Lechia Gdańsk po raz piąty zeszła z boiska bez kompletu punktów. Podopieczni Michała Probierza na PGE Arena zremisowali 2:2 (2:2) z Koroną Kielce.
Bramki: Piotr Grzelczak (31), Paweł Dawidowicz (38) - Janota (14-k, 20-k)
Lechia: Sebastian Małkowski, Luis Santos Deleu, Jarosław Bieniuk, Sebastian Madera, Rafał Janicki, Christopher Oualembo (32 Paweł Buzała), Paweł Dawidowicz, Marcin Pietrowski, Piotr Grzelczak, Piotr Wiśniewski, Patryk Tuszyński (82 Adam Duda)
Korona: Zbigniew Małkowski, Paweł Golański, Piotr Malarczyk (59 Kamil Sylwestrzak), Pavol Stano, Tomasz Lisowski, Marcin Trojanowski (46 Mateusz Stąporski), Vanja Marković, Artur Lenartowski, Siergiej Pilipczuk, Michał Janota (82 Przemysław Trytko), Daniel Gołębiewski
W 20 minucie meczu było już 2:0 dla Korony Kielce, ostatniego zespołu w tabeli ekstraklasy. Gdańszczanie dwukrotnie zagrali ręką we własnym polu karnym i sędzia podyktował rzuty karne z 11 metrów. Wykonywano je aż trzykrotnie ponieważ przy pierwszej jedenastce bramkarz biało-zielonych Sebastian Małkowski owszem wyczuł strzał Michała Janoty, wybił piłkę, ale ruszył się z linii bramkowej przed strzałem zawodnika Korony. Sędzia podyktował powtórkę i piłka lekko podcięta przez Janotę wpadła do siatki ponad leżącym bramkarzem Lechii. To była 13 feralna minuta, bo winowajcą był Oualembo gdyż zagrał ręką.
Drugi raz ręką w polu karnym Lechii zagrał Dawidowicz. Ten sam egzekutor Michał Janota pokonał bramkarza Sebastiana Małkowskiego strzelając w środek bramki, bo Małkowski rzucił się w prawy róg. I zrobiło się 0:2 dla Kielczan.
Lechia początek pierwszej połowy grała fatalnie. Siedzący na ławce rezerwowych Paweł Buzała nerwowo zdejmował dresy i chciał wejść na murawę, ale trener Michał Probierz dał mu tę szansę dopiero w 32 minucie, kiedy zastąpił Oualembo.
Ale jeszcze bez Buzały, w 31 minucie Piotr Grzelczak z dośrodkowania z rzutu wolnego wykonywanego przez Piotra Wiśniewskiego przymierzył się w narożniku pola karnego i lewą nogą strzelił silnie w światło bramki, że nawet bramkarz gości Zbigniew Małkowski ledwo co zareagował.
Gra wyraźnie się ożywiła i w 38 minucie było już 2:2. Dawidowicz zrehabilitował się za spowodowanie karnego i strzelił gola głową po podaniu Grzelczaka.
Po przerwie już w 46 min meczu nastąpiła zmiana w Koronie, Stąporski wszedł za Trojanowskiego. Kolejna zmiana w zespole gości była w 59 min, Malarczyka zastąpił Sylwestrzak.
Piłkarze z Kielc grali coraz bardziej ostro i w krótkim odstępie czasu otrzymali dwie żółte kartki, w 64 minucie otrzymał ją Pyłypczuk, a w 66 minucie Marković za faul na Wiśniewskim.
Piłkarze Lechii nacierali, lecz niestety bezskutecznie, w 68 min aktywny Grzelczak owszem oddał strzał, ale w ładnym stylu obronił Zbigniew Małkowski. W najdogodniejszej sytuacji sam na sam znalazł się w 77 min Paweł Buzała, ale nie zdołał uderzyć celnie piłki, którą przechwycił bramkarz gości Małkowski.
Trener Lechii w końcówce meczu postawił na grę ofensywną i w 81 minucie Tuszyńskiego zastąpił napastnik Duda. Już po kilku minutach gry w 87 minucie Duda strzelił gola po podaniu Wiśniewskiego, ale sędzia dopatrzył się minimalnego spalonego.
Remis 2:2 utrzymał się do końca meczu, mimo doliczenia 4 dodatkowych minut gry.
Na stadionie PGE Arena Gdańsk było 9 608 widzów.
Wła-49
- 04/10/2013 17:22 - „Lwy Północy” domagają się pirotechniki od wojewody Stachurskiego
- 04/10/2013 17:18 - Wielki finał Pucharu Polski Nordic Walking 2013
- 04/10/2013 17:10 - Weekend pod znakiem przedsezonowych derbów
- 03/10/2013 20:20 - Brązowy medal pary gdańskich juniorów - GALERIA
- 01/10/2013 15:41 - 403 stypendia sportowe dla gdańskich uczniów
- 29/09/2013 14:03 - Wygrana i dwie porażki Atomu Trefla w Szamotuły Cup
- 29/09/2013 13:43 - Do ostatniego biegu - GALERIA
- 29/09/2013 13:35 - Łucznicza rywalizacja młodzików
- 28/09/2013 19:23 - Asseco słabsze od Rotweilerów w półfinale KBC
- 28/09/2013 17:02 - Oni wywalczyli awans