Za nami 3. kolejka naszej Ekstraklasy. Nie było w niej sensacji, było kilka niezłych spotkań, kilka ładnych akcji, ale jak to zwykle na naszym podwórku szału nie było.
PIĄTEK
W pierwszym meczu tej kolejki Śląsk podejmował Ruch Chorzów. Chorzów tym spotkaniu był jeden faworyt, Śląsk Wrocław. Gospodarzom tego meczu udało się oczywiście wygrać, choć nie było to zwycięstwo łatwe. Bohaterem Diaz, który w samej końcówce zachował wiele spokoju w polu karnym i pokonał bramkarza Ruchu.
Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 1:0
Bramka: Diaz (89)
W drugim meczu Legia Warszawa podejmowała Górnika Zabrze. Te spotkania kiedyś były klasykami, a piątkowe spotkanie mogło nawiązywać do tej tradycji. Legia dość pewnie pokonała Górnika po dwóch golach Ljuboji, który powoli staje się gwiazdą ligi.
Trzeba też kilka zdań powiedzieć o kibicach gości, którzy nie dotarli w większości na ten mecz, gdyż utknęli w pociągu z powodu katastrofy pociągu Intercity w Babach. Gdy kilkuset fanów usłyszało, co się stało, natychmiast ruszyli na pomoc poszkodowanym. Kto wie, może dzięki nim nie było więcej ofiar. Dziękujemy ogólnopolskim mediom za przemilczenie tego faktu.
Legia Warszawa – Górnik Zabrze 3:1
Bramki: Ljuboja (7, 90), Radović (75) – Zahorski (52)
SOBOTA
Najpierw zmierzyły się Jagiellonia z Koroną. Mecz bez historii, a jedyną wartą wzmianki sytuacją był piękny gol Tomasza Frankowskiego, który już w każdym spotkaniu strzela bramkę. Remis był sprawiedliwym wynikiem.
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce 1:1
Bramki: Frankowski (90) – Zieliński (3)
Następne spotkanie również nie miało szczególnej historii. Chłopiec do bicia, jakim w tym sezonie jest ŁKS dostał dwa kuksańce i skończyło się tylko 2:0 dla Polonii Warszawa. Warto zaznaczyć 3 gola w tym sezonie strzelonego przez Bruno, który jak na razie skutecznie zastępuje napastników.
Polonia Warszawa – ŁKS 2:0
Bramki: Bruno (34), Marcin Adamski (84-sam.)
Na deser tego dnia zaserwowano mecz Wisła – Zagłębie, który pomimo tylko jednego gola mógł zadowolić widzów. Kolejną bramkę strzelił Dudu Biton, który jest najlepszym strzelcem Wisły. Z niezłej strony pokazał się wracający po kolejnej kontuzji Garguła. Zagłębie również dało do zrozumienia, że trzeba będzie się z nimi liczyć w tym sezonie.
Wisła Kraków – Zagłębie Lubin 1:0
Bramka: Biton (50-k)
NIEDZIELA
W Podbeskidziu zadebiutował wreszcie Adrian Sikora, a także znany kibicom w Trójmieście Mateusz Bąk. Szczególnie ten drugi nie miał zbyt wiele pracy, bo oba zespoły nie stworzyły wielkiego widowiska. „Górale” podnieśli się po ostatniej klęsce i postawili Widzewowi wysoko poprzeczkę. Bez goli w Bielsku-Białej.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Widzew Łódź 0:0
Wreszcie najpiękniejszy stadion w Polsce został otwarty. W pierwszym meczu Lechia podejmowała Cracovię, remisując, choć tylko dzięki Sebastianowi Makowskiemu, oraz indolencji strzeleckiej Niedzielana. Blisko 35 tysięcy ludzi wychodziła z tego meczu zawiedziona. Nie tylko wynikiem, ale też poziomem samego spotkania. Lechia w ataku nie istniała, a w obronie popełniała tyle błędów, że aż dziw bierze, że Cracovia nie strzeliła więcej goli. Trzeba jednak przyznać, że goście też nie postawili wysoko poprzeczki. Słaby mecz, który po obejrzeniu powtórki w telewizji był jeszcze nudniejszy niż oglądany na stadionie. Jedyne „ciekawe” fragmenty miały miejsce podczas oficjalnych wypowiedzi prezydenta miasta, oraz gdy na telebimie pojawił się Donald Tusk. Obaj zostali wygwizdani.
Trzeba też oddać, że bramka dla Lechii była najładniejsza w tej kolejce.
Lechia Gdańsk – Cracovia 1:1
Bramki: Benson (25) – Viśniakovs (69)
PONIEDZIAŁEK
Ostatni mecz tej kolejki był jednocześnie jednym z lepszych. Lech Poznań wygrał w Bełchatowie 3:0, a kolejnym hat-trickiem popisał się Rudniew. Z dobrej strony pokazał się też Stilić, który ładnie podawał do kolegi. Lech pokazuje, że w tym sezonie będzie grał dużo lepiej niż w poprzednim i może włączyć się do walki o europejskie puchary.
GKS Bełchatów – Lech Poznań 0:3
Bramki: Rudniew (52, 57, 63)
Zaskoczenie „na plus”: Tłumy na PGE Arenie. Piękny stadion z brzydkimi krzesełkami, zapełnił się prawie w całości. 35 tysięcy kibiców chciało zobaczyć ten obiekt w pełnej okazałości i w większości się nie zawiedli. Niestety szanse na podobną frekwencję w tym sezonie są nikłe.
Zaskoczenie „na minus”: Lechia Gdańsk. Cały zespół jest po prostu słaby. Po zgranej, dobrej w ofensywie drużynie nie ma śladu. A co najgorsze dla Kafarskiego, sypie mu się też obrona, która w zeszłym sezonie była jedną z lepszych w lidze.
Gracz Kolejki: Rudniew. Łotysz/Rosjanin strzelił kolejny raz 3 gole w meczu i to kolejny raz na stadionie w Bełchatowie. Jak tak dalej pójdzie, to króla strzelców poznamy już wkrótce.
W następnej kolejce szlagierem będzie spotkanie Śląska z Legią, które może zadecydować, kto będzie liderem rozgrywek na kilka najbliższych kolejek.
FA
- 20/08/2011 08:12 - Lechia pokaże się w Europie
- 20/08/2011 08:09 - Ward wyhamuje Start?
- 19/08/2011 14:48 - Walka o awans do finału turnieju "Z podwórka na stadion o Puchar Tymbarku"
- 19/08/2011 14:29 - Medaliści Mistrzostw Polski najlepsi na kortach SKT
- 17/08/2011 14:33 - Awizowane składy na mecz Lotos Wybrzeże - Start
- 15/08/2011 17:22 - Afrykanie poza zasięgiem
- 15/08/2011 07:09 - Mecz dwóch słabych drużyn na otwacie PGE Arena
- 15/08/2011 07:02 - Byli Lechiści ukłuli Arkę
- 14/08/2011 12:16 - Lotos Wybrzeże - GTŻ Grudziądz LIVE
- 14/08/2011 12:13 - 18 meczowe Lechii i Cracovii