Rozmowa z Jackiem Płachtą, trener reprezentacji Polski w hokeju na lodzie, która w dniach 15-17 grudnia zagra w turnieju EIHC o Puchar im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w hali Olivia
- Zwycięstwo w prestiżowym turnieju EIHC czy rozpoznanie rywali z którymi zagramy w kwietniu na mistrzostwach świata - co dla pana będzie ważniejsze?
Jacek Płachta: Obydwie sprawy będą ważne. Koreę znamy, wiemy jak grają. Wiemy czego się spodziewać po Kazachstanie. Na mistrzostwach na pewno będą w bardzo mocnym składzie. Turniej w Gdańsku może być jakimś rozpoznaniem Ukrainy, bo w ostatnich latach nie mieliśmy z nimi spotkań. Wiemy w jakim składzie przyjechali, ale do końca nie wiem jak wyglądają, bo nie graliśmy z nimi. Będzie można się przygotować na mistrzostwa, na których pierwsze dwa mecze zagramy z Koreą i Ukrainą. Tak więc rozpoznanie rywali, ale też zwycięstwo w takim turnieju jest prestiżowe. To jest po prostu sportu i chcemy wygrywać. Na pewno będziemy mieli fantastyczną publiczność za plecami. To też do czegoś zobowiązuje.
- Ten turniej to jednak przede wszystkim kolejny etap przygotowań do kwietniowych mistrzostw świata.
Jacek Płachta: Jest to proces, który zaczął się w sierpniu. Jest to etap przygotowań, który będzie bardzo ważnym aspektem. Ale chcemy dobrze wypaść w Gdańsku, bo jak już mówiłem turniej jest prestiżowy. Publiczność, która z pewnością dopisze, to też motywacja, żeby wypaść jak najlepiej, żeby wyniki były dobre. Najważniejsze dla mnie to żeby gra w aspektach, w których nie było dobrze, była z dnia na dzień coraz lepsza.
- Trudno chyba będzie przećwiczyć pewne elementy, udoskonalić grę skoro kilku podstawowych zawodników nie ma na tym turnieju.
Jacek Płachta: Na pewno było mało czasu żeby przygotować się do tego turnieju. Nie ma kilku zawodników. Jest kilka kontuzji, niektóre ligi jeszcze grają i nie puszczano zawodników. Z drugiej strony jest to szansa zawodników, którzy rzadziej grają w kadrze. Jest kilka nowych twarzy, młodych chłopaków. Mogą się pokazać z dobrej strony i wywrzeć presje na zawodników, którzy w kadrze grają dłuższy czas. Konkurencja trwa. Po turnieju w Gdańsku mamy jeszcze turniej w lutym, a potem bezpośrednie przygotowania przed mistrzostwami w Kijowie.
- Ilu zawodników jest już pewniakami w kadrze?
Jacek Płachta: Mamy trzon kadry, który jest od dwóch-trzech lat. Na pewno będziemy się tego trzymać, bo na eksperymenty nie mamy czasu. Jest jednak jeszcze dużo wolnych miejsc, dużo pozycji na których będziemy testować różnych zawodników. Chodzi o to, żeby nasza gra wyglądała jak najlepiej.
- W kadrze jest czterech zawodników, którzy wywodzą się ze Stoczniowca. Dla kibiców to chyba dodatkowy magnes do przyjścia na mecze biało-czerwonych?
Jacek Płachta: Dla gdańszczan na pewno jest to fajny turniej. Graliśmy tutaj w 2014 roku i wiem jak ten turniej wyglądał. Była fantastyczna publiczność, która pomogła nam wówczas w sprawieniu niespodzianki, jaką było zwycięstwo w turnieju. Chcemy to powtórzyć.
- Pozostałe drużyny przyjechały w pełnych składach czy również bez kilku podstawowych zawodników?
Jacek Płachta: Nie analizuję innych drużyn. Koncentrujemy się na naszej grze, na naszej reprezentacji. W innych drużynach brakuje jakichś zawodników, ale to normalne, bo pozostali trenerzy też chcą sprawdzić innych zawodników, potencjalnych reprezentantów. Dla mnie jest ważne, żebyśmy grali z dnia na dzień lepiej. Żebyśmy sperfekcjonizowali, polepszali naszą grę. Mamy jeszcze parę rzeczy nad którymi musimy popracować i po to są te turnieju.
Rozmawiał Tomasz Łunkiewicz
fot. pzhl.tv
- 14/12/2016 23:29 - Przemysław Odrobny: Pamiętam to lodowisko i tych kibiców z fantastycznego dopingu
- 14/12/2016 22:17 - XIV Gala Gdańskiego Sportu
- 14/12/2016 19:27 - Lotos Trefl wygrał za trzy punkty z AZS Częstochowa
- 14/12/2016 13:42 - Andriej Kowalew poprowadzi MH Automatyka
- 14/12/2016 13:32 - Idea turniej EIHC o Puchar im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego
- 13/12/2016 10:06 - Zwycięski sparing polskich hokeistów przed turniejem EIHC
- 12/12/2016 20:30 - Arka nie zagrała dla Lechii, gdynianie przegrali z Jagiellonią
- 12/12/2016 17:18 - Mateusz Rompkowski: Zawsze mam dodatkowe emocje gdy zakładam koszulkę z orzełkiem
- 10/12/2016 19:57 - Z Muszyny "Atomówki" wracają na tarczy
- 10/12/2016 14:51 - Powtórka z Jastrzębia i znów bez happy endu