W poniedziałek w Ratuszu Głównego Miasta pierwsza sesja rady miasta Gdańska w kadencji 2018-2023. W programie składanie przysięgi i pierwsze wybory oraz... kontrowersje. Kandydatką PO na funkcje przewodniczącej będzie dotychczasowa wiceprzewodnicząca, Agnieszka Owczarczak, której talent polityczny pozwalał jednocześnie budować w Gdańsku "republikę deweloperów", a następnie pod rękę z Jarosławem Wałęsą zapowiadać jej likwidację. Dotychczasowy przewodniczący, Bogdan Oleszek, ma nie kandydować, ale… liczy zwolenników w klubie i opozycji, co w głosowaniach tajnych może być atutem...
Oleszek, który funkcję przewodniczącego pełnił nieprzerwanie od 2001 roku, w wywiadzie dla Radia Gdańsk nie sprawiał wrażenia polityka, który zrezygnował z radością. Przez lata dzielnie wspierał budowę Gdańska według pomysłów Pawła Adamowicz, a to w nowej konfiguracji niekoniecznie jest zaletą.
- To nie nasz problem, relacje miedzy nowym zespołem Adamowicza a starym, to problem środowiska Platformy Obywatelskiej - mówi portalowi wybrzeze24.pl Piotr Gierszewski, radny PiS od 1998, który zdobył 21 października blisko 5 tysięcy głosów.
Sam Gierszewski jest kandydatem klubu do prezydium rady, w poprzedniej kadencji wiceprzewodniczącym rady z rekomendacji PiS, był Piotr Czauderna. Szefem klubu PiS radni tego ugrupowania wybrali jednomyślnie Kacpra Płażyńskiego, konkurenta Pawła Adamowicza z II tury wyborów prezydenckich, a wiceszefem Kazimierza Koralewskiego, który pełnił tę funkcje po ustąpieniu Grzegorza Strzelczyka. Najprawdopodobniej Koralewski i Andrzej Skiba zostaną przez klub wydelegowani do pracy w komisji rewizyjnej.
W cieniu konsultacji o kształt kierownictwa gdańskiej rady, toczą się twarde przetargi w rodzinie PO o kształt gabinetu Pawła Adamowicza. Nieoficjalnie wiadomo, że prezydent porzucił już wyborczy surdut "dziada proszalnego" i nie wykazuje dużej skłonności do kompromisu. Jak twierdzi źródło wybrzeze24.pl, szefowa PO w Gdańsku, Agnieszka Pomaska miała usłyszeć, że wolny jest tylko pokój jednego zastępcy, Piotra Kowalczuka, który kandydując w miejscu zamieszkania z pierwszej pozycji poległ z kretesem, narażając pryncypała na despekt. Złożenie mandatów przez Aleksandrę Dulkiewicz i Piotra Grzelaka, świadczy, że ich pozycja w gabinecie prezydenta jest niepodważalna. Osobną pozycje zajmuje Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta ds. polityki przestrzennej, skierowany dodatkowo przez prezydenta do pracy w dwóch radach nadzorczych, co poza zaufaniem oznacza prawo do rocznego dochodu na poziomie 300 tys. złotych. W wolnym czasie Bielawski występuje także jako płatny juror w konkursach architektonicznych ogłaszanych przez interesariuszy miasta. Wiedza Bielawskiego może być dla prezydenta bardziej cenna niż 16 głosów, którymi dysponuje w radzie Piotr Borawski, szef klubu KO w radzie, partyjny klient do pracy w koalicyjnym zespole P. Adamowicza.
Sam zaś prezydent nie ukrywa, że mógłby rządzić samodzielnie w oparciu o prowizorium budżetowe. W kadencji 1998-2002 nauczył się jak doraźnie i sprawnie budować większość w radzie w ważnych sprawach, a w kadencji 2002-2006 korzystał w kilku kryzysowych sytuacjach bez obrzydzenia z poparcia dwójki radnych SLD, Barbary Meyer i Aleksandra Żubrysa.
- Maski zaczną w tym towarzystwie opadać po złożeniu ślubowania - przewiduje P. Gierszewski.
(gg,st)
Inne artykuły związane z:
- 22/11/2018 19:28 - Przebudowa tramwaju na Stogi – zamknięcie ul. Stryjewskiego
- 22/11/2018 19:02 - Jerzy Barzowski: Tajny jawny sejmik czyli klapsy Struka
- 22/11/2018 10:53 - "Pikuś" w giełdowej piaskownicy - poufne krętactwa Adamowicza
- 22/11/2018 10:06 - Radni o inicjatywie utworzenia gminy Wyspa Portowa
- 19/11/2018 16:18 - Pierwsza sesja Rady Miasta Gdańska kadencji 2018-2023
- 13/11/2018 21:41 - Wyspa Portowa samodzielną gminą?
- 13/11/2018 09:11 - Kandydaci na radnych w świetle oświadczeń majątkowych
- 12/11/2018 16:30 - Świętowanie 100-lecia Niepodległości w Muzeum II Wojny Światowej
- 12/11/2018 15:07 - Rekordowa XVI Parada Niepodległości - GALERIA
- 10/11/2018 22:54 - Świętujemy naszą Polskę Niepodległą