Wybrzeże i Śląsk podzieliły się punktami

W spotkaniu 8. kolejki  PGNiG Superligi Mężczyzn SPR Wybrzeże Gdańsk zremisowało ze Śląskiem Wrocław 26:26 (10:11).

Wybrzeże Gdańsk - Śląsk Wrocław 26:26 (10:11)

Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak - Lijewski 7, Rogulski 6, Kornecki 3, Abram 2, Adamski 2, Rakowski 2, Sulej 2, Papaj 1, Kondratiuk 1 oraz Nilsson, Prymlewicz, Mogielnicki.

Śląsk: Cudić - Miszka 7, Telepnew 6, Radojević 4, Białaszek 3, Ścigaj 3, Jarowicz 3 oraz Wróblewski, Garbacz, Herudziński.

Pierwsi bramkę zdobyli wrocławianie, ale potem przed 10 minut nie potrafili zdobyć bramki. Gdańszczanie w tym czasie trzykrotnie trafili do wrocławskiej bramki. Po chwili to Wybrzeże miało problemy w ofensywie, a Śląsk zaczął trafiać i objął prowadzenie 6:4. Takie zwroty sytuacji kibice obserwowali przez cały mecz. Dwie bramki to była największa przewaga jaką którejś z drużyn udało się uzyskać. Gdy miała szansę na jej powiększenie za chwilę rolę się odwracały i to przeciwnik przejmował inicjatywę. Gdańszczanie grali twardo w obronie co wymuszało proste błędy wrocławian. Bardzo dobrze we wrocławskiej bramce spisywał się Cudić, który dwa razy dostał piłką w twarz. Ostatnie pięć minut to podobnie jak cały mecz kilak zwrotów akcji. Najpierw Śląsk prowadził 24:23, a po chwili w ciągu 10 sekund dwie bramki rzucili gdańszczanie. Wybrzeże objęło prowadzenie 70 sekund przed końcową syreną. Po chwili mogły być dwie bramki przewagi, ale Cudić obronił rzut Lijewskiego. Kilkadziesiąt sekund przed ostatnim gwizdkiem wrocławianie doprowadzili do wyrównania po skutecznie wyegzekwowanym karnym przez Miszkę. W ostatniej sekundzie Wybrzeże miało szansę na zwycięstwo, ale rzut Korneckiego z rzutu wolnego bezpośredniego obronił Cudić.
TŁ