Rozmowa z Pawłem Braunem, dyrektorem Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Josepha Conrada-Korzeniowskiego w Gdańsku
- Można powiedzieć, że z końcem tego roku skończy się pewna epoka w historii Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku - po 21 latach pracy, w tym ośmiu kierowania placówką, opuści pan Bibliotekę.
Paweł Braun: Być może, ale chyba dobrze jak od czasu do czasu pewne epoki zamykamy i otwieramy nowe. Za każdym razem nowe otwarcie jest wielką szansą na to, że ktoś nada nowy rozpęd, nowy impet, być może zrealizuje nowe pomysły. W przypadku takich stanowisk dobrze jak następuje co jakiś czas odświeżenie myślenia o swojej wizji. Nie zawsze stałość zarządzania jest zaletą samą w sobie.
- Chyba nie było łatwo pożegnać się z dużą częścią życia. Był pan związany z Biblioteką przez 21 lat.
Paweł Braun: To prawda. To nie była łatwa decyzja, ale konieczna. Była poprzedzona bardzo długim zastanowieniem.
- Co uważa pan za swoje największe osiągnięcie podczas kierowania przez 8 lat Biblioteką?
Paweł Braun: Przede wszystkim zmianę wizerunku tej instytucji wśród mieszkańców. Z prostego magazynu książek stała się instytucją niezwykle aktywną społecznie, która skupia wokół siebie najbardziej aktywnych gdańszczan i pozwala im realizować swoje pomysły. Ani młodzi ludzie, ani ci najbardziej dojrzali nie mają żadnych oporów, żeby do nas przychodzić i opowiadać o swoich pomysłach. A my mamy wystarczające możliwości, środki i zaplecze, żeby im pomagać realizować te pomysły.
- Kierował pan Biblioteką w okresie gdy coraz większą konkurencją dla książki stały się inne media i technologia.
Paweł Braun: To prawda, ale my od początku mówiliśmy, że książka jest jednym z mediów, które po pierwsze oferujemy naszym czytelnikom, po drugie jest jednym z mediów, które może przybliżyć ich do zrozumienia świata. Oferowaliśmy też środki przekazu w coraz nowocześniejszych formach. Pomimo dramatycznego spadku na terenie kraju ilości osób czytających w Gdańsku ta liczba cały czas była na bardzo wysokim poziomie. Przez pierwsze lata gwałtownie rosła, jakby na przekór wszelkim tendencjom ogólnokrajowym. Być może ta oferta była bardziej dopasowana do realnych oczekiwań naszych odbiorców.
- Od stycznia podejmuje pan kolejne wyzwanie związane z biblioteką, ale nie w Gdańsku tylko w Łodzi. Jakie zadanie pana czeka?
Paweł Braun: Tak naprawdę trzeba tam dopiero utworzyć Bibliotekę Miejską, która obecnie składa się z pięciu niezależnych jednostek. Trzeba wykorzystać efekt synergii tych wszystkich jednostek i utworzyć jedną silną instytucję, która będzie dbała o wizerunek książki i biblioteki, będzie inaczej zarządzała jako duży konglomerat bibliotek publicznych na terenie miasta wszystkimi filiami i pracownikami, bo wierzymy, że dzięki temu da się bardziej efektywnie wykorzystać potencjał, który już tam jest.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
fot. WiMBP
- 19/11/2017 11:13 - Ostrzał Muzeum II Wojny Światowej
- 18/11/2017 18:10 - Pomorscy uczniowie dyskutowali o sztucznej inteligencji
- 18/11/2017 14:50 - Oświadczenie Wojewody Pomorskiego
- 16/11/2017 16:20 - Udany III kwartał dla Grupy Energa. Dystrybucja motorem rozwoju
- 16/11/2017 13:21 - Krzysztof Piekarski: PiS ma plan skrojony nie na jedną kadencję
- 16/11/2017 09:27 - W TVP3 o konflikcie w Operze Bałtyckiej: trzeba szukać porozumienia i starać się o pieniądze
- 16/11/2017 07:52 - Dobra zmiana w dyskusji Instytutu Debaty Publicznej
- 15/11/2017 17:02 - Młodzi dyskutowali o sztuce budowania wizerunku
- 15/11/2017 07:56 - A. Jaworski wiceprezesem Polskiego Cukru
- 14/11/2017 19:58 - Dlaczego Dąbrowszczacy powinni zniknąć jako patroni ulicy w Gdańsku