Wesołek: „Siedziałem za bycie dziennikarzem”

Wesołek, który spędził 15 dni w areszcie za nagrywanie happeningu w czasie posiedzenia Rady Miasta w Sopocie zapowiada, że będzie walczył o sprawiedliwość.

Klaudiusz Wesołek, bloger i dziennikarz został zatrzymany przez policję po tym, jak 20 marca 2009 roku nagrywał podczas posiedzenia sopockiej Rady Miasta happening kilkuosobowej Grupy „Naszość”. Przebrana za piratów protestowała ona przeciwko prezydentowi Sopotu Jackowi Karnowskiemu. Happening przerwała policja, która postawiła zarzuty zakłócania porządku publicznego uczestnikom akcji oraz właśnie Wesołkowi, choć ten, zdaniem świadków, nie brał czynnego udziału w proteście. Po dwóch latach batalii sąd wydał wyrok – 15 dni aresztu.

- Policjanci przyszli do mnie przed świętami wielkanocnymi ok. godziny 18. Na początku było spokojnie, ale gdy poprosiłem o wykonanie jednego telefonu, nie pozwolono mi, a atmosfera stała się nieprzyjemna. Jeszcze gorzej było, gdy do zaskoczonych sąsiadów rzuciłem, że idę siedzieć za filmowanie. Policjanci stali się bardzo nerwowi – relacjonuje aresztowanie Wesołek.
 
Takiemu traktowaniu dziennikarzy sprzeciwiają się posłowie Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Jaworski oraz Zbigniew Kozak, którzy zorganizowali konferencję poświęconą aresztowaniu Wesołka. - Z wielkim niepokojem obserwuję, jak traktuje się w Polsce niezależne media. Przecież jeszcze niedawno pobity przez Straż Miejską w Warszawie został Michał Stróżyk, dziennikarz Gazety Polskiej. Trzeba takie przypadki nagłaśniać, by rząd zaczął zajmować się ważnymi sprawami, a nie atakowaniem dziennikarzy – mówi Jaworski. – Zresztą nie dotyczy to tylko małych mediów. W ostatnią sobotę Straż Miejska nałożyła blokadę na samochód Polsatu w czasie, gdy ci wykonywali swoją pracę. Z kolei Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stara się pismami wymóc cenzurę Radia Maryja – dodaje.

- Dlatego o takich sprawach powinny mówić też media mainstreamowe. Jeśli teraz pozwoli się represjonować dziennikarzy z małych mediów, to wkrótce dosięgnie to też największych – zauważa Wesołek.

Bloger zdradził też, dlaczego jego zdaniem został aresztowany. – To ten sam system sądowniczy, który represjonował obywateli w czasie Polski Ludowej – tłumaczy Wesołek. – W tym konkretnym przypadku sędzina nawet nie badała sprawy, tylko wydała z góry założony wyrok. Będę dochodził sprawiedliwości, nawet jeśli będzie to trwało kilka lat. Sprawdzę też, czy nie było nacisków z góry, aby koniecznie nałożyć na mnie karę – deklaruje.

Adrian Dampc

adrian.dampc@wybrzeze24.pl