Rozmowa z Grzegorzem Biereckim, prezesem SKOK
- Panie prezesie, jaka jest na dziś pozycja finansowa oraz odbiór społeczny firmy po 18 latach funkcjonowania na rynku?
Grzegorz Bierecki: Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe są wyjątkowymi i unikatowymi wspólnotami ludzi. Łączą je wyznawane wartości moralne i cele działania. Istotą funkcjonowania kas spółdzielczych jest propagowanie oszczędności i gospodarności, upowszechnianie idei samopomocy, kształtowanie umiejętności zarządzania finansami w sposób efektywny i demokratyczny, jak również zapewnienie członkom SKOK możliwości korzystnego gromadzenia oszczędności oraz źródła pożyczek i kredytów o umiarkowanym oprocentowaniu. Zmiany dokonane w Polsce po 1989 roku pozwoliły na odrodzenie spółdzielczych kas, zaś dzisiejszy rozwój SKOK-ów świadczy tylko o tym, jak bardzo były i są potrzebne wielu Polakom. W ciągu minionych lat SKOK-i stały się trwałym elementem polskiego rynku finansowego. Dzięki działalności Kas wielu jej członków może korzystać z tanich i przyjaznych usług finansowych. To powód do dumy i satysfakcji, bo też zrealizowane zostały wszystkie najważniejsze cele, jakie wyznaczyliśmy sobie przed 18 laty. Stworzyliśmy instytucję powszechnie dostępną i całkowicie odmienną od typowych instytucji finansowych działających w Polsce. Stworzyliśmy instytucję będącą organizacją samopomocy kredytowej.
- Na ile istotne są w codziennej działalności wartości chrześcijańskie i jak one wiążą się z misją SKOK?
Grzegorz Bierecki: W Polsce pionierami spółdzielczości byli księża, w tym jeszcze sam biskup Stanisław Staszic. Uchwały soborowe z 1545 roku nakazywały tworzenie organizacji o charakterze wzajemnościowym, powiedzielibyśmy dziś – spółdzielczym. Idee spółdzielcze, idee samopomocy, pomocy bliźniemu są wartościami chrześcijańskimi.
Bardzo często dane jest mi mówić o tym, że kasy rozwijają się znakomicie i znajdują w dobrej sytuacji przede wszystkim dzięki swojej prostej i uczciwej zasadzie działania, którą w pięknych słowach ujął nasz patron, wielki polski patriota, Franciszek Stefczyk: „Głównym źródłem siły i wpływu moralnego jest (...) duch chrześcijańskiej miłości bliźniego, której wyrazem i czynnym zastosowaniem (...) ma być właśnie działalność spółdzielni. A jeśli miłością bliźniego okiełzna się i umiarkuje własne samolubstwo, jeżeli każdy w pracy gospodarczej i zarobkowej dbać się nauczy nie tylko o swój interes, lecz o interes i potrzeby swego sąsiada, to taka praca (...) nie będzie dźwigać jednych a poniżać drugich, lecz podnosić ogół”.
SKOK-i od początku swojej działalności na rzecz drugiego człowieka zawsze odwoływały się do tych, mających w sobie ogromną mądrość słów. Zawsze obsługiwaliśmy przede wszystkim osoby o niskich lub średnich dochodach a historia pokazuje, że robiliśmy to i nadal robimy w sposób godny i odpowiedzialny.
- Proszę podać kilka najważniejszych przykładów na to, jak te wartości są realizowane. Mam na myśli pomoc najuboższym, walkę z wykluczeniem społecznym...
Grzegorz Bierecki: SKOK-i wyrosły z potrzeby prostych serc. Dlatego niedawno bardzo się ucieszyłem, jak jeden z najstarszych stażem członków jednego z większych SKOK-ów powiedział mi, że jego serce rośnie, kiedy widzi realizację misji w praktyce. Funkcje pełnione przez Kasy nie ograniczają się tylko do spraw ekonomicznych. Szczególnie było to widoczne w sytuacjach konfliktowych, kiedy okazywało się, jak potrzebna jest budowa instytucji bezpieczeństwa społecznego, działających nie dla zysku i znajdujących się blisko ludzi pokrzywdzonych, czy choćby o tym przekonanych. Na Wybrzeżu, kiedy upadała Stocznia Gdańska, nie było innej instytucji finansowej niż SKOK, która udzieliłaby stoczniowcom kredytu. Jeszcze wcześniej, przed świętami Bożego Narodzenia jednym z czynników, który rozładował tam emocje była specjalna oferta pożyczkowa SKOK-u. Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa była wówczas dla wielu jedyną deską ratunku, przetrwała upadek stoczni i znakomicie rozwija się do dzisiaj. Z tego też powodu SKOK jest bez wątpienia instytucją przyczyniającą się do budowy pokoju społecznego. Kasy od razu reagowały na dramat wielu ludzi, którzy ucierpieli podczas powodzi w 1997 roku w południowej Polsce, cztery lata później, na Wybrzeżu Gdańskim, jak i w tym roku na obszarach objętych ta wielką, polską tragedią. Uruchomiony został specjalny, niskoprocentowy kredyt na ten cel, organizowane były akcje pomocowe, w czasie których pomagano ludziom najbardziej poszkodowanym. Kolejny raz się okazało, że członkom SKOK-ów nie jest obojętny los tych, których dotknęło jakieś nieszczęście. Dzisiaj najważniejsza jest walka z wykluczeniem społecznym, które jest tożsame z wykluczeniem finansowym. W tym roku szczególną uwagę SKOK-i poświęcają działaniom na rzecz wykluczenia finansowego. To problem dotykający bardzo wielu Polaków. Spółdzielcze kasy są jedyną instytucją finansową w Polsce, która odpowiedziała na apel Komisji Europejskiej o włączenie się w działania na rzecz eliminacji tego zjawiska, rozpoczynając debatę na temat problematyki wykluczenia finansowego Polaków i prowadząc szerokie działania edukacyjne.
- Jaka jest dziś kondycja finansowa przeciętnej polskiej rodziny i osób starszych, samotnych?
Grzegorz Bierecki: 17 procent Polaków ma pensje na poziomie 700 złotych, najniższa emerytura to 500-700 złotych. Nie dość, że na utrzymanie mamy kilkakrotnie mniej pieniędzy niż mieszkańcy innych krajów, to za usługi bankowe płacimy krocie. Gdy porównamy wysokość pensji, okazuje się że znajdujemy się w niechlubnej europejskiej czołówce. Razem z czeskimi i francuskimi, polskie banki znajduje się na czwartym miejscu najdroższych instytucji finansowych w całej Unii. Przeciętny mieszkaniec naszego kraju wydaje 0,7 procent swoich rocznych dochodów na usługi bankowe. Dla porównania Belgowie, którzy zarabiają dwa raty tyle co my, za usługi bankowe płacą jedną trzecią mniej niż my. O tym, jak bardzo poważnym problemem jest wykluczenie finansowe, najlepiej świadczą kolejne statystyki. Z raportu Dyrekcji Generalnej do spraw Zatrudnienia, Spraw Społecznych i Równości Szans Komisji Europejskiej, w piętnastu krajach starej Unii co piąta osoba nie ma dostępu do usług bankowych. 30 procent nie ma żadnych oszczędności, zaś 40 procent nie korzysta z usług kredytowych. W Polsce wykluczonych finansowo jest około 40 procent obywateli. Gorszy wynik ma tylko Łotwa, gdzie liczba ta sięga 48 procent.
Pamiętajmy, że wykluczeni pozbawieni są możliwości korzystania z usług bankowych po rozsądnej cenie. To daje ryzyko wykluczenia społecznego. Osoby, które nie mają rachunku, nie mają historii ROR, nie mają też dostępu do kredytu odnawialnego. Wtedy muszą korzystać z pożyczek na lichwiarskich warunkach. To groźne dla tych osób, bo wpadają w pętlę zadłużenia. To także groźne dla gospodarki, która w ten sposób pozbawiona jest siły nabywczej. Bo kredytobiorca, zamiast płacić lichwiarskie odsetki, mógłby za to kupić coś innego. W SKOK-ach ludzie mają możliwość korzystania z tanich usług, zaś rachunek ROR dostępny jest na każdą kieszeń.
- Jaki ta sytuacja może mieć wpływ na wynik drugiej tury wyborów? Jaka w ogóle jest sytuacja społeczno-polityczna w Polsce?
Grzegorz Bierecki: Prawo dostępu do instytucji finansowych jest jednym z praw człowieka. Trzeba jak najszybciej zlikwidować bariery, które to uniemożliwiają. Państwo powinno wspierać bankowość spółdzielczą, która może przyhamować nadmierne apetyty sektora bankowego. Drugie działanie to pozytywna interwencja państwa, które powinno zdefiniować podstawowy rachunek bankowy, poziom cen oraz usług, które powinny się w nim znaleźć. Jeśli bariery w dostępie do usług finansowych nie zostaną szybko zniesione, to tak jak teraz 40 proc. społeczeństwa będzie dobrobyt oglądało jedynie zza szyb.
Materiał opublikowany w
- 09/07/2010 18:07 - Odpolitycznienie KRRiTV według Komorowskiego
- 09/07/2010 08:09 - Niekomunikacyjny Gdańsk
- 06/07/2010 11:39 - Wikimania w Gdańsku!
- 01/07/2010 19:03 - Kilometry za nasze pieniądze
- 01/07/2010 18:07 - Prof. Huciński zawieszony, ale jeszcze nie odwołany
- 29/06/2010 09:25 - Walka o swoje prawa
- 28/06/2010 18:11 - Gulden z nowym dzierżawcą?
- 28/06/2010 17:44 - 4. Gdański Festiwal Rzeźby z Piasku
- 28/06/2010 08:19 - Red. Pospieszalski w Gdańsku
- 25/06/2010 06:55 - 18 lat dla społeczeństwa