Problem parkowania przy szpitalach pojawia się na terenie całego kraju. Parkingi są przepełnione, drogie albo i jedno i drugie. W Gdańsku również pojawia się wiele trudności i niedogodności jeżeli chodzi o pozostawienie samochodu w okolicach szpitali.
Obecnie problem stanowi parkowanie na terenie Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, które mieści się przy ulicy Smoluchowskiego. Około 5 lat temu zlikwidowano bezpłatny parking i wprowadzono wysoką opłatę za wjazd na teren szpitala. Jest ona pobierana w dni robocze od 8:00 do 15:00 i wynosi 8 zł za każdą rozpoczętą godzinę. Pierwsze 20 minut jest bezpłatne. Władze szpitala uzasadniają, że wysoka opłata za parking ma na celu zwiększenie rotacji samochodów i uniknięcie blokowania miejsc.
– Problemy z parkowaniem i brakiem wolnych miejsc postojowych wymusiły konieczność ustalenia wysokiej stawki za godzinę, aby zwiększyć rotację samochodów. Przed wprowadzeniem opłat auta stały po kilkanaście godzin a nawet dni paraliżując pracę szpitala. Wielokrotnie wzywaliśmy policję, aby odblokować dojazd dla karetek. Jednocześnie wprowadziliśmy brak opłat dla pierwszych 20 minut, co daje możliwość dojazdu pod wybrany budynek i swobodne dojście pacjenta – wyjaśnił Arkadiusz Lendzion, zastępca dyrektora naczelnego ds. administracyjno-technicznych UCK.
Jak czytamy na stronie UCK: opłata nie dotyczy pojazdów uprzywilejowanych (np. karetek), posiadaczy elektronicznych identyfikatorów wydanych przez administrację szpitala, taksówek, których korporacje mają zawartą umowę z UCK, osób niepełnosprawnych, które posiadają ważną „Kartę parkingową osoby niepełnosprawnej”. Pacjenci, którzy są zmuszeni często i regularnie przyjeżdżać do UCK, mogą zostać zwolnieni z opłat przez szpital, ale jest to indywidualna decyzja władz w sprawie każdego chorego.
– W szczególnych przypadkach, kiedy pacjent musi przyjeżdżać min. 3 razy w tygodniu do UCK (np. chemioterapia lub radioterapia – dop. KR) w okresie dłuższym niż miesiąc, UCK podejmuje indywidualne decyzje o zwolnieniu z opłat – powiedział Arkadiusz Lendzion.
Niestety wysoka opłata za parking to obecnie nie jedyny problem posiadaczy samochodów, którzy potrzebują zaparkować na terenie tej placówki. Pod koniec 2015 roku ruszyła bowiem budowa Centrum Medycyny Nieinwazyjnej, którego powstanie jest niewątpliwie niezwykle korzystne dla pacjentów, personelu i medycyny w ogóle, jednak powoduje kolejne utrudnienia dla kierowców. Przez budowę nowego budynku szpitala konieczne było zlikwidowanie 100 miejsc parkingowych, dlatego władze zalecają pacjentom korzystanie z komunikacji miejskiej. Budowa Centrum Medycyny Nieinwazyjnej ma zakończyć się około 2020 roku. Warto zaznaczyć również, że okolica UCK, czyli ulice Dębinki i Marii Skłodowskiej-Curie objęte są strefą płatnego parkowania – pierwsza godzina kosztuje 3 zł, druga 3,60 zł, trzecia 4,30 zł, a każda kolejna 3zł.
W sąsiedztwie kompleksu Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, również przy ulicy Smoluchowskiego, mieści się kolejna duża formacja szpitalna – Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy. Posiada ona niewielki (55 miejsc) płatny i niestrzeżony parking. Koszt postoju wynosi 5 zł za godzinę. Wprowadzenie takiej opłaty jest spowodowane tym, że z parkingu szpitala korzystali nie tylko jego pacjenci.
– Z parkingu przy Szpitalu Zakaźnym korzystało sporo osób, które przyjeżdżały między innymi na teren Uniwersytetu Medycznego, a nie do Szpitala Zakaźnego. Uniwersytet Medyczny również ma problem z samochodami i dlatego ci ludzie szukali miejsca gdzieś indziej. Opłata za parking przy Szpitalu Zakaźnym stała się taką barierą, by z tych miejsc korzystali pacjenci, którzy rzeczywiście przyjeżdżają do tej placówki – powiedziała „Gazeta Gdańskiej” Hanna Zych-Cisoń, członek Zarządu Województwa Pomorskiego i radna sejmiku.
Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy
Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy
Niestety już o godzinie 8:30 w roboczy dzień tygodnia większość wyznaczonych miejsc jest zajęta. Ruchem na parkingu steruje pracownik, który stara się kierować samochody tak, by obszar został jak najlepiej wykorzystany, ale jednocześnie, aby żaden pojazd nie został zastawiony. Około godziny 11:00 wyznaczony parking pęka w szwach i trzeba czekać z parkowaniem na wyjazd innego samochodu z parkingu. Ulica Smoluchowskiego nie jest zbyt szeroka, ale z jednej strony znajdują się tereny pokryte drzewostanem i niewielkie pobocze, na którym decydują się parkować kierowcy. Pewien odcinek objęty jest zakazem postoju, ale nawet to nie powstrzymuje niektórych zdesperowanych zmotoryzowanych.
Jeżeli chodzi o Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Mikołaja Kopernika (Copernicus Podmiot Leczniczy sp. z o.o.) przy ulicy Nowe Ogrody, sprawa wygląda źle. W okolicy szpitala znajdują się Sąd Apelacyjny, Sąd Okręgowy i Urząd Miasta Gdańska, co powoduje napływ kierowców, którzy potrzebują gdzieś pozostawić swoje auta. Wiele mówi się na temat licznych interwencji straży miejskiej w sąsiedztwie szpitala, przy ulicy Pohulanka. Wypisywanie mandatów i zakładanie blokad nieprzepisowo parkującym kierowcom to chleb powszedni dla strażników miejskich, którzy obsługują ten rejon. Warto jednak zauważyć, że w górze ulicy znajduje się duży niestrzeżony, płatny parking, który powstał dzięki interwencji władz województwa. Mieści się on przy parafii pw. Chrystusa Króla i powstał na terenach, gdzie kiedyś istniał przykościelny sad.
– Podjęliśmy tam 3 czy 4 lata temu rozmowy z parafią, która sąsiaduje ze szpitalem i parafia zrobiła parking. Jest to takie miejsce, gdzie jest Urząd Miasta, sąd i nie tylko Szpital Wojewódzki, ale także ten dawny Szpital Kolejowy, także rzeczywiście sytuacja tam jest ciężka, ale myślę, że otwarcie parkingu przy parafii jednak poprawiło tę sytuację. Szpital nie jest w stanie już nic zrobić po prostu. Zastanawialiśmy się nad tym problemem i to była jedyna droga – rozmowy ze stroną kościelną. Mogę powiedzieć, że rzeczywiście parafia poszła nam na rękę, bo ten parking powstał – powiedziała Hanna Zych-Cisoń.
Parking przy parafii pw. Chrystusa Króla, ulica Pohulanka, Szpital wojewódzki, Copernicus Podmiot Leczniczy sp. z o.o.
Parking przy parafii pw. Chrystusa Króla, ulica Pohulanka, Szpital wojewódzki, Copernicus Podmiot Leczniczy sp. z o.o.
Pierwsze 5 minut parkowania na parkingu przy parafii jest bezpłatne. Każde 20 minut kosztuje 1 zł, a zatem za godzinę parkowania zapłacimy tu 3 zł. Przy ulicy Pohulanka znajduje się również prywatny parking, gdzie za pierwszą godzinę postoju samochodu osobowego zapłacimy 4 zł, zaś każda kolejna godzina kosztować będzie 2 zł. Ponadto w okolicy parkingu znajdują się pobocza, które nie są oznaczone zakazem parkowania. Przed wejściem do szpitala znajdują się miejsca przeznaczone dla karetek oraz znak zakazu parkowania, jednak nawet tam kierowcy decydują się pozostawić swoje pojazdy. Szpital wojewódzki rzeczywiście nie dysponuje terenem, na którym mógłby powstać duży, szpitalny parking. Jest to sytuacja trudna i władze szpitala oraz władze województwa nie mają pola do działania w tym miejscu. O zdanie na temat miejsc parkingowych przy Wojewódzkim Szpitalu im. Mikołaja Kopernika poprosiliśmy jedną z uczestniczek kursu, który odbywa się na terenie szpitala.
– Ja nie jestem zmotoryzowana, ale moje koleżanki z kursu są. W dni robocze, w godzinach rannych rzeczywiście jest problem z parkowaniem jeżeli chodzi o miejsca bezpłatne. Przy ulicy Pohulanka jest trochę miejsc na poboczach i przy ulicy, przy których nie ma zakazu parkowania, ale nie zawsze są wolne. Co do parkingów płatnych – my sporo płacimy już za samą możliwość nauki tutaj, więc naprawdę nikomu nie uśmiecha się płacić jeszcze za parking – powiedziała uczestniczka kursu.
Szpital wojewódzki Copernicus Podmiot Leczniczy sp. z o.o., ulica Pohulanka
Szpital wojewódzki Copernicus Podmiot Leczniczy sp. z o.o.
Szpital Specjalistyczny Świętego Wojciecha, umiejscowiony przy Alei Jana Pawła II na Zaspie, miał jeszcze do niedawna bezpłatny parking, jednak pewne okoliczności spowodowały, że zarząd szpitala musiał wprowadzić opłaty za parkowanie.
– Jeżeli chodzi o Zaspę to tam było dosyć dogodnie dla pacjentów, natomiast spółdzielnia wprowadziła pewne obostrzenia, bo ludzie parkowali po prostu wśród bloków na osiedlu. Mieszkańcy zaczęli się buntować. Parking był przed szpitalem, ale taki sprzed trzydziestu lat, z dziurami nawet. Ludzie rozjeżdżali teren, częściowo wjeżdżali na trawnik, więc zarząd szpitala podjął decyzję o tym, że ten parking wyremontował i w związku z tym opłata jest pobierana. Z tego co wiem to jest trzy złote za godzinę. Głównie chodzi o to, żeby była fluktuacja ludzi, żeby to nie było tak, że ktoś tam zaparkuje i stoi przez kilka dni – powiedziała Hanna Zych-Cisoń.
Parking przy szpitalu na Zaspie
Parking przy szpitalu na Zaspie
Szpital Dziecięcy przy ulicy Polanki posiada parking, który kosztuje 5 zł za jednorazowy wjazd.
– Jest to szpital tak usytuowany, że trudno jest tam zwiększyć ilość miejsc parkingowych. Obecnie jest ich sto pięćdziesiąt, płaci się pięć złotych za jednorazowy wjazd – powiedziała Hanna Zych-Cisoń.
Kwestia parkowania wydaje się wyglądać dobrze jeżeli chodzi o Wojewódzki Szpital Psychiatryczny im. T. Bilikiewicza w Gdańsku, który znajduje się przy ulicy Srebrniki.
– Szpital na Srebrzysku ma 27 miejsc parkingowych, tam żadnej opłaty nie ma. Problem z parkowaniem pojawia się właściwie tylko w listopadzie, gdy rzeczywiście sporo osób przyjeżdża na sąsiadujący ze szpitalem cmentarz – powiedziała Hanna Zych-Cisoń.
– Myślę, że jest tu wystarczająco miejsc parkingowych, zarówno przed terenem szpitala, czyli przed szlabanem, jak i na terenie szpitala. Są one bezpłatne. Nie zauważyłam problemu z parkowaniem w tym miejscu – powiedziała jedna z pracownic szpitala.
Na szczęście zmiany, jeżeli chodzi o parkingi przy szpitalach w Gdańsku, nie zawsze są negatywne. Przykładem pozytywnej reakcji na apele pacjentów i władz jest Wojewódzkie Centrum Onkologii, które mieści się przy Alei Zwycięstwa.
– Jeżeli chodzi o Centrum Onkologii przy Alei Zwycięstwa to został tam wybudowany parking za pieniądze tej placówki. Jest to parking na 70 samochodów i początkowo była pobierana opłata, ale ponieważ zostało to tak negatywnie przyjęte ze względu na to, że są to często pacjenci w trakcie chemii, bardzo słabi, którzy powinni podjeżdżać pod samą przychodnię, to Wojewódzkie Centrum Onkologii wycofało się z tej opłaty, także staramy się podchodzić do problemu parkingów przy szpitalach jak najbardziej empatycznie – powiedziała Hanna Zych-Cisoń.
Nie tylko pacjenci są skazani na opłaty za parkingi przy szpitalach. Również pracownicy muszą uiszczać opłaty za możliwość pozostawienia swojego auta na terenie placówki.
– Nie wiem ile muszą płacić pacjenci i odwiedzający za parkowanie, ale ja jako pracownik płacę 50 złotych rocznie i nie mam zagwarantowanego miejsca. Jeżeli chodzi o osoby dowożące pacjentów oraz taksówki to widziałam, że jest możliwość bezpłatnego wjazdu na teren szpitala i podwiezienia chorego pod budynek. Jeżeli chodzi o postój, nie wiem jak to wygląda – powiedziała pracownica Szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku.
Jeszcze więcej płacą pracownicy Specjalistycznego Szpitala Św. Wojciecha w Gdańsku na Zaspie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pracownik płaci około 30 zł miesięcznie za możliwość parkowania na terenie szpitala.
Pracownicy UCK mają zarówno parking płatny, jak i bezpłatny:
– Część pracowników ma bezpłatny dostęp do parkingu naziemnego na podstawie elektronicznych identyfikatorów. Parking podziemny pod budynkiem Centrum Medycyny Inwazyjnej jest dla pracowników płatny – powiedział Arkadiusz Lendzion z UCK.
Szpital wojewódzki Copernicus Podmiot Leczniczy sp. z o.o.
Pobieranie opłat za parking przez szpitale jest zgodne z prawem. W ustawie o działalności leczniczej z dnia 15 kwietnia 2011 roku w punkcie pierwszym artykułu 54 oraz w punkcie pierwszym artykułu 55 tej samej ustawy znajduje się zapis, że władze placówki mogą zarządzić, by pobierana była opłata za parking, ponieważ publiczne zakłady opieki zdrowotnej (np. szpitale) mają prawo prowadzić działalność gospodarczą inną, niż lecznicza (jeżeli zostało to przewidziane w ich statucie), czyli np. otworzyć płatny parking. Ponadto placówki same zarządzają nieruchomościami, które zostały im przekazane do użytkowania, więc dysponują terenem, na którym strefa parkowania może powstać. Zapewnienie parkingu pacjentowi nie jest usługą o charakterze zdrowotnym, dlatego nie może być ona finansowana z Narodowego Funduszu Zdrowia, a szpital nie ma obowiązku jej realizować.
Hanna Zych-Cisoń prosi o empatię i zapewnia, że zarówno dyrekcje placówek, jak i władze województwa pragną, by pacjenci, dla których już sama wizyta w szpitalu zwykle nie jest przyjemna, nie musieli denerwować się chociaż parkowaniem. Członkini Zarządu Województwa Pomorskiego potwierdza, że władze widzą problem z parkingami i starają się działać w tym kierunku. Uzasadnia również opłaty za parkingi przy szpitalach.
– Jest to problem, mam pełną tego świadomość. Staramy się na bieżąco reagować. Wprowadzenie opłat jest uzasadnione w ten sposób, że są koszty, nie wprost medyczne, żeby parkingi zrobić i utrzymać, więc szpitale chciałyby od klientów uzyskać za to pewną rekompensatę. Chodzi również o taką mobilizację finansową, żeby te miejsca były w miarę szybko opuszczane, żeby to nie była sytuacja, że ktoś zaparkuje przed szpitalem, pójdzie do lekarza, a potem jeszcze pochodzi po Gdańsku i dopiero wróci na blokowane miejsce – powiedziała Hanna Zych-Cisoń.
Karolina Rabiej
- 20/02/2016 10:31 - Joanna Strzemieczna-Rozen zastąpi Marka Wałuszko
- 20/02/2016 09:42 - „Spotkania z nauką” w ECS: Chcemy być sobą, chcemy bić ZOMO. Czy rock obalił w Polsce komunizm?
- 19/02/2016 20:24 - Rolnicy z gminy Szemud protestowali pod Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku
- 18/02/2016 22:56 - Dziś zmiana szefa weterynarii
- 18/02/2016 16:37 - Andrzej Jaworski: Bronię interesu polskich kupców
- 17/02/2016 21:15 - Prof. Szarfenberg: Bezwarunkowy dochód podstawowy nie zastawia pułapek ubóstwa i bezrobocia
- 17/02/2016 21:08 - I Międzyszkolny Konkurs dla niepełnosprawnych uczniów
- 17/02/2016 20:37 - Zaprzeczenie ideałom podzieliło Gdańsk Obywatelski
- 16/02/2016 15:14 - Profesor Szarfenberg o bezwarunkowym dochodzie podstawowym
- 13/02/2016 21:00 - Gala Evening Pracodawców Pomorza 2016