Janusz Biesiada, b. szef polskiej siatkówki i twórca jej rynkowego wizerunku został prawomocnie uniewinniony. Sąd Najwyższy odrzucił kasację oskarżyciela posiłkowego, obecnego prezesa PZPS Mirosława Przedpełskiego. Do kasacji nie przystąpiła prokuratura uznając jednoznaczność rozstrzygnięcia sądu apelacyjnego. Pod presją ówczesnego wiceministra sportu - i obecnego ministra - Adama Giersza władze Polskiej Konfederacji Sportu zawiesiły prezesa Biesiadę w pełnieniu funkcji prezesa PZPS. Dziś minister utracił pamięć i nawet nie czerwieni się ze wstydu jak redaktor Janusz Woźniak (Dziennik Bałtycki), który kilka lat temu przystąpił do nagonki na Biesiadę i... prezesa Stoczniowca, Marka Kosteckiego, jedynego, który Biesiadzie podał rękę i wziął do pracy w klubie.
- 14/03/2011 21:36 - Ciemne chmury nad ministrem Gierszem
- 14/03/2011 21:35 - Nominowany reportaż Małgorzaty Żerwe
- 14/03/2011 21:28 - Kawińska bez pozytywnej opini rady społecznej NFZ
- 05/03/2011 12:16 - Orzeł ponownie prezesem TVP
- 05/03/2011 12:14 - Trojanowski kandydatem do Rady Nadzorczej Radia Gdańsk
- 27/02/2011 19:10 - Sprawny, systematyczny organizator
- 27/02/2011 19:09 - Prezes sprawny organizacyjnie
- 25/02/2011 19:08 - Śniadek będzie kandydował z list PiS?
- 25/02/2011 19:04 - Personalna karuzela w administracji medycznej
- 18/02/2011 18:44 - Odkrycie po latach