Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu zorganizowało pikietę przeciw wycince drzew, betonowaniu wydm i innym dewastacyjnym poczynaniom na terenie miasta. W ostatnim czasie jak poinformowała Małgorzata Tarasiewicz, Prezeska Stowarzyszenia, nasiliły się działania zagrażające przetrwaniu miejscowej przyrody i historycznych walorów miasta.
Na wydmach buduje się całoroczne budynki. Wycina się duże fragmenty lasu. Sopockie ogródki przydomowe i podwórka zamieniają się w parkingi. Potoki sopockie, których było 11, znikają, ujęte w rury wyprowadza się je w głąb zatoki. Charakter zielonego kurortu zanika, tworzy się betonowa pustynia. Sopot chyli się ku degradacji, interes inwestorów zaczyna górować. Mieszkańcy apelują o zatrzymanie dalszej sprzedaży działek.
- Martwią mnie te wszystkie poczynania pozbawiające Sopot zieleni - powiedziała prof. Bożena Harasimowicz z Akademii Muzycznej w Gdańsku, artystka śpiewaczka, mieszkanka Sopotu. - Beton zabija charakter miasta i jest go już za dużo. Martwią mnie tereny trzcinowiska obok Ergo Areny. Uważam, że to naturalne, przepiękne miejsce powinno być objęte ochroną. Niestety widzę, że powoli zasypuje się je, owszem teren warty jest uporządkowania ale nie niszczenia.
Prof. Bożena Harasimowicz, Akademia Muzyczna w Gdańsku
- Wylewka betonowa na wydmie była głównym impulsem zorganizowania tej pikiety - powiedziała Małgorzata Tarasiewicz. – Ta zapowiadana perspektywa zabudowy wydm, ten wylany beton przy wejściu na plażę nr 15, obudził nas. Wydmy nie mogą być planem budowy. Uznaliśmy, że czas zacząć działać. Trzeba chronić nasz największy skarb - Park Północny. Planowana jest tam budowa parkingu na 47 samochodów. To nie to miejsce. Miasto musi się zastanowić i wziąć pod uwagę nasze postulaty i zmienić politykę wobec zieleni miejskiej.
Małgorzata Tarasiewicz, Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu
- Sopot jest dziełem sztuki samym w sobie – powiedziała malarka Nina Bereźnicka, mieszkanka Sopotu. - Dała nam to natura i nie możemy jej niszczyć tylko udoskonalać.
W sprawie obrony sopockiej zieleni wypowiedzieli się jeszcze Maria Lepczak-Wysocka, Grażyna Czajkowska i Jerzy Kurek. Władze miasta sprowadzają problem do partyjnej hucpy. W związku z tym Mieszkańcy dla Sopotu apelują o rzetelne konsultacje i dalsze powstrzymanie dewastacji przyrody w mieście, a w szczególności:
- Rezygnacji z budowy parkingu w Parku Północnym
- Objęcia szczególną ochroną wszystkich użytków ekologicznych
- Zagwarantowania nienaruszalności sopockich lasów
- Zaprzestania podporządkowywania zieleni interesom inwestorów
- Podjęcia uchwały Rady Miasta o ustanowieniu jako pomników przyrody obiektów wyszczególnionych w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego z 2010 roku
- Skutecznej ochrony wydm przed niszczeniem i zabudową
- Ograniczenia stałej zabudowy sopockich plaż
- Wpisania Parku Grodowego do rejestru parków
- Przedstawienia mieszkańcom bieżącego raportu dotyczącego przeciwdziałania zagrożeniom związanym z osuwiskiem skarpy sopockiej
- Rzetelnych konsultacji z mieszkańcami w każdym przypadku wykorzystywania terenów zielonych, wydm, plaż oraz miejsc postulowanych jako użytki ekologiczne pod jakąkolwiek zabudowę.
Stanisław Seyfried
- 21/03/2017 18:14 - Uczniowskie potyczki z głoskami szeregu szumiącego
- 21/03/2017 17:35 - Problem z parkowaniem przy hospicjum rozwiązany
- 21/03/2017 15:22 - W Oliwie czerwona kartka dla Adamowicza
- 21/03/2017 14:14 - Media Adamowicza - własne więc wolne
- 20/03/2017 11:04 - Repolonizacja mediów?
- 16/03/2017 19:04 - Podwójne wiosła... i standardy? Adam Korol bez prądu
- 15/03/2017 21:34 - Kurator wstrzymał przeniesienie ZSH w Sopocie
- 15/03/2017 10:53 - Jacek Rybicki dla Rzeczypospolitej: o fiasku AWS i mariażu związku z polityką
- 14/03/2017 18:10 - Dzień dla życia na UG
- 14/03/2017 15:14 - Wyborczy pełnomocnik PiS