Na 2011 roku aż trzy trójmiejskie oddziały kardiologii nie otrzymały kontraktów NFZ na świadczenie usług. Pieniądze trafią do prywatnych placówek położonych w głębi województwa, oddziałom w Gdańsku i Gdyni grozi likwidacja. Nowe placówki prowadzić będą głównie terapię inwazyjną (pomoc na przykład w przypadkach zawałów serca), niestety kosztem ograniczenia terapii nieinwazyjnej i profilaktycznej.
Łącznie 15 milionów złotych trafi do, prowadzonych przez Pomorskie Centra Kardiologiczne S.A., placówek w Wejherowie i Starogardzie Gdańskim. Nie zakontraktowano usług na nadchodzący rok w Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni Redłowie, Szpitalu Studenckim i oddziale kardiologii w Pomorskim Centrum Traumatologii. Oddziałom kardiologii tych placówek grozi likwidacja.
Wątpliwości budzi sam fakt, że prywatna spółka, Pomorskie Centra Kardiologiczne, za zgodą władz wojewódzkich, wynajmuje pomieszczenia w marszałkowskim szpitalu w Wejherowie, co może doprowadzić do likwidacji innych oddziałów kardiologicznych w szpitalach marszałkowskich. Lokalni politycy prześcigają się w apelach do NFZ, Ministerstwa Zdrowia i Wojewody.
- NFZ jest właściwie instytucją „parabankową”, organizujemy konkursy i to konkursy decydują, kto otrzyma pieniądze. Mamy bardzo ograniczone pole manewru - tłumaczy Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego NFZ.
Oddział kardiologiczny w Pomorskim Centrum Traumatologii nie otrzymal kontraktu z NFZ
Pomorskie Centra Kardiologiczne to spółka oparta na wielu kardiologicznych autorytetach. Do niedawna, szef rady nadzorczej spółki był prof. dr hab. Grzegorz Raczak, szef II Kliniki Kardiologii i Elektroterapii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, który jak podaje branżowy serwis informacyjny rynekzdrowia.pl: „wycofał się z działalności Pomorskich Centrów [Kardiologicznych] po tym, gdy zorientował się, że w sytuacji deficytu środków w kasie NFZ, Centra zagrożą istnieniu oddziałów kardiologicznych w Gdyni i Gdańsku.” (prezes PCK, Radosław Targoński twierdzi, że otrzymał list od Raczaka w tej sprawie w listopadzie).
Prof. Raczak sprawuje także funkcję wojewódzkiego konsultanta ds. kardiologii i w 2008 roku opiniował (pozytywnie) rejestrację spółki PCK. Jako urzędnik państwowy nie powinien orzekać w sprawie, w której dochodzi do konfliktu interesów, więc, wojewoda pomorski Roman Zaborowski, rozważa jego odwołanie, ale kadencja profesora upływa w grudniu br. Trudno uwierzyć, że konsultant wojewódzki i specjalista tej rangi, dopiero teraz zdał sobie sprawę z zagrożenia. Profesor Raczak jest także współwłaścicielem spółki „Kardiorytm” działającej w budynku Szpitala Studenckiego. Spółka otrzymała kontrakt NFZ na rok 2011 na sumę około 209 tysięcy złotych.
Innym specjalistą zasiadającym w radzie nadzorczej spółki Pomorskie Centra Kardiologiczne jest Andrzej Rynkiewicz, Kierownik I Kliniki Chorób Serca UCK, były (lata 2005-2006) wojewódzki konsultant ds kardiologii.
Do 2008 roku normy zakładały, że na 0,5 miliona mieszkańców, przypadać powinno jedno centrum kardiologii inwazyjnej, później normy zmieniono - 1 centrum na 250 tys mieszkańców. W województwie działać będzie w przyszłym roku 9 takich centrów na 2,2 miliona mieszkańców, więc normy zostaną utrzymane. Skąd burza wokół trójmiejskiej kardiologii? Nieoficjalnie pracownicy NFZ przyznają, że kardiologia to po prostu świetny biznes, a prywatne spółki wiedzą już, że opłaca się inwestować w centra kardiologiczne.
Jacek Wierciński
Fot. Maciej Kostun
Inne artykuły związane z:
- 23/12/2010 19:11 - Stan wojenny wszystko popsuł
- 23/12/2010 16:41 - Najlepszy sezon w karierze
- 22/12/2010 21:42 - Możemy wskazywać wzorce
- 22/12/2010 19:54 - Skąd bierze się cena wody - zarząd bierze ponad 400 tys., a biurowiec nie jest tani...
- 20/12/2010 09:12 - Gdańska Wigilia na Długim Targu
- 12/12/2010 17:00 - Węzeł Karczemki buduje się we dnie i w nocy
- 11/12/2010 18:11 - Gdańska Gala Sportu
- 10/12/2010 20:58 - Jarmark na Długiej
- 10/12/2010 20:21 - Rënk bierze pomorski hurt
- 08/12/2010 18:28 - "Dojrzały Przedsiębiorca" strzałem w dziesiątkę!