Jedna rozmowa nie wystarczy.
Rozmowa z Hanną Uzdowską, gdańskim Rzecznikiem Osoby Bezdomnej.
- Jak powstał urząd Rzecznika Osoby Bezdomnej?
- W ramach projektu „Rzecznik Osoby Bezdomnej”, który realizowany już drugi rok przez Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta koło w Gdańsku. Pierwsze urzędy rzecznika powstały w mniejszych polskich miastach. Dzisiaj działa w Polsce 25 rzeczników.
- Czy dużo osób odwiedza Panią w trakcie dyżuru?
- Do trzech osób dziennie. Prawdę mówiąc, spodziewałam się większego zainteresowania. Chociaż informacje o dyżurach można znaleźć, w schroniskach, noclegowniach czy na dworcach, po poradę nie przychodzą bezdomni, lecz zagrożeni bezdomności, czyli ci, którzy dopiero wkrótce mogą stracić dach nad głową. Są to osoby zadłużone lub też zajmujące pustostany, będą w trudnej sytuacji życiowej. Pomagam rozwiązać problemy prawne, rodzinne i zawodowe. Bywa, że trzeba udzielić pomocy telefonicznie, bo rozmówcy nie stać na dojazd do Gdańska. Niestety, niektórzy po jednorazowej poradzie już nie wracają, mimo że według mnie ważne jest, by spotkania odbywały się regularnie. Problemy, z jakimi ludzie przychodzą, trudno jest rozwiązać jedną rozmową.
- Czemu tak niewielu bezdomnych przychodzi po poradę?
- Mam poczucie, że informacje o rzeczniku są ogólnodostępne. Można znaleźć w schroniskach, noclegowniach, ogrzewalniach, czasem w bezpłatnej prasie. Być może przyczyna tkwi w tym, że wielu bezdomnych nie czuje potrzeby zwrócenia się o pomoc akurat do rzecznika. To właśnie dlatego trzeba przejawiać wyjątkowo dużą aktywność w niesieniu im pomocy.
- Zbliża się okres zimowy, bez wątpienia najtrudniejszy dla bezdomnych. Czy Gdańsk jest dobrze przygotowany na przyjęcie osób bezdomnych?
- Moim zdaniem, tak. W Gdańsku znajduje się 12 placówek, które łącznie dysponują blisko 700 miejscami. Należą do nich noclegownie, w których można przebywać tylko nocą, schroniska dostępne także za dnia oraz ogrzewalnia na Dworcu Głównym. Do placówek zgłaszać się można interwencyjnie albo poprzez uzyskanie skierowania z ośrodków pomocy społecznej. Jedną z zasad obowiązujących w placówkach jest trzeźwość, osoby nietrzeźwe nie są wpuszczane. Być może dlatego wielu bezdomnych noce woli spędzać na klatkach schodowych lub w piwnicach. Pozwalanie im na to nie jest, według mnie, pomocą. Skuteczniejsze będzie zawiadomienie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej czy Centrum Interwencji Kryzysowej. Takiej osobie trzeba dać realne szanse na wyjście z bezdomności.
Rozmawiał Jakub Turski
Apla
Projekt "Rzecznik Osoby Bezdomnej" realizowany jest przez Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, w ramach Funduszu Dla Organizacji Pozarządowych. W ramach projektu udzielane są bezpłatne porady prawne, rodzinne i zawodowe osobom bezdomnym i zagrożonym bezdomnością. Gdańskim Rzecznikiem jest Hanna Uzdowska, a dyżury pełni w dniach:
- poniedziałki 16,30-19,30
- środy 16,30-18,30
- czwartki 8,30 – 11.
Dyżury odbywają się w Gdańsku-Nowym Porcie przy ul. Władysława IV 12. W tym czasie możliwa jest też konsultacja telefoniczna (058) 343 28 37.
Informacje o osobach bezdomnych przebywających np. na klatkach schodowych, w piwnicach lub podobnych miejscach, można zgłaszać do:
• Referatu ds. Osób Bezdomnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Dworskiej 27 w Gdańsku, tel. 342 13 10 (dni powszednie w godz. 7.30-15.30)
• Noclegowni przy ul. Żaglowej 1, pod numerem interwencyjnym całodobowego telefonu - (058) 342 13 14
• Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Pomorskiego, pod całodobowym bezpłatnym numerem 987.
< Poprzednia | Następna > |
---|
- 26/11/2009 10:53 - Rozmowa z Bogdanem Lisem
- 19/11/2009 20:03 - Rozmowa z Karolem Piątkiem
- 19/11/2009 19:55 - Nie oceniamy.
- 19/11/2009 19:48 - Rozmowa z ks. Witoldem Bockiem
- 19/11/2009 19:46 - Rozmowa z Adamem Ślozowskim
- 14/11/2009 12:54 - Rozmowa ze Stachurskim
- 14/11/2009 12:50 - Rozmowa z oficerem prasowym
- 06/11/2009 09:28 - Rozmowa z Andrzejem Jaworskim
- 31/10/2009 17:37 - Rozmowa z Dariuszem Gobisem
- 31/10/2009 17:33 - Rozmowa z Andrzejem Głowackim