Arka o krok od awansu do elity

Piłkarze Arki Gdynia wykonali kolejny, ważny krok w drodze do powrotu do Ekstraklasy. Zdobyli cenne trzy punkty pokonując Zagłębie Sosnowiec 1:0.

Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Kobacki (13-karny)
Arka: Lenarcik - Navarro, Marcjanik, Dobrotka, Stolc - Borecki, Skóra (75 Gaprindaszwili), Milewski (81 Staniszewski), Adamczyk (59 Sidibe), Kobacki - Czubak (75 Turski)
Zagłębie: Kos - Matynia (46 Janota, 57 Bębenek), Jończy, Remy - Wrzesiński (69 Ziemann), Bonecki, Rozwandowicz, Lipka (85 Szostek), Valenci, Sokół (46 Fabry) - Biliński

Mimo różnicy w pozycji w tabeli I ligi piłkarskiej, ten mecz nie zapowiadał się lekko.
"Na Olimpijską przyjechała ostatnia drużyna Fortuna 1 Ligi, na którą spadek podziałał wyzwalająco. Zagłębie przed tygodniem potrafiło odebrać punkty zdobywcy Fortuna Pucharu Polski, czyli Wiśle Kraków, a trochę wcześniej bardzo nieszczęśliwie zremisowało w Warszawie z Polonią. Niemniej celująca w awans Arka była zobowiązana, aby to spotkanie wygrać i zbliżyć się do awansu na dystans jednego punktu" - zapowiadali spotkanie działacze Arki Gdynia.

I rzeczywiście, goście z Zagłębia postawili mocne warunki. Na szczęście jednak zdarzyło się to, co miało miejsce w 12. minucie meczu.
"Wtedy akcja Milewskiego przyniosła Arce rzut karny. Piłka zagrana po ziemi trafiła w rękę Matyni i arbiter wskazał na wapno! Piłkę w tym punkcie ustawił Olaf Kobacki, który chwilę pewnym strzałem przy słupku dał prowadzenie żółto-niebieskim!" - czytamy w pomeczowej relacji.

Nie zraziło to piłkarze z Sosnowca, którym nie pozostało w tym sezonie nic innego, jak tylko pokazywać się do końca rozgrywek z jak najlepszej strony. Co rusz zagrażali bramce Arkowców. Na szczęście dla gdynian szczęście to gościom nie sprzyjało. Arka Gdynia Pokonała Zagłębie Sosnowiec 1:0.

- Obraz tego meczu nie był taki, jaki chcielibyśmy. Plan był taki, by mocno zagrać, agresywnie pierwsze 20 minut i to nam się udało. Nie liczyłem się jednak z tym, że tak bardzo opadniemy z sił i tu musimy znaleźć jakieś rozwiązanie na przyszły tydzień. Byliśmy nerwowi. Mam swoje wnioski z tego meczu, oczywiście cieszę się wygranej - mówił po meczu Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia.

Po  32 rozegranych meczach Arka Gdynia ma 62 punkty i zajmuje drugą pozycję w tabeli. To jednak jeszcze nie daje gdynianom gwarancji bezpośredniego awansu do Ekstraklasy, gdyż trzeci GKS Katowice ma 56 punktów. Wygląda więc na to, że w sobotnim meczu Wisła Kraków, która zmierzy się właśnie z GKS-em, będzie miała wyjątkowo spory doping kibiców z Olimpijskiej.
r