Miller, Gardias, Różański - mocna lewica w Gdyni i Słupsku

- Celujemy w okręgu 26 w dwa mandaty - powiedział "Gazecie Gdańskiej" poseł Leszek Miller, szef SLD, podczas prezentacji listy lewicy w Gdyni.

W biurze b. premiera przy ul. 10 Lutego spotkali się kandydaci lewicy do parlamentu. Koalicja wystawia w tym okręgu 28 osób. Wygląda na to, że to mocny zespół. Na liście wiele osób znanych z działalności politycznej, samorządowej, z sukcesami zawodowymi i zaangażowanych w sprawy publiczne.
Pierwsza trójka to Leszek Miller, Dorota Gardias i Andrzej Różański. W poprzednich wyborach L. Millera poparło ponad 18 tys. osób, a Dorotę Gardias ponad 6 tys. Były poseł Andrzej Różański ubiegał się w ostatnich wyborach samorządowych o urząd prezydenta Gdyni reprezentując SLD i odnotowując zauważalny wzrost poparcia. Z Gdyni startuje także Krzysztof Chachulski, który w tych samych wyborach osiągnął najlepszy wynik z kandydatów SLD na radnego miasta, od lat działa aktywnie w radzie dzielnicy i spółdzielni mieszkaniowej.

Na start zdecydował się również Zbigniew Walczak, wójt Gniewina, który od lat w cuglach wygrywa wybory samorządowe. To dobry znak dla zjednoczonej koalicji lewicy, bo za Walczakiem idzie zawsze sukces. Listę wzmacniają również dwaj byli radni sejmiku pomorskiego: Piotr Gontarek z  Lęborka i Mariusz Falkowski w Gdyni. Jest też szefowa pomorskiego ZNP, Elżbieta Markowska, a także b. szef oddziału NBP w Gdańsku, człuchowianin Adam Matynia. Z numerem 12 startuje Hieronim Więcek, działacz lewicy i ruchów ekologicznych, który od kilku lat skutecznie monitorował działalność koncernów szukających na Pomorzu gazu łupkowego. Świat sportu reprezentuje przedstawiciel słupskiej koszykówki, Robert Jakubiak.
Przedstawicielem lewicy w wyborach do senatu będzie wójt gminy Kolczygłowy, Wacław Kozłowski.

- Idziemy do wyborów po to, by Polki i Polacy mieli gwarancję, że ich uprawnienia socjalne zapisane w Konstytucji RP były respektowane przez rządzących. Nasz program przeciwdziała wykluczeniu społecznemu ma poprawiać warunki życia obywateli mniej zamożnych, nie pozostawia obywateli na pastwę wolnego rynku, przywraca państwu jakąś elementarną logikę, bo tak na przykład rozumiem powrót dowództwa Marynarki Wojennej na Skwer Kościuszki w Gdyni, a służbie zdrowia jej niekomercyjny charakter - powiedział"Gazecie Gdańskiej" Leszek Miller.
GG