Jak powinna wyglądać lekka atletyka w szkołach? Na powyższe pytanie próbowano odpowiedzieć podczas dorocznej już III konferencji metodyczno-warsztatowej pt. „Między teorią, a praktyką - lekka atletyka w każdej szkole”. Konferencja była przeznaczona dla nauczycieli nauczania wczesnoszkolnego, wychowania fizycznego oraz wszystkich sympatyków lekkiej atletyki. Konferencja odbyła się w Gdańskim Ośrodku Kultury Fizycznej przy al. Grunwaldzkiej 244 we Wrzeszczu.
Pierwszym z prelegentów był Marek Jankowski (na poniższym zdjęciu), dyrektor Ośrodka Promocji Zdrowia i Sprawności Dziecka w Gdańsku, którego wykład nosił tytuł „Dla każdego coś dobrego – lekka atletyka sposobem na zdrowy i harmonijny rozwój”.
Według speca od sportu, powszechne hasło „Aktywność fizyczna to zdrowie” jest zbyt wyświechtane. A to dlatego, bo nie przedkłada się ono w nasze zachowania. Wedle przeprowadzonych światowych badań wynika, że tylko 30 proc. dzieci i 10 proc. dorosłych uprawia fizyczne formy ruchu. Skutek tego bezruchu większości jest taki, że w świecie 2 mln ludzi rocznie umiera właśnie z powodu braku ruchu, bo aż 13 proc. przyczyną umieralności jest m.in. nadciśnienie tętnicze. Ta choroba tylko w Polsce dotyka obecnie 9,5 mln osób, a ma wzrosnąć w najbliższych latach do 16 mln. Rośnie też zastraszająco liczebność cukrzyków. Obecnie w Polsce z około 1,5 mln cukrzyków, w roku 2030 - jak się szacuje - ma ich być 3 mln, a więc ma nastąpić stuprocentowy wzrost.
Popularny wśród prelegentów na temat zdrowia, a jednocześnie jakże zatrważający stał się przytaczany podczas coraz liczniejszych wykładów rok 2000, bowiem osoby urodzone po tym roku będą żyły krócej niż ich rodzice.
Zatem slogan „Sport to zdrowie” ma naukowe uzasadnienie. A niestety badania udowadniają, że od 1965 roku do czasów obecnych, aż o jedną trzecią zmniejszyła się ilość osób aktywnych fizycznie.
Co prawda w polskich szkołach są cztery godziny wychowania fizycznego, ale w szkołach podstawowych 18 proc. młodzieży jest zwolniona z tych lekcji, w gimnazjach 25 proc. a w liceach 30 proc. Troskliwie rodzice i zbyt ulegli lekarze nie zdają sobie sprawy jaką szkodę czynią dzieciom i młodzieży.
Aktywność fizyczne w dobie komputerów i smarfonów spychana jest na margines. Przez to nasze pociechy będą w przyszłości żyły o pięć lat krócej niż obecnie. Szybciej „dopadną” je choroby cywilizacyjne - układu krążenia, wspomniana cukrzyca, nowotwory, otyłość.
Jednym ze skutecznych na to leków jest właśnie aktywność fizyczna, prawidłowe odżywianie i przebywanie w czystym powietrzu pozbawionym dymu nikotynowego.
Dla dziecka w okresie rozwoju fizycznego wskazana jest aktywność fizyczna pięć razy w tygodniu po pół godziny. Choćby po to, aby systematycznie pobudzać układ ruchu, krążenia, oddychania. Aby pompa sercowa została przyzwyczajona za młodu do wytężonej pracy, a tym samym aby się wzmocniła. A temu najbardziej służą liczne konkurencje królowej sportu czyli lekkoatletyki.
„Ćwiczyć każdy może, czyli jak w atrakcyjny sposób stosować elementy lekkiej atletyki w lekcjach wychowania fizycznego”, to tytuł wykładu dr. Janusza Mikołajczyka, pracownika akademickiego Zakładu LA AWFiS Gdańsk. Na wstępie podzielił się on swoimi refleksjami ze wstępnych egzaminów praktycznych do gdańskiej uczelni sportowej. Kandydaci na studia pytają ile mierzy bieżnia na stadionie lekkoatletycznym. Trzeba im tłumaczyć, że na zaliczenie biegu na 1500 metrów należy przebiec trzy okrążenia i 300 metrów. Wielu już po 200 metrach „puchnie” i schodzi z bieżni, bo nie potrafi umiejętnie rozłożyć wysiłku biegowego na 1500 metrów, po starcie zaczynając od razu od sprintu.
Jak tłumaczył Janusz Mikołajczyk zebranym na konferencji nauczycielom WF, podczas lekcji należy bawić się w lekkoatletykę. Dzieci uwielbiają na przykład rywalizację w formie sztafety. Wskazane są biegi na orientacje dzięki czemu poznajemy okolice wokół szkoły. Nie próbujmy w konkurencjach lekkoatletycznych stawiać na wyczyn, ale nauczmy prawidłowości ruchu, na przykład biegu, skoku, rzutów. Te ostatnie są bardzo rzadko realizowane na lekcjach WF, dlatego wskazane są rzuty czymś lekkim do celu, czy na odległość. Takie lekcje należy w miarę uatrakcyjniać, a wtedy młodzież będzie się do nich garnęła.
„Czy lekka atletyka jest w dalszym ciągu Królową Sportu, czyli jak przywrócić rangę lekkiej atletyki w szkole?” - o tym mówił Jan Kobuszewski (na powyższym zdjęciu), wieloletni nauczyciel wychowania fizycznego oraz trener lekkiej atletyki. Pedagog praktyk, który ma jeden z najdłuższych staży, bo ponad 40-letni. Na swoim koncie ma też pierwszy w Polsce uzyskany wynik powyżej 8 metrów w skoku w dal.
Ubolewał on nad tym, że wprowadzone kilka lat temu do lekcji WF minima programowe zrobiły wiele złego w szkołach. Dzieci muszą mieć świadomość, że ruch to zdrowie. A one nawet nie mają pojęcia ile jest różnych ciekawych konkurencji w lekkoatletyce. W klasach 1-3 należy bawić się z dziećmi w lekkoatletykę. To jest najbardziej istotny okres dla rozwoju naszej motoryki fizycznej. Problem zaczyna się w gimnazjach, kiedy młodzież dojrzewa i staje się ociężała.
Według Kobuszewskiego, nauczyciele WF w gimnazjach i liceach powinni kontynuować LA na nieco wyższym poziomie. Są to przecież najprostsze ćwiczenia fizyczne nie wymagające jakiegoś specjalnego sprzętu. Ta młodzież, która została zwolniona z takich lekcji, powinna być wykorzystywana do pomocy nauczycielowi WF, choćby w rozstawieniu sprzętu, rejestrowaniu czasu biegów, odległości skoków, rzutów. Choćby w ten sposób bardziej czynnie niż całkowicie bierni zapozna się z królową sportu.
Jak stwierdził Jan Kobuszewski, lekkoatletyka jest podstawą pozostałych dyscyplin sportowych. Najdobitniej widać to u naszych piłkarzy nożnych, którzy poprzez LA nie przeszli podstaw rozwoju fizycznego, a od razu zaczęli od kopania piłki. Widać to ewidentnie podczas meczów na boiskach piłkarskich, jak poruszają się bezradnie. Nie mają rozwiniętej koordynacji i pozostałych cech motorycznych. Ale jest wiele młodzieży w wieku szkolnym, która ma wrodzone predyspozycje ruchowe. Z niej można wyłonić talenty lekkoatletyczne i celem specjalistycznego szkolenia posłać do klubu sportowego. A ich w naszym kraju jest niestety jak na lekarstwo.
Głos zabrał również absolwent AWFiS Gdańsk Janusz Szydłowski z PZLA (na powyższym zdjęciu), który omówił zasady wdrażania w naszym kraju od kwietnia 2014 roku europejskiego programu Kids Athletics, a który został opracowany już w 2005 roku. Trzeba było upływu prawie 10 lat, aby w marcu 2014 roku doszło do organizacji w Sopocie Halowych Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce i aby nasi decydenci dowiedzieli się o takim programie. W tej sprawie podpisano stosowne porozumienie i na każde z 16 województw wyszkolony zostanie lekkoatletyczny specjalista. Będzie on organizował przysposabiające kursy, aby nauczyciele WF dowiedzieli się, w jak najbardziej skuteczny sposób uczyć zajęć ruchowych z lekkoatletyki.
Do końca 2015 roku ma zostać zorganizowanych w Polsce dla szkolnej młodzieży 500 sportowych imprez lekkoatletycznych. Mają one przekonać uczestników, że aktywność fizyczna to doskonały sposób na zdrowe życie.
Podczas konferencji Jacek Sawicki, dyrektor Gdańskiego Ośrodka Kultury Fizycznej przedstawił zasady „Karty sprawności lekkoatletycznej” , Zeszytu Metodycznego oraz Projektu „Powszechnych Oaz Zdrowia”.
Szef Pomorskiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki dr Marek Fostiak (na powyższym zdjęciu) ogłosił konkurs na scenariusz lekcji wychowania fizycznego w gimnazjum z wykorzystaniem ćwiczeń lekkoatletycznych, jako atrakcyjnej formy realizacji podstawy programowej. Nagrodą główną za najlepszy scenariusz jest dwudniowy pobyt 15 uczniów i opiekuna w Centrum Ośrodka Sportu Przygotowań Olimpijskich w Cetniewie.
W części warsztatowej na boisku GOKF we Wrzeszczu przy ul. Grunwaldzkiej 244 odbył się pokaz i omówienie wybranych ćwiczeń, gier i zabaw z Zeszytu Metodycznego, które są pomocne w rozwijaniu szkolnej lekkiej atletyki. Pokazy wykonali wychowankowie GOKF.
Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski
Inne artykuły związane z:
- 25/04/2014 21:02 - Pierwsze Grand Prix w Bydgoszczy bez Golloba
- 24/04/2014 18:54 - Lotos – Lechia. Spotkanie na szczycie - aktualizacja
- 24/04/2014 18:49 - Atom Trefl zdobył brązowy medal
- 23/04/2014 10:45 - Z Pomorza na Stadion Narodowy
- 23/04/2014 10:31 - Coraz bliżej do MŚ w siatkówce mężczyzn
- 23/04/2014 10:06 - Grabowski: Staramy się dawać możliwość szerszego rozwoju sportowego
- 23/04/2014 09:08 - Pieszczek przed meczem z Włókniarzem pojedzie w Terenzano
- 22/04/2014 17:04 - Lindgren odwieszony!
- 21/04/2014 16:44 - Klęska w "Jaskółczym Gnieździe" - po meczu w Tarnowie
- 20/04/2014 18:29 - Grupa Azoty Unia - Renault Zdunek Wybrzeże LIVE - 63:27