Historia z pomorskiego piekła rodem.
Szpital dziecięcy im. Macieja Płażyńskiego przy ul. Polanki. Na pięknej działce pod lasem. Między domem pogodnej starości, sanatorium i szpitalem marynarki wojennej. W otulinie lasu oliwskiego. Jak znalazł dla dewelopera. Jeden się już odezwał. Wie jak zmienić plan zagospodarowania, by grunt dał komercyjną rentę i dywidendę.
Do sprzedaży rwie się Hanna Zych-Cisoń, słynna marszałkowska "siusiumajtka", jak się przedstawiła publiczności. Mniejsza o majtki marszałkini, obawy budzi wyposażenie głowy. Nie podoba jej się szpital za który odpowiada. Nagle wydał się jakiś stary, ciasny, choć niedawno remontowany - odnowiono elewacje, dowożono sprzęt.
Nieźle leczą nasze dzieci, mówią rodzice. I w otoczeniu, które sprzyja powrotowi do zdrowia.
Nowy szpital powstanie przy kombinacie na Zaspie. Kasy nie ma, ale będzie. Deweloper zapłaci i poczeka. Środowisko polityczne jest jednorodne, plan się tak przyfastryguje, że wszyscy wyjdą na swoje. Powstaną jakieś nowe "organy oliwskie"; jak będzie kłopot pomoże Ryszard Gruda, który nawet na pogrzebie rozdaje wizytówki...
Dzieciom będzie bezpieczniej, bo na Zaspie już jest lądowisko dla helikopterów, a na Polankach nie ma. Argument ten niesłusznie uspokoił Piotra Kowalczuka, zastępcę P. Adamowicza, choć wydawało się, że od nieudanego zamachu na Pałac Młodzieży lepiej widzi Gdańsk.
Wyjaśniam:
Przy ul. Polanki 119 lądowiska rzeczywiście nie ma - lądowisko, i to czynne, jest przy ul. Polanki 117. W linii prostej ok. 80 metrów. Zych-Cisoń okłamuje opinie publiczną, podając do wierzenia nieprawdę potrzebą w celach biznesowych. Albo niedowidzi, a na wizytę u okulisty musi czekać dwa lata. Wystarczy, żeby budynek oczyścić z chorych smarkaczy i dać robotę murarzom.
Gentryfikacja Oliwy - i Oliwian - postępuje w najlepsze, choć niektórzy nazywają to gniciem władzy publicznej, której biznesowe marzenia mylą się ze służbą publiczną.
Płażyński, polityk na krzywdę i niesprawiedliwość wyczulony, zamiast szpitala będzie miał willę swojego imienia.
Marek Formela
PS. Radę nadzorczą szpitala, który, jak każdy na Pomorzu, jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością polityczną hierarchów PO, co udostępnia różne kombinacje komercyjne tworzą: Anna Stasierska, pracownik marszałka, radna Sopotu, która porzuciła opozycyjny "Kocham Sopot", Teresa Zarębska, żona eksmarszałka Jana Zarębskiego i Mirosław Molski, b. starosta nowodworski z PSL.
- 11/07/2016 20:37 - Gdańszczanie chcą Drogi Zielonej – spotkanie prezydenta Adamowicza z radnymi miasta i dzielnic
- 09/07/2016 21:21 - Rady ds. innowacji w Energa SA rozpoczęła prace
- 09/07/2016 21:07 - Święto Truskawki Kaszubskiej i Produktów Regionalnych Pomorza w Gdańsku
- 07/07/2016 18:55 - Hamadyk: Niech kandydata PiS na prezydenta Gdańska wyłonią prawybory
- 07/07/2016 18:48 - Partnerstwa publiczno-prywatnego motławskie meandry
- 06/07/2016 16:45 - „Solidarność”: Oddajcie nam niedzielę!
- 06/07/2016 14:02 - Młodzież poznała sztukę z perspektywy osoby głuchoniewidomej
- 05/07/2016 19:15 - 70-te urodziny Leszka Millera
- 05/07/2016 13:57 - Komisja śledcza w sprawie Amber Gold rozwikła zagadki tego przedsięwzięcia?
- 04/07/2016 19:03 - Rowerowy savoir vivre