15 stycznia sprzed Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie Romuald Koperski, gdańszczanin, podróżnik, dziennikarz, pisarz oraz zawodowy muzyk pianista wyruszył w podróż na Syberię.
„Podróżując po Syberii spotyka się różnych ludzi, bandziorów, rekieterów. Bywa się w towarzystwach, gdzie nieporozumienia się załatwia w najlepszym przypadku na pięści. Ale to też wszystko jest szkoła. Człowiek, który przestaje się bać, szybko kończy życie. Natomiast nie jest to bojaźń, która może ograniczać” – pisał w jednym z tekstów Romuald Koperski. W czwartek 15 stycznia podczas konferencji prasowej przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie mówił: - Jadę z wielkim spokojem, bo na życzliwość tych ludzi, dobre słowo, pomoc, ofiarowane schronienie zawszę można liczyć. Sybiracy to ludzie niezwykli, gdyż mieszkają w niezwykłym miejscu: gdzie latem są upały dochodzące do 40 stopni, a zimą mrozy do minus 60 stopni. Są twardzi. To nadludzie. Ale cechuje ich wielkie człowieczeństwo.
Sprzed Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie zaraz po konferencji prasowej Romuald Koperski, gdańszczanin, podróżnik, dziennikarz, pisarz oraz zawodowy muzyk pianista wyruszył w podróż na Syberię. Wyprawa trzema wielkimi pojazdami kołowymi (bo trudno je nazwać samochodami) poprzez Litwę, Łotwę, Moskwę, Ural ma przemierzyć 6,5 tys. km i dotrzeć przez Syberię do Cieśniny Beringa. Wszystko to bezdrożami, nieraz po zamarzniętych jeziorach, wielkich jak Zatoka Gdańska.
Wyprawa jest owocem decyzji podjętej w grudniu 2013 roku przez ministrów spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa oraz Radosława Sikorskiego, aby rok 2015 ustanowić rokiem kultury polskiej w Rosji i kultury rosyjskiej w Polsce. Strona polska odwoła rok kultury, strona rosyjska umowę podtrzymała. Wyprawa promująca kulturę polską w Rosji jednak rusza, pomimo niechęci i obojętności polskich decydentów. Głównym jej organizatorem jest prywatna fundacja Romualda Koperskiego. Wyprawa zabiera nie tylko podróżników-muzyków, ale i instrumenty, i sprzęt nagłaśniający, aby w każdym miejscu móc stanąć i dać koncert.
Miejsce do którego się udają to najzimniejsze miejsce na Ziemi, w którym na stałe zamieszkują ludzie, gdzie temperatura może osiągnąć wartość minusową do ponad 70 stopni. Dotrą w lutym, kiedy na Syberii będą panowały śnieżyce syberyjskie, wielkie nawałnice, kiedy nie widzi się czubków własnych butów, wichury unoszą nie śnieg, ale opiłki lodu, kiedy błędnik nie znajdując punktu oparcia „wariuje” i człowiek się przewraca. Nie zawsze się podnosi. Gdańszczanin Romuald Koperski nie jest nowicjuszem. To kolejna jego wyprawa, z której ma zamiar przywieźć film dokumentalny i pewnie kolejną książkę.
GG
- 19/01/2015 17:37 - Energa zaprasza do wyjścia poza szkolne schematy. Rusza czwarta edycja konkursu dla uczniów
- 19/01/2015 10:54 - Opozycja będzie pytać w sprawie utworzenia stanowiska Menedżera Śródmieścia
- 16/01/2015 21:13 - W Stoczni Nauta położono stępkę pod kolejną jednostką
- 15/01/2015 21:22 - Józef Oleksy
- 15/01/2015 20:25 - Zbigniew W. Okoński: Pierwszy cywil w MON
- 15/01/2015 20:05 - „Kamerdyner” na Kaszubach
- 14/01/2015 18:33 - Andrzej Jaworski: Górnicy płacą rachunek za karierę Donalda Tuska na europejskich salonach
- 14/01/2015 16:13 - Krzysztof Piekarski: Magdalena Ogórek nie jest królikiem z szarfą SLD
- 14/01/2015 09:50 - ERGO Hestia sięga po mądrość klientów: ruszyło Ubezpieczeniowe Forum Idei
- 13/01/2015 20:45 - Inaugurujące spotkanie Zespołu ds. Budżetu Obywatelskiego 2016