Lechia Gdańsk od ośmiu spotkań nie potrafi wygrać meczu w T-Mobile Ekstraklasie, przez co jej przewaga nad strefą spadkową wynosi już tylko cztery punkty. Biało-zieloni jeśli jak najszybciej chcą zapewnić sobie utrzymanie i uciec z dolnych rejonów tabeli muszą w końcu wrócić na zwycięską ścieżkę. Jak jednak to uczynić w potyczce z GKS Bełchatów?
Choć zespół prowadzony przez Kamila Kieresia w tabeli TME jest na 12. miejscu, z ledwie czterema punktami przewagi nad Lechią, to jednak w pełni nie oddaje to jego dyspozycji wiosną.
Bełchatowianie w 2012 r. potrafili wygrać zarówno z Polonią Warszawa jak i Lechem Poznań, do tego w dwóch ostatnich spotkaniach urwali punkty także Legii Warszawa i Wiśle Kraków. Obok Korony Kielce i Ruchu Chorzów postawa Marcina Żewłakowa i spółki to największa niespodzianka in plus w lidze polskiej. Nie tylko jednak udany początek rundy wiosennej sprawia, że piłkarzom Pawła Janasa ciężko będzie w piątek ograć bełchatowian. Problem bowiem w tym, że gdańszczanie, od momentu powrotu do Ekstraklasy w 2008 r... nie wiedzą jak smakuje zwycięstwo z ekipą z ul. Sportowej. W siedmiu dotychczasowych meczach między tymi zespołami GKS wygrał pięciokrotnie, zaś dwa razy padł remis (dwukrotnie w Gdańsku, w dwóch ostatnich potyczkach). Co gorsza, gdańszczanie w tych starciach tylko dwa razy wpakowywali piłkę do siatki rywala. W piątek czeka nas zatem w Bełchatowie ciężka przeprawa.
Jedyny plus potyczki z GKS-em to fakt, że obecny trener gdańszczan, sezon 2011/2012 zaczynał jako... opiekun właśnie Bełchatowa. Dosyć szybko mu jednak podziękowano za współpracę, gdyż GKS pod jego wodzą fatalnie zaczął rozgrywki w TME, w pierwszych pięciu kolejkach wygrywając zaledwie raz i przegrywając aż cztery. W Gdańsku „Janosik” nie zanotował niestety lepszego początku. Trzy remisy i dwie porażki w pierwszych pięciu spotkaniach nie wystawiają mu zbyt dobrej opinii. Nasz szkoleniowiec doskonale jednak zdaje sobie sprawę z fatalnego położenia, w jakim obecnie jest jego zespół. - Na wiosnę wciąż jesteśmy bez zwycięstwa, a samymi remisami w Ekstraklasie się nie utrzymamy. W dodatku mamy olbrzymie problemy w defensywie. Kiedyś obrona była naszą mocną stronę, teraz jednak tracimy stanowczo zbyt dużo bramek. Co prawda poprawiła się nasza gra w ataku, ale kiedy sami coś w końcu strzelimy to i od razu tracimy - narzekał Janas po porażce z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:3. W piątek zatem Lechiści muszą utrzymać skuteczność z potyczki z bielszczanami oraz zdecydowanie poprawić grę w defensywie, zwłaszcza w obliczu starcia z napastnikami klasy Żewłakowa, Dawida Nowaka czy byłego piłkarza Lechii, Pawła Buzały.
W meczu z Bełchatowem najwięcej w grze biało-zielonych zależeć powinno od Jakuba Koseckiego, który od początku rundy wiosennej jest najbardziej wyróżniającym się graczem gdańskiego zespołu i który w potyczce z Podbeskidziem dwukrotnie pokonywał Mateusza Bąka. Wypożyczony z Legii Warszawa młody zawodnik zdaje sobie doskonale sprawę z presji, która aktualnie na nim spoczywa. - Zdążyłem się już do tego przyzwyczaić. Wszędzie gdzie do tej pory grałem odgrywałem rolę „pociągowego”. Cieszę się, że trener Janas w Gdańsku dał mi szansę i postawił na mnie. Ja z kolei szkoleniowcowi dam od siebie to co najlepsze - przyznał w wywiadzie dla oficjalnej strony Lechii. Co z kolei Kosecki junior myśli o zbliżającym się spotkaniu z GKS Bełchatów? - Do każdego przeciwnika trzeba podejść z szacunkiem. Rywale punktują i to jest w tej chwili dla nich najważniejsze. Pojedziemy do Bełchatowa jednak z dobrym nastawieniem, bo wiemy na co nas stać. Wierzymy w swoje umiejętności i chcemy tam wygrać- mówi z nadzieją.
Przewidywany skład Lechii: Pawłowski - Deleu, Janicki, Bąk, Wilk - Surma, Nowak, Airapetian, Traore, Kosecki - Grzelczak.
Maciej Kanczak
- 31/03/2012 19:41 - Asseco Prokom pokonane we Włocławku - wynik
- 31/03/2012 12:49 - Trefl o przełamanie, Asseco o podtrzymanie passy
- 30/03/2012 20:03 - Mistrzowska feta Atomu Trefla
- 30/03/2012 18:56 - Lechia nareszcie zwycięska wiosną - wynik
- 29/03/2012 21:14 - GLPS: Bez debiutanckiej tremy
- 29/03/2012 21:07 - Trefl na 9. miejscu!
- 27/03/2012 21:25 - Mistrz! Mistrz! Atom Trefl! - GALERIA
- 27/03/2012 15:10 - Atom Trefl - Muszynianka 4 mecz finałowy LIVE: 25:22, 25:27, 25:27, 25:13, 15:11
- 27/03/2012 09:33 - Maj: Najtrudniej będzie postawić kropkę nad i
- 26/03/2012 15:44 - Atom Trefl o jedną wygraną od złotego medalu - GALERIA