12 września odbyła się nadzwyczajna sesja Sejmiku Województwa Pomorskiego, podczas której odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego sejmiku został Jerzy Barzowski z PiS-u. Jego miejsce zajęła Hanna Zych-Cisoń z PO. Może być to interpretowane jako polityczny odwet za wniosek o odwołanie Ryszarda Świlskiego ze stanowiska członka zarządu województwa. Na sesji wybrano także nowego członka zarządu województwa pomorskiego, odpowiedzialnego za ochronę zdrowia oraz politykę społeczną, którym został Paweł Orłowski z PO, zastępując na stanowisku Hannę Zych-Cisoń.
Sesja Sejmiku Województwa Pomorskiego od samego początku przebiegała w sposób dość kontrowersyjny. Już na samym początku przewodniczący klubu PO złożył wniosek o 5 minut przerwy. Przewodniczący sejmiku Jan Kleinszmidt zarządził 15 minut przerwy dodając przy tym, że „5 minut nam nie starczy”. Po przerwie głos zabrał Jacek Bendykowski.
– Nie ukrywam, że czekaliśmy dzisiaj na jakieś oświadczenie klubowe ze strony klubu Prawa i Sprawiedliwości. Przypomnę, że prosiliśmy o nie zarówno podczas sesji czerwcowej, jak i podczas naszej sesji wyjazdowej w Chojnicach, ale nie nastąpiło żadne oświadczenie, które jakoś odnosiłoby się do Państwa oświadczeń wygłoszonych zarówno podczas nadzwyczajnych sesji sejmiku 4 maja, jak i podczas sesji wyjazdowej w Kwidzynie. W tej sytuacji zgłaszam wniosek (…) o odwołanie pana Jerzego Barzowskiego z funkcji wiceprzewodniczącego Sejmiku Województwa Pomorskiego –powiedział Jacek Bendykowski.
Wniosek o wprowadzenie punktu do porządku obrad został przyjęty, za czym było 22 z 29 obecnych radnych. Wówczas radni PiS-u poprosili o przerwę, na którą zgodę wyraził przewodniczący sejmiku i zarządził 15 minut przerwy.
Po przerwie wybrano Komisję Skrutacyjną , w której znaleźli się Dobrawa Morzyńska, Maria Pawłowska i Leszek Bonna. Radni PiS-u nie wskazali swojego przedstawiciela, w związku z czym na członka komisji wskazany został Czesław Elzanowski. Przewodniczącym został Leszek Bonna.
Następnie marszałek Mieczysław Struk przedstawił kandydaturę Pawła Orłowskiego na członka zarządu województwa pomorskiego.
– Pan Paweł Orłowski podczas swojej kariery samorządowej i parlamentarnej, a także rządowej, odpowiadał między innymi za efektywne zarządzenie Europejskim Funduszem Społecznym w ramach programu operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013 o łącznej wysokości ponad 11 miliardów euro, który wspierał między innymi rynek pracy, integrację społeczną, edukację i ochronę zdrowia – powiedział marszałek Mieczysław Struk.
Paweł Orłowski jest byłym wiceprezydentem Sopotu, posłem na Sejm VI kadencji, podsekretarzem stanu w resortach rozwoju regionalnego w latach 2011-2015. Kandydat wyraził zgodę na kandydowanie.
– Chciałam powiedzieć, że na spotkaniu klubu ustaliliśmy, że damy kredyt zaufania kandydatowi wskazanemu przez marszałka, przyjrzymy się jego pracy i zobaczymy jakie będą efekty za jakiś czas, żebyśmy mogli ocenić jego kompetencje, ale w świetle tej ostatniej sytuacji, głosujemy typowo politycznie, tak jak zachowała się Platforma, więc będziemy głosować przeciw kandydaturze pana Pawła Orłowskiego – powiedziała Danuta Sikora podczas dyskusji.
Głos zabrał także sam zainteresowany, czyli Paweł Orłowski.
– Bardzo dziękuję panu marszałkowi za wyrażone zaufanie w całym kontekście wniosku o powołaniu mnie do zarządu województwa – powiedział Paweł Orłowski. – Na samym początku chciałbym powiedzieć o pewnej zasadzie, o credo, które w kontekście polityki społecznej i ochrony zdrowia mi z pewnością przyświeca, także w całym czasie, kiedy zajmowałem się zarządzaniem publicznym, ta zasada mi przyświecała. Ta zasada to oczywiście postawienie pacjenta, mieszkańca, obywatela w centrum zainteresowania polityki publicznej.
Paweł Orłowski został wybrany w tajnych wyborach stosunkiem głosów 22 za i 8 przeciw.
Kolejnym punktem obrad był wniosek o odwołanie wiceprzewodniczącego Sejmiku Województwa Pomorskiego Jerzego Barzowskiego.
– Ja to uzasadnienie już przedstawiłem składając wniosek o uzupełnienie porządku obrad. Ono jest skierowane nie tyle wobec pana Jerzego Barzowskiego, ale z uwagi na całokształt sytuacji i oświadczenia klubu Prawa i Sprawiedliwości, kierowanego wobec radnych klubów koalicji. Myślę, że funkcjonowanie w ramach prezydium , funkcjonowanie w ramach sejmiku, wymaga od nas pewnego języka, w którym się wzajemnie szanujemy i ten warunek nie został niestety spełniony przez kilka kolejnych sesji sejmiku, nad czym nie ukrywam, że bardzo boleję, ale uznaliśmy oba te fakty za konieczność – powiedział Jacek Bendykowski.
Pod wnioskiem o odwołanie podpisało się 15 radnych. Komisja Skrutacyjna pozostała bez zmian. Głos w dyskusji zabrał Piotr Zwara.
– Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że dzisiejszy dzień jest dniem bardzo smutnym, ponieważ od ’98 roku, od kiedy samorząd województwa funkcjonuje, nie przypominam sobie sytuacji, żeby większość sprawująca władzę w województwie, odmówiła opozycji, co do zasady, prawa uczestnictwa w prezydium sejmiku. Bywały sytuacje, gdzie formułowano konkretne zarzuty, ale nigdy nie było to zaprzeczenie prawu do uczestnictwa w prezydium sejmiku. Padły mocne słowa w ostatnich miesiącach, ale w moim przekonaniu absolutnie nie stało się nic takiego, co by uprawniało Platformę i PSL do tego, aby pozbawić nas miejsca w prezydium sejmiku – powiedział Piotr Zwara.
Jan Kleinszmidt zwrócił uwagę, że wniesiono tylko wniosek o odwołanie, a nie o uzupełnienie prezydium. Jak się później okazało – uzupełnienia także dokonano i, bynajmniej, nie o członka klubu PiS.
Głos w dyskusji zabrał także Krzysztof Trawicki z PSL.
– Wydaje się, że jeśli chodzi o stanowisko Polskiego Stronnictwa Ludowego, to myśmy byli przeciw powołaniu, w naszych dyskusjach wewnętrznych, kolegi Barzowskiego – powiedział Krzysztof Trawicki.
Radny stwierdził, że „obelgami i błotem obrzucono” jego poprzedników kształtujących Polskie Stronnictwo Ludowe.
– Było wyjście. Gdyby była na myśli dobra współpraca, wystarczyło powiedzieć słowo „przepraszam” albo „zapędziłem się” albo „zapędziliśmy się” w swoich wystąpieniach. Nic takiego nie padło. Jeżeli ktoś nie umie powiedzieć „przepraszam”, to nie jest godzien tego, żeby się nad nim litować, czy dłużej zastanawiać – powiedział Krzysztof Trawicki.
Wynik głosowania musiał zapaść bezwzględną większością głosów. Tak też się stało. Do głosowania uprawnionych było 33 radnych, udział w nim wzięło 30 radnych. Jerzy Barzowski został odwołany stosunkiem głosów 21 za i 9 głosów przeciw.
– Tak jak przystało na zwyczaje polityczne chcę podziękować za ten fragment współpracy sejmikowi jako całości. Nie będę się odnosił personalnie do nikogo, natomiast chciałem zapewnić, że przewodniczący klubu PSL sam sobie zaprzeczył – powiedział Jerzy Barzowski. – Jeżeli Państwo uważacie, że zostanę odwołany tylko dlatego, że klub radnych wydał określone oświadczenie, i że to ja miałem spowodować zmianę treści oświadczenia klubu, to Państwo wchodzicie na zupełnie aberracyjne poziomy uprawiania polityki. Tak nigdy nie będzie.
Jerzy Barzowski powiedział, że nie ma uzasadnienia merytorycznego jego odwołania. Jednocześnie przyznał, że nigdy nie będzie zabiegał o zmiany oświadczenia klubowego dla „własnego stołka” i tak stało się w tym przypadku, gdyż oświadczenie zostało przyjęte przez całość, niezależnie od jego ostrości. Jerzy Barzowski zapewnił, że odwołanie w żaden sposób go nie osłabi, a raczej zmobilizuje do dalszych działań, szczególnie pod względem merytorycznym. Jerzy Barzowski podkreślił także, że sytuacja z Sejmu została przeniesiona na kanwę sejmiku.
– Usłyszałam tutaj jakieś przedziwne pretensje i żądania od nas przeprosin. Ja w ogóle tego nie rozumiem i jest to dla mnie zdumiewające, ponieważ to nie my zmuszaliśmy Platformę i PSL do przyjęcia postawy antypaństwowej i prób rokoszu. To była wasza decyzja, a my w swoim oświadczeniu jedynie zwerbalizowaliśmy i określiliśmy waszą postawę – powiedziała Anna Gwiazda.
Następnie Jacek Bendykowski wniósł wniosek o uzupełnienie składu prezydium sejmiku. Radni, w większości, zgodzili się na ten krok. Na kandydatów wyznaczono Hannę Zych-Cisoń oraz Jerzego Barzowskiego.
– Ze strony klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości jest jeden kandydat i jest nim Jerzy Barzowski – powiedziała Danuta Sikora.
W imieniu klubów PO oraz PSL zgłoszono kandydaturę Hanny Zych-Cisoń. W głosowaniu tajnym, w którym wzięło udział 29 radnych, a jeden głos okazał się nieważny, zwyciężyła Hanna Zych-Cisoń uzyskując 20 głosów za. Jerzy Barzowski otrzymał 8 głosów za. Tym samym Hanna Zych-Cisoń została wiceprzewodniczącą sejmiku wojewódzkiego.
Karolina Rabiej
Inne artykuły związane z:
- 13/09/2016 21:35 - Spotkania specjalistów z mieszkańcami Gdańska w sprawie Drogi Zielonej
- 13/09/2016 21:10 - „Płatne soboty” w Sopocie
- 13/09/2016 11:15 - Rozpoczął się Gdański Tydzień Demokracji
- 13/09/2016 06:56 - Energa na XXVI Forum Ekonomicznym w Krynicy
- 12/09/2016 20:37 - 108 nauczycieli otrzymało nominację na nauczyciela mianowanego
- 12/09/2016 15:05 - Wniosek PiS o odwołanie Ryszarda Świlskiego
- 11/09/2016 15:23 - Danuta Sikora: Nawet marszałek nie ufa Świlskiemu!
- 11/09/2016 10:39 - Amber Fest 2016 – gdańskie święto piwa
- 11/09/2016 07:36 - Fitness na światowym poziomie w B90, czyli III Grand Prix Fitness Aleksandry Kobielak
- 10/09/2016 20:33 - Trójmiejskie Dziewuchy pożegnały „przyjaciółkę” – kondukt żałobny praw kobiet