Gdańska woda napędza młyny w Île-de-France

Kolejny rok przyniósł wysoki zysk 13,5 mln zł dla Saur Neptun Gdańsk, przedsiębiorstwa zajmującego się sprzedażą wody gdańszczanom, spółki w większości należącego do Francuzów z regionu Île-de-France z miasteczka o swojsko brzmiącej nazwie Issy-les-Moulineaux w departamencie Hauts-de-Seine (Sekwana).

13,5 mln zł zysku i ponad 1,3 mln wypłaty dla dwóch osób zarządu oraz 600 tys. zł dla członków Rady Nadzorczej SNG świadczy, iż mimo, że francuska centrala Saur International przeżywa kłopoty to jej gdańska odnoga (rura?) ma się znakomicie. Niemcy i Francuzi wiedzą, że nie wyzbywa się sfery usług komunalnych na rynku pozbawionym konkurencji. Sprzedaż usług komunalnych ma służyć mieszkańcom. Wszak to system – nomen omen - naczyń połączonych. Jak to się robi w Gdańsku?

Stabilny zysk w milionach
Umowa z Francuzami na dostarczanie H2O gdańszczanom weszła w życie 19 stycznia 1993 r. Gdańska woda w 51 procentach należy do założonej przez przemysłowca Francisa Bouyguesa grupy, która była do 2013 r. głównym udziałowcem Saur. Jednak w 2013 r. w obliczu długu w wysokości blisko dwóch miliardów euro Saur znalazł się w trudnej sytuacji. W lipcu 2013 r. zatwierdzono plan refinansowania, a dług holdingu zmniejszył się o połowę. Udziałowcami grupy Saur są teraz francuskie banki BNP Paribas i grupa BPCE.

Spółka SNG, z większościowym udziałem francuskim, odnotowuje od lat zyski. Rentowność sprzedaży wody jest na niezłym poziomie 8 proc.
W ub.r zysk Saur Neptun Gdańsk wyniósł 13354874 zł. W 2016 roku zaś było to 13467258 zł.

W 2010 r. zysk netto SNG ze sprzedaży wody to 9,5 mln zł., w 2011 już 10,8 mln zł. W rekordowym dla SNG 2012 roku zysk wyniósł prawie 20 mln zł netto. W 2013 r. zysk sięgnął 16,8 mln zł. Rok 2014 spółka SNG zamknęła na pokaźnym plusie, z zyskiem 15,5 mln zł, a w 2015 r. spółka sięgnęła po zysk 14 mln zł. I to przy stabilizacji cen wody i odprowadzania ścieków.

Z kolei na koszty działalności operacyjnej firmy składa się głównie czynsz dzierżawny za wynajem infrastruktury do przesyłu wody i ścieków od miejskiej spółki Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna, właściciela infrastruktury wodociągowo–kanalizacyjnej, powołanej w grudniu 2004 r.

Pracują dla zysku
Prezes spółki Guy Fournier i od lat pełniący rolę zastępcy Jacek Kieloch mogą być dumni z zysku, a francuski właściciel gdańskiej wody (w 51 proc. udziałów w SNG) mógł zanotować wpływ 6562748 mln zł z tytułu dywidendy. Do gdańskiej kasy (49 proc. udziałów) wpłynęło nieco mniej bo 6305386 zł.

Z tytułu wynagrodzenia panowie Fournier i Kieloch pobrali łącznie 1225634 zł brutto. Wypada więc średnio po ponad 51 tys. zł miesięcznie na głowę członka zarządu.

Za swój wysiłek członkowie zarządu SNG otrzymali nagrody – łącznie 280934 zł.

Jako, że większościowy pakiet akcji ma francuski koncern Saur International to przedsiębiorstwa z mniejszościowym pakietem akcji po stronie gminy nie obejmują ograniczenia „ustawy kominowej”.

Nadzór za 600 tysięcy
Nad działaniami zarządu SNG czuwa siedmioosobowa Rada Nadzorcza. Zasiada w niej czterech Francuzów i trójka reprezentantów Gdańska.
W radzie nadzorczej spółki zasiada od początku prof. Krystyna Dziworska z UG,, od 2004 roku dr hab. Anna Machnikowska, prorektor UG, a od czerwca 2005 Eugeniusz Aleksandrowicz, były poseł KLD. Pracami rady kieruje obecnie Anna Machnikowska.

Jej członkowie w 2017 roku zainkasowali w sumie 609097 zł. Wypada więc na rok po 87 tys. zł na każdego z jej członków Inne koszty Rady opiewają na 107,5 tys. zł.

Kto tym rządzi?
Pod koniec 2014 doszło do zmiany w zarządzie. Prezes spółki Serge Bosca zrezygnował z misji. Wakat nie był długotrwały. Zastąpił go wnet na fotelu prezesa Guy Fournier. W zarządzie SNG ostał się, jako zastępca prezesa, Jacek Kieloch. Tak czy inaczej dobrostan zarządu zapewniają złaknieni H2O gdańszczanie.

SNG dba o własną reprezentację. Przy braku konkurencji na rynku wydatki na nią wyniosły w ub.r. 247,9 tys. zł.

Saur Neptun Gdańsk wchodzi w skład francuskiej grupy SAUR International. Spółka ta powołała też spółkę Saur Polska. Jej celem jest zdobycie pozycji głównego partnera samorządów na rynku usług komunalnych w Polsce. Za ekspansję francuskiego potentata płacą gdańszczanie w cenie wody.

Spółka była pierwszym partnerstwem publiczno-prywatnym, zawartym pomiędzy miastem a prywatnym operatorem w kraju Europy Środkowej dla usług wodociągowych.

Madrycka eskapada
Przypomnijmy, że od 23 do 25 kwietnia ub.r. czterech gdańskich urzędników, w tym prezydent miasta, związanych z gospodarką komunalną, wzięło udział w organizowanym przez prywatne wydawnictwo Global Water Intelligence, która reklamuje się ujmującym prostotą hasłem "Water makes money", spotkaniu marketingowym w Madrycie pt. Global Water Summit 2017. Żaden z gdańskich urzędników nie występował na liście prelegentów.
Postępowanie prowadzone przez prokuraturę zmierza w stronę ustalenia, czy doszło o złamania art. 228. § 1 kodeksu karnego (Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 i § 3. Karze określonej w § 3 podlega także ten, kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, uzależnia wykonanie czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy lub takiej korzyści żąda).

Koszt udziału w imprezie, podawany przez organizatora, to około 3,3 tys. USD za uczestnika. W programie były rozmowy zapoznawcze, dyskusje o partnerstwie publiczno-prywatnym w sektorze komunalnym w… Azji i Afryce, kwestie odsalania wody, kolacja w okazałym madryckim Palacio de Cibelos i miejsce na trybunach podczas „El clasico”, czyli szlagierowego meczu Real Madryt - FC Barcelona.

Zapłacił Saur Neptun Gdańsk, partner biznesowy miasta. Mimo, że włodarz nie powinien być związany jakimikolwiek interesami ze spółkami czy innymi przedsiębiorstwami, gdyż ma on wpływ na ceny usług, negocjując ceny.
- Koszt pobytu ludzi decydujących o finansowych relacjach z firmą, zatem o jej przychodach, pokryty przez kontrahenta miasta jest nagannym działaniem. Ale może Katalonia, może Barcelona i Madryt zapłaciły za bilety, może kluby sprezentowały je tak znakomitym gościom, których wizyta odbiła się szerokim echem? Teoria partnerstwa prywatno-publicznego przekuta na dobrą praktykę zawsze przydać się może, ale nie w wydaniu afrykańskim. Poznawanie jej w odniesieniu do Afryki i Azji nasuwa pytania o wartość dodaną dla Gdańska - komentował w rozmowie z nami prof. Antoni Kamiński, socjolog, badacz instytucji polityczno-gospodarczych, członek Narodowej Rady Rozwoju, pierwszy prezes polskiego oddziału Transparency International.

Zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków z 2001 roku prezydent wydaje w formie decyzji zezwolenie na prowadzenie działalności wodociągowo-kanalizacyjnej. Ma prawny obowiązek sprawdzania taryf przedstawianych przez kontrahenta gminy, w szczególności weryfikacji kosztów pod względem celowości.

Cenna woda i ścieki
Kontrahentem gminy jest Saur Neptun Gdańsk, w której to spółce dzięki wizji ówczesnego prezydenta Franciszka Jamroża, Gdańsk jest wspólnikiem mniejszym.

Tylko za lata 2006-16 „czysta” dywidenda, która popłynęła do Saur International to 60,8 mln zł, a wynagrodzenia członków zarządu SNG to w sumie 16,6 mln zł. Do tego wynagrodzenie członków rady nadzorczej SNG - kolejne 5,2 mln zł.

Sprzedaż wody z kranu pól milionowej rzeszy klientów jest działalnością najprostszą z możliwych, bo pozbawioną jakiejkolwiek konkurencji. Utrzymuje się wysoka rentowność sprzedaży i wody i odprowadzania ścieków, mimo, że ceny wody nie rosną. Nie rosną bo zarówno „tajne” negocjacje jej ceny, podobnie jak i sama cena wody, znalazły się od lat pod lupą części mediów, w tym głównie „Gazety Gdańskiej”.

Podstawowym zadaniem zarządu gminy - prezydenta, burmistrza, wójta - jest zaspokajanie potrzeb wspólnoty. Samorząd ma sens, jeżeli ma autonomię finansową. Realizacja zadań własnych wymaga bowiem zapewnienia koniecznych środków finansowych na ich realizację w tym z dochodów własnych gminy.

Artur S. Górski