1 kwietnia 1891 roku odbito około 1000 egzemplarzy „Gazety Gdańskiej” - pierwszego datowanego na 2 kwietnia 1891 roku – numeru polskiego pisma w Prusach Zachodnich. Druk odbył się w niewielkim lokalu wynajętym przy ul. Frauengasse 37 (obecnie ul. Mariacka) w Gdańsku – przy użyciu ręcznie obracanej tłoczni odkupionej od wydawnictwa „Danziger Zeitung”.
Był to początek najstarszej w Gdańsku polskiej oficyny prasowo – wydawniczej. Myśl o uruchomieniu wydawnictwa i edycji polskiej gazety powstała kilka lat wcześniej.
Dla Polaków pod zaborem pruskim
Inicjatorami przedsięwzięcia byli lokalni działacze narodowi: Stanisław Roman, były redaktor „Pielgrzyma” w Pelplinie i Juliusz Krasiewicz – wcześniejszy wydawca i właściciel chełmińskiego tygodnika „Piast”. Obaj zamieszkali w Gdańsku i włączyli się w działania polskiej organizacji „Ogniwo”. Pomysł podchwycili działacze innych polskich organizacji: Józef Czyżewski, Jakub Gliniecki, Juliusz Lisiński i in. Realizacja zamierzenia okazały się możliwe po dymisji Ottona von Bismarcka wiosną 1890 roku, kiedy to nastąpiło częściowe złagodzenie antypolskiej polityki rządu. Chodziło o stworzenie polskiej gazety dla polskich mieszkańców północnego Pomorza. W prace organizacyjne włączył się aktywnie dr Władysław Łebiński, jeden z czołowych działaczy ruchu polskiego pod zaborem pruskim, do niedawna redaktor „Gazety Toruńskiej”. Sprawa nabrała realnych kształtów. Zaczęto szukać odpowiedniej osoby do kierowania nową polską placówką prasowo – wydawniczą. Musiała ta osoba potrafić prowadzić wydawnictwo, być znakomitym dziennikarzem i znać się na obsłudze warsztatu drukarskiego. Możliwości finansowe na opłacenie wysokiej klasy fachowca były nieduże.
Egzemplarz "Gazety Gdańskiej" z 9 maja 1922 roku znajdujący się w zbiorach Muzeum Wolnego Miasta Gdańska przy ul. Piwnej.
Bernard Zygmunt Milski – pierwszy redaktor naczelny
Wymogi spełniał w stu procentach Bernard Zygmunt Milski – dziennikarz i wydawca pism poznańskich, do którego dr Władysław Łebiński wystosował pismo z propozycją objęcia kierownictwa oficyną na terenie Prus Zachodnich i wydawania „…gazety ludowej, która by się przyczyniła do podniesienia oświaty i obrony spraw narodowych (…) na opuszczonych i po macoszemu dotąd traktowanych Kaszubach”. Jednak Milski postawił warunek, że podejmie się tej pracy jeśli zebrany zostanie odpowiedni kapitał na rozruch. Sprawa się przeciągała, ponieważ miejscowi wpływowi działacze polscy na Pomorzu w większości byli zdania, że wystarczy polskie czasopismo Pielgrzym”. Dopiero w lutym 1891 roku Milski przejął na własność organizowane w Gdańsku wydawnictwo. Zobowiązał się jednocześnie, że na łamach tworzonej gazety propagować będzie poglądy narodowych liberałów poznańskich na czele z ideą pracy organicznej solidaryzmu narodowego i obrony interesów narodowych ludności polskiej. Kilka dni później wydawnictwo zarejestrowano w Królewskim Sądzie Administracyjnym w Gdańsku jako firma edytorska B. Milski – „Gazeta Gdańska”. 1 kwietnia 1891 roku w niewielkim lokalu wynajętym przy ul. Frauengasse 37 (obecnie ul. Mariacka) w Gdańsku przy użyciu ręcznie obracanej tłoczni odkupionej od wydawnictwa „Danziger Zeitung” obito około 1000 egzemplarzy „Gazety Gdańskiej”. Był to pierwszy - datowany na 2 kwietnia 1891 roku – numer polskiego pisma w Prusach Zachodnich.
Wizytówka redaktora „Gazety Gdańskiej” Bolesława Kiełbratowskiego
Na pace papieru pośród kaszt drukarskich
Redakcja „Gazety Gdańskiej” przy Frauengasse 37 mieściła się, jak wspomina Milski: „…w ciemnym długim … pokoju parterowym o jednym oknie, gdzie na pace papieru, pośród porozstawianych kaszt drukarskich…” sam redagował i składał pierwsze numery „Gazety Gdańskiej”.
Nowa siedziba przy Breitgasse 56 (obecnie ul. Szeroka” była nieco obszerniejsza, ale i tam prawie całą powierzchnię zajmowały maszyny i warsztaty drukarni i artykuły papiernicze. Warunki pracy poprawiły się znacznie po przeniesieniu do siedziby wydawnictwa na Vorstadtischen Graben 49 (dziś ul. Podwale Przedmiejskie). Dziennikarze mieli duży pokój z telefonem, maszyna do pisania i podręcznym księgozbiorem, a drukarnia i magazyny znajdowały się w wydzielonym pomieszczeniu.
Harmonogram dnia redaktora
Na podstawie zachowanych materiałów odtworzono plan zajęć redaktora „Gazety Gdańskiej”. Pracę rozpoczynał o 8 rano. Czytał przygotowane poprzedniego dnia artykuły, dopracowywał teksty, uzupełniał materiał o aktualne informacje. Drugi dziennikarz dokonywał adiustacji tekstów idących do druku. Trwało to 4 – 5 godzin. Wszystko szło do drukarni, gdzie tłoczono numer. Po czym odbywała się pierwsza korekta. Korekta ostateczna miała miejsce po złamaniu numeru pomiędzy godz. 13.30 a 14.30 i kierowano gazetę do druku. W tym czasie obaj redaktorzy przygotowywali teksty do kolejnego numeru gazety, przyjmowali interesantów, odbierali korespondencję, odpowiadali na listy czytelników.
Papier firmowy „Gazety Gdańskiej” z listem do Wandy Schramke podpisanym przez J. Kwiatkowskiego
Obrona praw narodowościowych
Po utworzeniu Wolnego Miasta Gdańska „Gazeta Gdańska” podejmowała na swoich łamach kwestie prawno – politycznego stosunku do Rzeczypospolitej. Pisano o nie dostrzeganiu przez władze pruskie problemów i potrzeb Polaków. (…)”Zasadniczym celem i podstawowa troska „Gazety Gdańskiej”, działającej przecież w ciągu całego półwiecza 1891 – 1939 na zabranych bądź oderwanych od Macierzy ziemiach (Prusy Zachodnie, Wolne Miasto Gdańsk”, była obrona praw narodowościowych mieszkającej na tych obszarach ludności polskiej. Pamiętać przy tym należy, ze o ile do listopada 1918 roku koncepcja działalności „Gazety” podporządkowana była głównie temu zadaniu, to w latach następnych, do 1939 roku, uległa zasadniczemu rozszerzeniu, obejmując także całokształt spraw wiążących się z dążeniem do maksymalnego zabezpieczenia na terenie gdańskim i na forum międzynarodowym żywotnych interesów odrodzonej Rzeczypospolitej.
W konkluzji stwierdzić należy, iż „Gazeta Gdańska” realizując szeroko rozumiany program narodowy, zapisała się znaczącymi głoskami w dziejach prasy polskiej pod zaborem pruskim a następnie w Wolnym Mieście Gdańsku.”*
* Andrzej Romanow „Rocznik Gdański” 1991 r. str. 45
Opracowała Katarzyna Korczak na podstawie artykułów Andrzeja Romanowa w: „Gazeta Gdańska 100 Rocznica powstania”, Gdańsk 1991, GTN i „Roczniku Gdańskim”, GTN, 1991 r.
Fot. Maciej Kostun
- 06/04/2010 15:41 - Powiało optymizmem
- 06/04/2010 13:07 - Najładniejsza elewacja 2009
- 03/04/2010 15:00 - Śniadanie Wielkanocne na Targu Węglowym
- 03/04/2010 14:29 - Gdańskie Misterium
- 02/04/2010 15:48 - Żaby idą
- 01/04/2010 21:01 - Wystawa portretów Jana Pawła II w 5. rocznicę Jego śmierci
- 01/04/2010 18:05 - Kraszanki i śmigus dyngus
- 01/04/2010 17:56 - Pojednanie Boga z ludźmi
- 01/04/2010 16:43 - Będzie nowy dworzec we Wrzeszczu
- 31/03/2010 19:40 - Latarnia morska w Nowym Porcie nagrodzona