Z dr Piotrem Bauciem, posłem Twojego Ruchu, pedagogiem, nr 2 na gdańskiej liście Zjednoczonej Lewicy rozmawia Artur S. Górski
- Podczas środowej sejmowej debaty nad tematem uchodźców i imigrantów z Afryki, Azji i Albanii, szturmujących granice Unii Europejskiej wystąpił pan w kontuszu. Był to przekaz ideowy nawiązujący do świetności dawnej Rzeczypospolitej?
Piotr Bauć: Wystąpiłem w stroju polskim by przypomnieć I Rzeczpospolitą, silne państwo, do którego przybywali i w którym szukali schronienia ludzie różnych narodów, kultur i wyznań. I byli przyjmowani. Był to kraj wielki swoją tolerancją, bez płonących stosów, z poszanowaniem praw, potęga gospodarcza…
- W którym znajdowali dom prześladowani gdzie indziej…
Piotr Bauć: Tak, Żydzi, Szkoci. Ale także Niemcy, Holendrzy, Ormianie, Tatarzy. Była to owa res publica, w której język polski nie był dominujący. Król nie był panem sumień. Wielkość państwa tworzyli katolicy, wyznawcy prawosławia, czy – jak Mikołaj Rej – zwolennicy reformacji…
- Oni stosowali się, z nielicznymi wyjątkami, do naszych praw. Tatarzy, osiedleni na północnym wschodzie, służyli Rzeczypospolitej. Jednak ci, napierający na granice Węgier, Chorwacji, Austrii i Niemiec zdają się kierować własnymi regułami.
Piotr Bauć: Nie obawiajmy się, że zaraz zaczną tworzyć getta, że poddadzą się ekstremistycznym ideom. Oni zdają się być już produktem cywilizacji konsumpcyjnej. To ona od ostatniego stulecia dominuje. Przecież Polacy, w większości swej katolicy, robią zakupy w niedzielę, ba chcą to robić nie bacząc, że łamią przykazanie o dniu świętym. Podobnie ci, którzy chcą dostać się do Europy…
- …by skorzystać ze zdobyczy socjalnych. Zamiast walczyć o swe domy, o ojczyzny, wyposażeni w nowoczesne telefony i tablety, płacąc tysiące euro za przerzut, szukają wygodnego życia. Wśród nich są ci, którzy mają też inną misję…
Piotr Bauć: Podobno Węgrzy już zidentyfikowali jednego terrorystę. Tych, o ile są, powinny wyłuskać służby.
- Przybysze drą dokumenty, wyrzucają w krzaki. Przedstawiają się jako Syryjczycy lub milczą. Jet bariera językowa. Paszport syryjski, bo akurat bycie Syryjczykiem daje pewien atut, można kupić za 800-1000 euro. Rzeczywiście Syryjczykiem jest może co piąty z nich. To dumny naród…
Piotr Bauć: I niejednorodny. No tak, Syryjczykiem jest dzisiaj niemal każdy imigrant i każdy przybywa ze strefy wojny, najlepiej z Aleppo. Przecież tak nie jest. Ale to nie zmieni faktu, że są setki tysięcy imigrantów, czy uchodźców, że trzeba zmierzyć się z problemem. Niezależnie, czy przedostają się Unii Irakijczycy, Afgańczycy, czy Albańczycy…
- Nie przeraziły pana zdjęcia ze starć na granicy Serbii i Węgier na przejściu granicznym Horgosz-Roeszke?
Piotr Bauć: Przeraziły? Nie. Nie byłem nimi zaskoczony. Zadziałała psychologia tłumu i wystarczyła iskra. Zdesperowani ludzie, stłoczeni ma małej powierzchni, którzy już niemal byli u wrót europejskiego upragnionego „raju” zostali zatrzymani. Na przeciwko nich zaś stała policja i mająca swoje rozkazy. To musiało wywołać wybuch.
- W Brukseli pracuje tysiące tzw. ekspertów, którzy nie zauważyli problemu „sfokusowani” na strefie euro. Może rząd Ewy Kopacz posiada jakąś strategię dotyczącą imigrantów i przyjmowania uchodźców?
Piotr Bauć: Dopytywaliśmy o to w Sejmie na posiedzeniach w piątek i w środę. I nie doczekaliśmy się odpowiedzi. Zamiast nich zagrały emocje, Oprócz apeli, frazesów i emocjonalnych wystąpień nie było merytorycznej odpowiedzi pani premier ani też ministrów.
- Premier Kopacz wyrecytowała, że mamy przyjmować, bo tego wymaga „europejska solidarność”?
Piotr Bauć: Na masowy napór uchodźców i imigrantów nikt nie był przygotowany. Nawet Niemcy się przeliczyli. Tymczasem rząd czeski pragmatycznie ogłosił ostatnio, że gotów jest przyjąć sto tysięcy pracowników, bo tyle ma wolnych miejsc pracy. Podobnie Polska mogłaby zatrudnić te osoby. Są oferty na prace, których nie wykonują Polacy...
- Przybysze z Bliskiego Wschodu i z Pakistanu nie takiej pracy chcą. Prą do Niemiec i do Skandynawii bo tam jest rozwinięty „socjal”. Z Polski nawet uchodźcy uciekają!
Piotr Bauć: No tak, nie jesteśmy dla nich atrakcyjni. To Niemiec jest ten bogaty. Oni to wiedzą z Internetu i od turystów, którzy odwiedzali ich kraje. Sami nie potrafimy być dumni ze swoich osiągnięć. Niemcy zaś im imponują. Są atrakcyjne. Jestem zwolennikiem szkoły społeczno-regulacyjnej koncepcji kultury. Pewne kwestie są nam narzucone jak język, konieczny by się skomunikować. Taka samo przyjmowaliśmy obyczaje, przekonania. Stąd w dobie konsumpcjonizmu chcemy mieć przede wszystkim dostęp do dóbr. Podobnie rozumują imigranci więc jadą, płyną, maszerują…
- Wiedzeni przez tych, którzy już przekroczyli unijną granicę lub już się zadomowili: „Spróbuj i ty. Też ci się uda”?
Piotr Bauć: Jest oczywiście obieg informacji. Imigranci mają dostęp, nawet przebywszy trzy tysiące kilometrów, do tabletów, smartfonów, Internetu.
- Na polskim państwie ciąży obowiązek zadbania o rodaków na Wschodzie, w Donbasie…
Piotr Bauć: Zdawałoby się, że bezdyskusyjnie tak. Szczególnie na Ukrainie. Ale też dostrzegam, że Polacy na Wschodzie stają się jakimś mitem. Jest Karta Polska. I co? Nie działa. Sprowadziliśmy do kraju kilkadziesiąt rodzin. I niewiele się dzieje.
- Czy to jest brak zainteresowania państwa?
Piotr Bauć: Chyba nie, skoro słyszymy rozmaite deklaracje o chęci pomocy. Być może jednak to zainteresowanie losami rodaków np. na Syberii służyło politykom do wycieczek folklorystycznych.
- Możliwe, ale takiej skali migracji i niepokojów z tym związanych nie przewidzieli politycy…
Piotr Bauć: Ależ politycy nie przejawiają wystarczającej aktywności intelektualnej. Przekonałem się o tym przez cztery lata w Sejmie. Funkcjonują na potocznych osądach, niejako rozpędem, wypowiadają się o in vitro, sprawach gospodarczych, prawie pracy. Nie mierzą się z problematyką, ale starają się utrafić w puentę, błysnąć bon motem, zagiąć adwersarza.
- Nie podobała się panu debata na nadzwyczajnej sesji Sejmu?
Piotr Bauć: Nie wnosiła nic. Ewa Kopacz nie potrafiła nam przekazać niczego, poza epatowanie emocjami. Jak gdyby nie doceniała jakie jest wyzwanie na przyszłość a my nie jesteśmy przygotowani do ruchów migracyjnych. Poradzimy sobie z 2 tysiącami, może i z 12 tysiącami Ale już nie z dwoma milionami. Taka jest perspektywa. Na to trzeba znaleźć receptę. I odpowiedzieć sobie jaką koncepcję państwa my mamy i jaką chcemy mieć. Nie załatwi się tego emocjonalnymi wystąpieniami. A tego nie dowiedzieliśmy się od premier Kopacz, a tym bardziej od ministra Schetyny, odpowiedzialnego za sprawy zagraniczne, który przynudzał i we właściwy sobie sposób uciekł od tematu. Z kolei prezes PiS pobudził lęki, podsumował ciemne strony zderzenia z odmienną kulturą. Jarosław Kaczyński tak zagrał na owych zagrożeniach, że pani premier miała w odpowiedzi tylko przywołanie unijnych negocjacji, jakie prowadził świętej pamięci Lech Kaczyński. Co miało tylko za cel rozsierdzenie Jarosława Kaczyńskiego. Taka jest nasza polityka i jakość debat.
- No właśnie, nie obawia się pan wyborczej klęski? Drugie miejsce na liście, a wyborcy w wyborach do rad dzielnic obdarzyli pana ośmioma głosami...
Piotr Bauć: Wyborcy też zdecydują za miesiąc. Mój strat w wyborach do Rady Dzielnicy Aniołki był przykładem, że jeżeli chcesz sprawić ludziom radość, to nie ujdzie ci to bezkarnie (śmiech). Dopisałem się do listy by w ogóle były wybory. Kandydatów było za mało. Nie prowadziłem kampanii. Były też takie dzielnice, w których decydowały głosy małżonki i teściowej, czyli 2-3 glosy i było miejsce w radzie. Rodacy nie interesują się polityka lokalną, nie dostrzegają jak ona ma wpływ na codzienne życie. Zresztą jest to też efekt stylu uprawiania polityki jako takiej i wyłaniania lokalnych i krajowych elit tejże polityki…
- A to już inny, bardzo szeroki temat.
- 22/09/2015 20:19 - O dobrostanie w produkcji drobiarskiej w powiecie kartuskim
- 22/09/2015 15:38 - Zjednoczona Lewica: mamy projekty, które poprawiają życie Polaków
- 21/09/2015 21:59 - GPEC na rzecz SP 11
- 21/09/2015 16:30 - PiS chce przekształcenia WCO w szpital i radykalnych działań w sprawie weterynarii
- 19/09/2015 20:54 - Miller, Gardias, Różański - mocna lewica w Gdyni i Słupsku
- 17/09/2015 13:40 - Z SLD do Petru - wolta Gozdawy Nocoń
- 16/09/2015 20:43 - Pary z receptą na długoletni związek
- 16/09/2015 10:55 - Samochody wróciły na Most Siennicki
- 16/09/2015 10:10 - Zakończyła się era Zbigniewa Jasiewicza w TVP Gdańsk
- 15/09/2015 21:10 - Zalany tunel przy budynku LOT