O przełamanie w Eurocup

Koszykarze Trefla Sopot już w środę zmierzą się w Ergo Arenie z BC Doniec w meczu czwartej kolejki Eurocup. Koszykarzom z Trójmiasta nie udało się jeszcze wygrać w tych rozgrywkach, choć w spotkaniu z tym rywalem było naprawdę blisko.

Za sopocianami bardzo trudny okres. Nie tylko podróże i mecze poza domem, rozłąka z bliskimi, ale też problemy innej natury. W Treflu jest krucho z finansami. Podobno dlatego w Sopocie nie walczono o pozostanie Tabaka, był to też jeden z powodów, żeby utrzymać na stanowisku głównego trenera Mariusza Niedbalskiego. Mamy nadzieję, że nie jedyny.

W środę sopocianie zagrają mecz, który może im dać pierwsze, historyczne zwycięstwo w Eurocup. Nie będzie im jednak łatwo, gdyż drużyna z Ukrainy to nie „kelnerzy”. Największą i jak twierdzą niektórzy, jedyną gwiazdą BC jest Darius Songalia, była gwiazda NBA, medalista wielu imprez, były reprezentant Litwy. On, a także bardzo solidni zawodnicy z USA, świadczą o sile drużyny z Doniecka.

Co Trefl może zrobić, żeby wygrać? Oddajemy głos Mariuszowi Niedbalskiemu. – Na pewno zespół BC wygląda na papierze zdecydowanie lepiej niż my. Żeby pokonać taką drużynę potrzeba trochę szczęścia, a także dwóch aspektów, których nam ostatnio brakuje. Dużej intensywności w grze, czego nam zabrakło we Włocławku, a także zbiórek, których brakuje nam od dłuższego czasu – twierdzi stary-nowy szkoleniowiec Trefla. – Jeśli uda nam się te dwa elementy poprawić, to jesteśmy w stanie nawiązać równorzędną walkę z drużyną z Doniecka i pokusić się o niespodziankę, a nasze zwycięstwo należałoby traktować w kategorii niespodzianek w Eurocupie.

Trener Niedbalski po analizie meczu z Anwilem ma receptę na poprawę gry drużyny w kolejnych spotkaniach. – Jeżeli grasz, jak my w ostatnich spotkaniach, to nie da się wygrywać. Jednak proszę zwrócić uwagę, że my gramy kolejny mecz na wyjeździe. Większość czasu spędzamy albo na lotnisku, albo w autokarze. Nie mamy czasu na analizę i spokojny trening – uważa trener. – Anwil był lepiej przygotowany fizycznie i to był też klucz do porażki w tamtym meczu.

Teraz Trefl miał kilka dni na regenerację, zawodnicy spali we własnych łóżkach i to też poprawi ich morale. Ważne też, żeby na sopocian nie wpłynęły ostatnie kłopoty medialne i zły stan finansów klubu. Bo zawodnik niepewny swojej przyszłości, nie może się w pełni skupić na wykonywanej pracy.
Początek spotkania już w środę o 19:00 w Ergo Arenie.

FA