Piłkarze gdyńskiej Arki zremisowali z Polonią Bytom 2:2 (0:1) po dosyć ciekawym i dramatycznym spotkaniu. Nie ułatwia to walki o utrzymanie, jednak do końca jest jeszcze kilka spotkań i to głównie z sąsiadami w tabeli.
Bramki: Sawala (samobójcza) 53’ Labukas 80’ (karny) - Bażik 11’, Podstawek 94'
ARKA: Witkowski - Kowalski, Szmatiuk, Ulanowski, Bednarek - Labukas, Mrowiec (60 Burkhardt), Ława, Bożok (86 Sokołowski) - Tshibamba, Trytko (66 Mawaye).
POLONIA: Skaba - Hricko (68 Nowak), Killar, Klepczyński, Kotrys - Sawala, Kuranty - Barčik, Bažik, Radzewicz (54 Tomasik) - Bykowski (74 Podstawek).
Sędzia: Karkut (Warszawa). Żółte kartki: Mrowiec, Szmatiuk, Tshibamba (Arka). Widzów: 3000.
W pierwszej połowie niewiele się działo poza głupio straconą bramką. Gdy piłkę wybijała z autu na wysokości pola karnego Polonia, żaden z obrońców nie był w stanie przejąć piłki, doszedł do niej Bażik i strzelił na 0:1. Na tym emocje w tej części gry się skończyły. Jedynie dwa groźne strzały: Ława strzelał, Skaba bronił i dla bytomian niecelny strzał Radzewicza.
Po kiepskiej w wykonaniu graczy trenera Pasieki pierwszej połowie piłkarze zostali wygwizdani i „zbluzgani”, a w szczególności Przemysław Trytko, który rozgrywał wyjątkowo słabe spotkanie. Jedyna konkluzja dla zespołu z Gdyni – granie długich podań na szybkiego Tshibambę nie daje efektu, a wydaje się, że to było główne założenie taktyczne Pasieki na ten mecz. Kibice spodziewali się już tylko kolejnej klęski.
Nastroje na trybunach szybko się zmieniły, gdy już po ośmiu minutach Arka wyrównała. Po strzale Labukasa piłka odbiła się od Szymona Sawali i wpadła do bytomskiej siatki. Gra się na chwilę uspokoiła, a w 72. minucie powinien być rzut karny dla żółto-niebieskich, lecz sędzia nie dopatrzył się faulu na Szmatiuku. Sprawiedliwości stało się zadość osiem minut później, gdy piłkę ręką w polu karnym zagrał Kotrys. Sędzia po protestach Arkowców i konsultacjach z liniowym wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykonał Labukas. Arka zaczęła grać „na czas” i wybijała piłkę. W 94. minucie przed szansą na „piłkę meczową stanął Tshibamba, ale uderzył niecelnie na pustą bramkę. Chwilę później rzut z autu dla bytomian na wysokości pola karnego gdynian i po zamieszaniu gola zdobywa Podstawek. Polonia Bytom ratuje remis.
Po ciekawej drugiej połowie należy Arkę pochwalić, ale nieskuteczność napastników była rażąca i można uczciwie powiedzieć, że gdynianie przegrali na własne życzenie. Największą kontrowersją meczu była sytuacja przy rzucie karnym dla Arki. Należał on się bezapelacyjnie, ale przyznany został dopiero po ostrej interwencji Pasieki u liniowego. Może jednak należałoby wprowadzić powtórki TV?
Filip Albertowicz
- 03/04/2010 14:38 - Lechia powalczy w Lubinie
- 01/04/2010 18:47 - Składy na Gniezno
- 01/04/2010 17:39 - Prokom - Olympiacos 4 mecz LIVE: Nie dla nas Final Four
- 01/04/2010 16:19 - Przegrany sparing w Toruniu
- 01/04/2010 11:15 - Frajerska przegrana koszykarek Lotosu
- 31/03/2010 18:44 - Tylko Sperz awansował
- 31/03/2010 06:48 - Przedłużone szanse
- 30/03/2010 20:42 - Sperz jedzie po awans
- 30/03/2010 20:17 - Unibax za mocny
- 30/03/2010 18:14 - Prokom - Olympiacos LIVE - Będzie 4 mecz!