaszcza prezesa Krzysztofa Gołaszewskiego, że bez uzgodnień z mieszkańcami chce przed ich oknami, na czterohektarowym terenie, wybudować 8 pięciopiętrowych budynków mieszkalnych oraz przedszkole. Gromy poleciały też na zarząd, za to że niemal z każdym miesiącem rosną stawki czynszu. Ale nie ma się czemu dziwić, skoro trzyosobowy zarząd - jak wytknął ktoś z zebranych - rocznie zarabia blisko pół miliona złotych. Gromy poleciały również na osiedlową telewizję i biuletyn, za to że nie informują mieszkańców o tym, co się dzieje w ich Spółdzielni.
W Zespole Szkół przy ul. Burzyńskiego 15 lutego zebrało się ponad 600 mieszkańców; tak licznie zebrali się przed kilku laty, kiedy poprzedni prezes też źle gospodarował i podnosił czynsze, aż go wreszcie wyrzucono ze Spółdzielni. Zanosi się na to, że tym razem będzie tak samo.
Jak zapowiedzieli mieszkańcy, z wnioskami o odwołanie zarządu i rady nadzorczej wystąpią podczas czerwcowych spotkań grup członkowskich.
Na początku spotkania w imieniu władz spółdzielni głos zabrał radca prawny Jordan Grey, który zaskoczony tak dużą ilością zebranych zarzucił im, że nie przychodzą na Zebrania Grup Członkowskich oraz Zebrania Przedstawicieli Członków. Powiedział też na wstępie: - O tej inwestycji osiemnaście osób zadecydowało za was. Stawiacie spółdzielni dwa zarzuty, o braku informacji i niezgodności z prawem.
Z trudem, będąc zakrzykiwany przez bardzo wzburzonych mieszkańców, pokrótce omówił kalendarz zdarzeń związanych z realizacją tej inwestycji: - Dnia 12.02.2009 r. odbyła się rozmowa z prezydentem Gdańska odnośnie przekazania nam tego terenu. Następnie 26 listopada 2009 r. radni Gdańska podjęli w tej sprawie uchwałę o przekazaniu gruntu bez przetargu. Miasto postawiło warunek, że w 3 lata musi spółdzielnia wybudować budynki. Przeznaczenie tego terenu pod budownictwo mieszkaniowe zapadło 2 lipca 2009 r. W marcu przekazano informację do publicznej wiadomości o przejęciu tego terenu na rzecz spółdzielni na wieczyste użytkowanie. W świetle przepisów prawa, na ZPCz podjęta została uchwała przez 18 delegatów o wykupie gruntu. ZPCz podjęło uchwałę zgodnie z nakreślonym kierunkiem rozwoju spółdzielni. W ciągu dwóch lat od przekazania w wieczyste użytkowanie SM Rozstaje zobowiązana jest tą inwestycję zrealizować. Jak nie, to gmina rozwiąże umowę i stracimy wszystko. Możemy to rozwiązać, ale jakiś inny deweloper wybuduje tu budynki i nie będzie z wami rozmawiał. UM Gdańsk analizował uchwałę, a na grupowych zebraniach i przedstawicieli członków omawiano po co kupujemy ten teren, na jakie cele. Kupiono go, aby mieć wpływ na realizację na nim inwestycji. Lepiej jak spółdzielnia buduje, a nie inni. To zarząd spółdzielni narzucił współczynnik zabudowy 0,8, który się określa ilością mieszkańców do powierzchni działek. Inne spółdzielnie mają ten współczynnik 1,2. Został ogłoszony przetarg na dewelopera. Wybrano Euro Styl, z którym już podpisano umowę. Dopiero po wydaniu przez Urząd Miasta decyzji o zabudowie zostanie wybrana jakaś koncepcja. Ta istniejąca nie jest ostateczna. Macie jeszcze wpływ na jej kształtowanie.
Trybun społeczny: - Proszę na nas nie wykrzykiwać. Jest pan młodym człowiekiem, owszem może pan się denerwować, ale proszę na nas nie wykrzykiwać. Na tym terenie powinna powstać inwestycja z dofinansowaniem unijnym, jak basen, boiska. Sprawa była by jednoznaczna.
Z sali dało się słyszeć okrzyki – złodzieje!
Na tak postawiony zarzut, głos zabrała wiceprezes Wiesława Wiergowska-Dittmer, która wyjaśniła skąd spółdzielnia wzięła pieniądze na tą inwestycję. Za grunt sprzedany Firmie Budowlanej Górski pod cztery budynki wybudowane już w innej części osiedla, spółdzielnia pozyskała 8,5 mln zł netto. Po potrąceniu podatków pozostało około 6,5 mln zł, z czego 2,1 mln zł przeznaczono na docieplenia istniejących budynków, a około 4,3 mln zł na wykup gruntu przy ul. Burzyńskiego oraz Żwirki i Wigury.
Z sali dały się słyszeć okrzyki, że przecież jest utworzony fundusz remontowo-dociepleniowy, na który co miesiąc mieszkańcy wpłacają spore kwoty.
Po kilku podjętych próbach, za aprobatą zebranych, do głosu wreszcie dopuszczono Zofie Gosz, byłą radną miasta Gdańska. Oznajmiła, że powołany został 15-osobowy Komitet Protestacyjny i ona jest jego przewodniczącą. Przedstawiła skład komitetu, za co poszczególna osoba jest odpowiedzialna. Stwierdziła, że zebrano już 800 podpisów protestacyjnych przeciw budowie na osiedlu 8 budynków. Owszem dwa lata temu podjęto uchwałę na ZPCz, ale dotyczącą tylko zakupu gruntu od Miasta na wieczyste użytkowanie za 5,2 mln zł. Jest zapis, że grunt nie musi, a może być przeznaczony na zabudowę mieszkaniową. Nic nie mówiono o budowie aż tylu budynków. Nie ma na to umocowania prawnego. Tą sprawę utajniono przed mieszkańcami. Mówią nawet o tym pracownicy Urzędu Miasta. O takiej inwestycji powinno się mówić o wiele wcześniej, a przede wszystkim na grupach członkowskich.
Do czego to podobne, aby zarząd wystąpił do miasta z wnioskiem o zabudowie terenu, bez przeprowadzenia uzgodnień z mieszkańcami. Skoro tak się już stało, Zofia Gosz wraz ze swoją zastępczynią Iwoną Kawczyńską (na zdjęciu z lewej) zaproponowały powołanie zespołu negocjacyjnego, który uwzględni propozycje mieszkańców. Owszem zgadzają się oni na zabudowę 4-hektarowej działki, ale według własnej koncepcji, tylko dwoma niskimi budynkami bliżej ulicy Rzeczpospolitej, oraz obiektami służącymi do sportu i rekreacji. Ta propozycja ma być jeszcze przedyskutowana na czerwcowych grupach członkowskich, a do tego czasu zarząd ma wystąpić do miasta o cofnięcie złożonego tam wniosku o zabudowie spółdzielczego terenu. Ludzie mają prawo protestować. Komitet protestacyjny będzie wszystko ogłaszać na swojej stronie internetowej www.protest.za.pl.
W tym momencie głos zabrał Edward Trybała, wiceprzewodniczący rady nadzorczej oraz członek Komisji Lokali i Zasobów, który stwierdził, że spółdzielnię gonią terminy. Co zaś tyczy zebrania 800 głosów sprzeciwu, to niewiele one znaczą, bo o sprawach spółdzielni ostatecznie decyduje jej 4,5 tys. członków. Trybała powiedział też, że miasto nie zgadza się na budowę pływalni i spółdzielnia nie może otrzymać środków unijnych.
Zofi Gosz ponownie zabrała głos mówiąc, iż rada nadzorcza podjęła uchwałę 15.07.2010 r. na zaciągnięcie kredytu w wysokości 6 mln zł, a przecież rada nie jest władna podejmować takie decyzje, a jedynie ZPCz. Prezes nic o tym nie powiedział delegatom, ale informuje nas, że kredyt na docieplanie naszych domów wszyscy mieszkańcy będą spłacać do 2015 roku. Co zaś tyczy tego zebrania, to nie jest ono dobrą wolą prezesa Gołaszewskiego, lecz zostało ono przez mieszkańców niejako wymuszone na zarządzie po audycji Radia Gdańsk, zrealizowanej dwa tygodnie temu na terenie konfliktowej działki. Wtedy, tj. 6 lutego z protestującymi mieszkańcami odbyła się publiczna rozmowa, którą na falach eteru Radia Gdańsk poprowadziła red. Hanna Wilczyńska-Toczko. Uczestnicy spotkania narzekali, że o nowych domach nie było żadnej informacji w osiedlowym biuletynie jak i osiedlowej telewizji TVO Gdańsk, które to media są przez nich opłacane w wysokości prawie 300 tys. zł rocznie.
Trybun: - Tutaj na to spotkanie przyszli członkowie spółdzielni, a pan panie prezesie jest tylko prezesem. Niech pan nie zapomina, że to nasze głosy się liczą. To powinno dać panu do zrozumienia, czy jest pan we właściwym miejscu.
No i głos wreszcie zabrał kilkakrotnie przywoływany prezes Krzysztof Gołaszewski, nie będący już od ponad roku mieszkańcem tego osiedla, bo nabył dom jednorodzinny we Wrzeszczu i nowym samochodem terenowym dojeżdżający na Rozstaje. Pokrótce wspomniał o konfliktowym terenie, na którym miasto miało wybudować szkołę ponadpodstawową, przedszkole i kompleks handlowy. Spółdzielnia tego ostatniego nie zrealizowała.
W jednej osobie prezes i dyrektor Gołaszewski zaproponował, aby powstały Komitet Protestacyjny był do uzgodnień z zarządem. Samozwańczo przeprowadził głosowanie wśród zebranych, czy się na to zgadzają i czy sankcjonują taki komitet. Na ponad 600 osób obecnych, tylko trzech było przeciw, a pozostali gromko poparli swoich orędowników, którzy miejmy nadzieję w porę utworzyli Komitet Protestacyjny. W ich imieniu całe spotkanie i głosowanie nagrał kamerą wynajęty operator.
Prezes i dyrektor w jednej osobie Krzysztof Gołaszewski (na zdjęciu powyżej) stwierdził, że spółdzielnia prowadzi działalność gospodarczą i mieszkańcy zrobią biznes na tej inwestycji.
Takim stwierdzeniem prezes rozsierdził zebranych. W ich imieniu Przemysław Śliwiński, mieszkający przy ul. Burzyńskiego 8, zapytał, a jaki to interes? Inni głośno pytali, to mieszkańcy są dla zarządu, czy to zarząd jest dla mieszkańców? Ich inny reprezentant donośnym głosem powiedział przez mikrofon, że czynsze w tej spółdzielni są wysokie i dlatego rosną, bo na wynagrodzenia 3-osobowego zarządu mieszkańcy płacą ponad pół miliona złotych rocznie. Jeśli podzielimy to na 12 miesięcy, wychodzi na to, że zarabiają po kilkanaście tysięcy miesięcznie. Głośne okrzyki sprzeciwu ponad 600 zebranych mieszkańców były wyrazem dezaprobaty na taki stan rzeczy. Jak zapowiedzieli z wnioskami o odwołanie zarządu i rady nadzorczej wystąpią podczas czerwcowych spotkań grup członkowskich.
Mieszkańcy nie wykluczają zwołania niebawem Nadzwyczajnego Zebrania Członków (ZPCz) poświęconego tylko tej sprawie.
GG
Fot. Włodzimierz Amerski
- 18/02/2012 09:32 - Ministerstwo Sprawiedliwości kupi budynki dla gdańskich sądów?
- 17/02/2012 14:15 - Nawet superbohater nie wygra tej walki sam
- 16/02/2012 17:50 - Premiery unikatowych piw w Brovarni Gdańsk
- 16/02/2012 16:43 - Finowie otworza w Gdańsku centrum obsługi finansowej
- 16/02/2012 08:38 - Pączek z manufaktury doda humoru nawet w dobie kryzysu
- 14/02/2012 13:58 - Tajemnice święta zakochanych
- 14/02/2012 13:38 - Centrum Traumatologii otrzymało sprzęt medyczny do rejestracji operacji
- 14/02/2012 13:18 - Wojciech Sobczak Komendantem Wojewódzkim Policji w Gdańsku
- 14/02/2012 12:53 - Gdańsk w 70. rocznicę Armii Krajowej
- 14/02/2012 10:25 - Orange funduje multimedialne pracownie internetowe