To był polski wieczór w Toruniu! Na podium Grand Prix Polski stanęło trzech Polaków! Zwyciężył Tomasz Gollob przed Rune Holtą i Jarosławem Hampelem. Tak dobrego wyniku biało-czerwoni nigdy nie zanotowali. To również pierwszy przypadek w historii Grand Prix gdy całe podium zajmują zawodnicy z jednego kraju. W klasyfikacji generalnej prowadzi Gollob przed Hampelem, którzy już o kilkanaście punktów wyprzedzają trzeciego Kennetha Bjerre.
Pierwsze Grand Prix na Motoarenie im. Mariana Rose na trwałe zapisze się w historii polskiego i światowego speedwaya. Biało-czerwoni byli zaliczani do głównych faworytów turnieju, ale chyba nawet najwięksi optymiści nie spodziewali się, że Polacy w całości zajmą podium.
Biało-czerwoni od początku turnieju znakomicie jechali. Po dwóch seriach startów Tomasz Gollob, Rune Holta i Jarosław Hampel prowadzili mając po dwa zwycięstwa. Z tabeli biegowej trak wyszło, że we trójkę spotkali się w biegu dziesiątym. Ze startu najlepiej wyszedł Hampel. Po kapitalnym biegu zwyciężył Gollob, a Hampel na ostatnim wirażu stracił drugą pozycję an rzecz Holty.
Tłumy przed wejściem na Motoarenę im. Mariana Rose
Do końca serii zasadniczej biało-czerwoni nadawali to rywalizacji, chociaż Holta i Hmapel w ostatnich występach w zasadniczej części turnieju zdobyli tylko po jednym punkcie. Jedynym zawodnikiem, który dotrzymywał kroku biało-czerwonym był Jason Crump. Trzej Polacy i Austarlijczyk już po czwartej serii byli pewni wysępu w półfinale. W komplecie też przebili się do finału. W nim po raz kolejny bezkonkurencyjny był Gollob, który prowadził od startu do mety. Drugi jechał Holta, a Hampel na dystansie minął Crumpa. Biało-czerwone podium, na które chyba niewielu liczyło stało się faktem.
Pożegnanie Protasiewicza
Nie najgorzej wypadli pozostalo dwaj Polacy jadący w turnieju. Adrian Miedziński zdobył 6 punktów i dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności wystąpił w półfinale. Nieudanie rozpoczął zawody Piotr Protasiewicz. "PePe", który zapowiedział rezygnację z występów w Grand Prix i dla którego był to prawdopodobnie ostatni występ w tyhc zawodach, zebrał się w końcówce i w dwóch ostatnich biegach zebrał pięć punktów. W ostatnim biegu zwyciężył miłym akcentem żegnając się z Grand Prix
Pechowcy
W Toruniu nie brakowało pechowców. Pierwszym był Chris Holder. Australijczyk po trzech biegach miał sześć punktów. W czwartym występie na drugim wirażu nie opanował motocykla. Runął na tor i prześlizgnął się za plecami Crumpa. Niestety jadący z tyłu Greg Hancock mimo rozpaczliwych prób nie mogł nic zrobić i hakiem zahaczył Holdera. A ustralijczyk nie doznał żadnych złamań, ale nie był w stanie kontynuować startów.
Drugim pechowcem był Magnus Zetterstroem. "Zorro" w biegu dwudziestym jechał na drugiej pozycji dajacej mu awns do półfinału, gdy na drugim wirażu, prawie w tym samym miejscu co Holder, motocykla nie opanował jadący za Australijczyka Artur Mroczka i ściął kapitana Lotosu Wybrzeże. Magnus przez kilka minut leżał na torze, ale wstał i wystąpił w powtórce. Niestety nie zdołał obronić drugiej pozycji i zakończył turniej na 10 pozycji.
MZR - Magnus Zetterstroem miał swoich kibiców na Motoarenie
Zawód
W Toruniu nie popisało sie kilku zawodników. Najbardziej zawiedzeni wyjeżdżali Kenneth Bjerre, Andreas Jonsson i Greg Hancock. Duńczyk, który przed zawodami w Toruniu był drugi w klasyfikacji generalnej zdobył tylko cztery punkty, spadł na trzecie miejsce i traci do prowadzącego Golloba już 20 punktów, a do Hampla 16. Jonsson w Toruniu jeździł bardzo słabo i zdobył tylko 3 punkty. Hancock w piątym swoim starcie potrzebował tylko punktu, aby znaleźć się w półfinale. Amerykanin przyjechał jednak ostatni i po raz kolejny w tym sezonie zabrakło go w czołowej ósemce.
Wykorzystać szansę
Po toruńskim Grand Prix można powiedzieć jedno - Polacy mają w tym roku niepowtarzalną szansę na zdobycie tytułu mistrza świata. Jeśli Gollob albo Hampel jej niewykorzystają może się nie powtórzyć. W tym roku najgroźniejsi rywale mają duże wahania formy i pogubili już sporo punktów. Prowadzący polski duet ma już kilkanaście punktów przewagi nad resztą stawki. Prawie w połowie tegorocznej rywalizacji to dobry kapitał przed drugą częścią sezonu. Dwa medale indywidualnych mistrzostw świata dla Polski? Złoto i srebro dla biało-czerwonych? To jak najbardziej prawdopodobne.
Największa biało-czerwona flaga ułożona na stadionie przez kibiców podczas odgrywania Mazurka Dąbrowskiego
Wyniki Grand Prix w Toruniu
1. Tomasz Gollob (Polska) 24 (3,3,3,3,3,6)
2. Rune Holta (Polska) 19 (3,3,2,3,1,3,4)
3. Jarosław Hampel (Polska) 15 (3,3,1,3,1,2,2)
4. Jason Crump (Australia) 15 (3,2,3,2,3,2,0)
5. Hans Andersen (Dania) 9 (1,2,2,1,2,1)
6. Nicki Pedersen (Dania) 8 (w,1,2,2,1,1,1)
7. Tai Woffinden (Anglia) 7 (2,0,0,3,2,0)
8. Adrian Miedziński (Polska) 6 (2,1,0,w,3,0)
9. Chris Holder (Australia) 6 (1,2,3,w,-)
10. Magnus Zetterstroem (Szwecja) 6 (1,0,3,1,1)
11. Fredrik Lindgren (Szwecja) 6 (1,2,1,0,2)
12. Greg Hancock (USA) 6 (2,1,2,1,0)
13. Piotr Protasiewicz (Polska) 5 (0,0,0,2,3)
14. Chris Harris (Anglia) 5 (2,1,0,1,1)
15. Kenneth Bjerre (Dania) 4 (0,3,1,0,0)
16. Andreas Jonsson (Szwecja) 3 (0,0,1,2,0)
17. Artur Mroczka (Polska) 0 (w)
18. Maciej Janowski (Polska) ns
Bieg po biegu
1. Holta, Miedziński, Lindgren, Bjerre
2. Gollob, Hancock, Andersen, Pedersen (u/w)
3. Hampel, Harris, Holder, Protasiewicz
4. Crump, Woffinden, Zetterstroem, Jonsson
5. Gollob, Crump, Miedziński, Protasiewicz
6. Holta, Andersen, Harris, Zetterstroem
7. Bjerre, Holder, Pedersen, Woffinden
8. Hampel, Lindgren, Hancock, Jonsson
9. Holder, Andersen, Jonsson, Miedziński
10. Gollob, Holta, Hampel, Woffinden
11. Zetterstroem, Hancock, Bjerre, Protasiewicz
12. Crump, Pedersen, Lindgren, Harris
13. Hampel, Pedersen, Zetterstroem, Miedziński (u/w)
14. Holta, Crump, Hancock, Holder (u/w)
15. Gollob, Jonsson, Harris, Bjerre
16. Woffinden, Protasiewicz, Andersen, Lindgren
17. Miedziński, Woffinden, Harris, Hancock
18. Protasiewicz, Pedersen, Holta, Jonsson
19. Crump, Andersen, Hampel, Bjerre
20. Gollob, Lindgren, Zetterstroem, Mroczka (w/su)
21. Gollob, Hampel, Pedersen, Woffinden
22. Holta, Crump, Andersen, Miedziński
23. Gollob, Holta, Hampel, Crump
Tomasz Łunkiewicz
Fot. Tomasz Łunkiewicz
- 28/06/2010 10:06 - Benefis czy bene fis
- 27/06/2010 14:57 - Marma - Lotos LIVE! Mecz odwołany, powtórka 27 lipca
- 24/06/2010 20:44 - Społeczeństwo dojrzewa i dokonuje ważnych wyborów
- 24/06/2010 18:08 - Zawsze jest za mało czasu
- 21/06/2010 12:30 - Jesteśmy przeszłością i teraźniejszością polskiej muzyki
- 18/06/2010 20:01 - Jarosław Kaczyński zakończył kampanię wyborczą w Gdańsku
- 18/06/2010 11:51 - Szwagier Adamowicza w spólce zależnej od miasta!
- 17/06/2010 13:19 - Uczta dla koneserów sztuki
- 16/06/2010 19:46 - Chcę kontynuować dzieło Rodziców
- 15/06/2010 17:42 - Przeciw wysokim czynszom